On Wed, 22 Oct 2003, Krzysztof Magiera wrote:
[...]
>+ > > >+ zostala przeprowadzona. Pozniej ( zreszta do dzisiaj )
>+ > > >+ amortyzacja tego
>+ > > >+ wlasnie srodka gdzies sie zawieruszyla i nie jest prowadzona.
[...]
>+ > > Może to: [...]
>+ > > I łupnąć jednorazowo "na koniec"...
>+ > A co z grudniem 2002, bo to chyba w tym rzecz... Moze dodatkowo dorobic,
>+ > przed jednorazowa nota na koniec roku, note, ktora skoryguje amortyzacje
>+ > grudnia 2002... No i co z wyborem metody amortyzacji? W zeszlym roku
>+ > podatnik zaczal amortyzowac miesiecznie...
>+
>+ Wlasnie tak, problemem jest grudzień

Przyznaję że jest. Nie wiem co "najprościej" zrobić.
Może Maddy w ramach odgrypiania podrzuci jakiś koncept ;)
(pewnie ją czekający stosik papierów przywalił, odezwała
się i zaginęła :().

>+ i metoda amortyzacji,

A tu to powoli. Dlaczego ?
Amortyzowanie (wybaczcie jeśli nie po polsku, ale chcę jakoś
odróżnić 'proces' od 'zasady' "amortyzacji") przebiega
w oparciu o kilka wyróżników. Do nich należą:
- określenie stawki amortyzacji
- określenie współczynników amortyzacji
- określenie metody amortyzacji
- określenie sposobu odliczania rat.

Metody amortyzacji to IMO art.22i, art.22j i art. 22k (koniec
listy), zresztą tak literalnie wynika z art.22h.4 :)
Po wyborze metody:
- liniowej i liniowej przyspieszonej (22i) oraz przyspieszonej
na specjalnych zasadach (22j)
- degresywnej

...trzeba tego się trzymać "do końca".

Ale zeznaję że nie widzę powodu żeby wybór "zaliczania
miesięcznego" miałby być "dożywotni" :)
Kto przeciw ? ;)

pozdrowienia, Gotfryd