eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiOdmowa wystawienia fakturyRe: Odmowa wystawienia faktury
  • Data: 2006-02-15 14:52:17
    Temat: Re: Odmowa wystawienia faktury
    Od: "złodziej podatków" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > On Tue, 14 Feb 2006, Artur Ch. wrote:
    >
    > > Powstaje jednak w takim przypadku "pewien niesmak"
    >
    >  Zgoda.
    >
    > > - dlaczego osoba
    > > obsługująca Cię nie ma "napisane na czole" że nie jest "pełnowartościową
    > > osobą" w tym co robi?
    >
    >  A sprzedawcy usług pewnej "wiodącej ilościowo firmy telekomunikacyjnej",
    > którzy mają prawo do nawiązania umowy ale do rozwiązania już nie
    > coś mają "na czole" ? ;)
    >  Cóż zrobić.
    >
    > > No bo trudno domniemywać iż sprzedawca za ladą w hurtowni nie ma umocowania
    > > do wystawienia tak podstawowej rzeczy jaka jest rachunek/faktura.
    >
    >  Równie trudno cokolwiek domniemywać w stronę przeciwną.
    >  W postępowaniu cywilnym jest to ujęte tak: "Ciężar udowodnienia faktu
    > spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne".
    >  Tlumacząc na nasze: "na jakiej podstawie powód zakładał że sprzedawca
    > jest upoważniony do wystawiania f-r" ?
    >  Jak się poważniej zastanowić, to fakt że większość samochodów
    > jeździ po mieście >50 km/h wcale nie znaczy że wszyscy muszą.
    >  Ba, że są do tego uprawnieni...
    >
    > > Jeżeli taka osoba nie jest - to niechaj taki "szef" siedzi na dupie
    > > i wystawia te dokumenty klientom.
    >
    >  To jest twoje życzenie, który ustrój smarowania klientom stara
    > się sam z siebie spełnić ;) - ale nie ma takiego PRAWNEGO
    > wymogu.
    >  Jak ktoś chce iść na noże ze sprzedawcą to powinien być tego
    > świadom :)
    >
    > >> sprzedawca może nie mieć zgody na wystawianie f-r.
    > >
    > > Ale który trzeźwo myślący "szef" nie umocuje pracownika do takich
    > > czynności?
    >
    >  Z takim czymś "faktury wystawia szef" w firmach wielkości "kiosk
    > dwie lady na krzyż" sam się spotkałem. Jak pisałem: nie krytykuję.
    >
    > --
    > pozdrowienia, Gotfryd
    > (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

    Najlepiej było by w takim przypadku powiedzieć: To ja dziękuję i po towar
    przyjadę wtedy gdy będzie już z fakturą, o ile do tego czasu nie kupię u innego
    dostawcy. Bo po jakiego grzyba mi towar którego nie mogę sprzedać gdyż nie
    posiadam dowodu dostawy. Pomijam już całkowicie możliwość wytłumaczenia się co
    wiozę w przypadku kontroli drogowej.

    Ale nadal twierdzę że nie wobrażam sobie takiej sytuacji. I jak napisała
    Graszka, dla mnie taki dostawca czy hurtownia są spalone. Z kilku zrezygnowałem
    gdyż co jakiś czas słyszało się pytanie, " a musi pan to mieć na fakturze " Mam
    ciekawsze zajęcia niż upominanie się o swoją własność. Ale jeżeli ktokolwiek
    stawia nabywcę w sytuacji że po papier musi fatygować się osobno to jego
    sprawa. Prawdopodobnie wkrótce mu tych nabywców braknie.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1