Dnia 2003-12-18 14:47, Użytkownik PawełJ napisał:
> Z jednej strony to fajnie, że ktoś chce robic program pod linuksa. Tylko z
> drugiej weź pod uwagę ile z tych osó, które już teraz się posługują
> płatnikiem przesiądą się na linuksa. Wydaje mi się że bardzo mało. Bo po co
> ktoś ma jeszcze się uczyć linuksów skoro i tak w tej chwili ma już (i zna)
> windowsa (legalnego). Może gdyby na początku od kąd pojawił się płatnik
> można było instalować coś pod linuksami to może by się to przyjęło...

Jest jeszcze druga strona medalu - ile ludzi musiało kupić
komputer+windowsy, żeby sprostać zachciankom ZUSu?

Na wstępie - Nie jestem aż takim zapaleńcem, żeby brać miecz i promować
linuksa (wskazówka - newsreader, z którego korzystam). Bardziej chodziło
mi o samą ideę niż o konkretną platformę, a zwłaszcza fakt, że
instytucja publiczna _narzuca_ jedynie słuszne rozwiązanie. Dlaczego
skoro już wywala się niesamowite ilości pieniędzy publicznych na
informatyzację ZUSu, to czemu utrudnia się życie użytkownikom zamiast
ułatwiać? Wymiana dokumentów może np. zachodzić w oparciu o
XML+HTTP/SSL. Komputeryzacja będzie się raczej rozwijać i na pewno nie
ominie innych urzędów. Czy te inne urzędy też będą kładły kłody pod nogi
użytkowników?

Pomijając samego linuksa - otwartość standardu samego przesyłu danych
pozwoliłaby na integrację obsługi dokumentów ZUSu w _całości_ w jednym z
kombajnów księgowych, z których pewnie mnóstwo czytelników grupy
korzysta. Obecnie nie ma takiej możliwości.

Na koniec maksyma fachowców kryptografii - o skuteczności metody
szyfrowania nie decyduje dokumentacja, ale sama metoda szyfrująca.

Tomek