-
Data: 2004-01-06 14:19:47
Temat: Re: Gotówka w DG czyli czynny żal w KK.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości
news:Pine.WNT.4.58.0401060907350.-508935@k6-2.portez
jan.zabrze.pl...
> No to po "cofnięciu" przepływu było dwa razy więcej :]
No sytuacji w sposób doskonały uzdrowić się nie da. Wykroczenie popełniono
i już. Wehikułu czasu nie użyjesz. Można jedynie czynić starania zbliżenia
w jak stopniu stanu faktycznego do pożądanego przez ustawę.
>
> Oczywiście. Co IMO nie powinno prowadzić do skutku, że *mimo iż
> nie spowodowało to szkód* - to nie można nijak uwolnić się od
> odpowiedzialności.
Ja wiem? No w końcu można zwrócić gościowi te pieniądze i niech wpłaci na
konto.
> [...]
> Może my na .podatki mamy skrzywione podejście do interpretacji
> prawa, ale z punktu widzenia o który pytałem chodziłoby o uwolnienie
> się od kary :), a propozycja w której *literalnie* powiększasz
> tylko swoją winę (gotówka przepływa dwa razy, czyli dwa razy
> popełniasz owo wykroczenie) kiepsko wygląda.
Nie bardzo rozumiem. Wykroczeniem nie jest przepływ samej gotówki, a
uregulowanie należności lub przyjęcie zapłaty w gotówce. No i co do zasady
generalnie tylko raz można to zrobić. No dwa razy się nie da. (pomijam
oczywiście, że płacisz na raty czy coś takiego). Tak więc nie widzę
niczego zdrożnego, że jak się strony zorientowały, że popełniły błąd, to
sprawę prostują w ten sposób, że gotówka jest zwracana dłużnikowi, a ten
dokonuje przelewu.
>
> Dywagujesz :)
> Wpłata samemu sobie jest zgodna z prawem, oczywiście. Wolno ci
> wpłacić "pieniądze z kasy" na konto.
> Ale problem taki, że pieniądze "wzięły się fizycznie" w owej
> kasie przez przyjęcie gotówki od kontrahenta nie znika :[
Oczywiście, że nie znika. Ale przynajmniej taką operacją uchylam się od
zarzutu próby ukrycia tego przepływu. Choć faktycznie, to jak kasa
wystawiła KP, to pewnie musiała by wystawić KW. A KW musi ktoś podpisać.
No to o ile nie da się "anulować" tego KP, to pozostaje tylko zwrócić
gościowi gotówkę i niech to przeleje.
>
> Oj, ty chyba nie znasz wyroków np. w kwestiach podatkowych...
Kwestia podatkowa, to inna sprawa. W tym wypadku orzeka Sąd Grodzki. A oni
głównie zapytają, kto z jakiego powodu czuje się pokrzywdzony. Oni już
kręcą nosem na te wnioski o ukaranie, bo nikt tam nie potrafi zrozumieć,
jaki cel ma to obostrzenie.
> [...]
> >+ zapłatę za pośrednictwem swego konta. Co oczywiście w niczym nie
> >+ przeszkadza postawienia zarzutu naruszenia tego przepisu wpłacającemu
> >+ który wpłatę zrealizował z pominięciem swojego rachunku.
>
> Jasne. Chcesz "utopić kontrahenta" :)
Czemu utopić. Po prostu, jeśli nie będę miał innego wyjścia, to ratuję
siebie. Taka operacja w niczym nie pogarsza jego pozycji procesowej.
> Ależ zostałem źle zrozumiany !
> Chodziło mi o rozumienie "tajemnicy skarbowej" (czy jakiejkolwiek
> innej) w prawie DANEGO KRAJU. Jeśli u nas "praktyka jest różna",
> to znaczy że albo mamy do <censored> prawo, albo aparat wykonawczy.
Mam <censored> prawo. Nie wiem, czy się orientujesz ile jest interpretacji
sposobu nakładania klauzul przez Policje na czynności procesowe. Ustawa
się nie zmieniła, a ja znam niektóre typy dokumentów, które w zależności
od kierunku wiatru i widzimisię pełnomocnika ochrony oscylują pomiędzy
"ściśle tajne" a "poufne". To samo i z innymi tajemnicami. Bo te
tajemnice, to po prostu wymyślają ludzie, którzy tego później nie muszą
realizować w praktyce. A w praktyce, to wychodzą takie kwiatki, że można
zdechnąć ze śmiechu.
Był czas (nie tak odległy), że banki przysyłały do prokuratur
zawiadomienia o przestępstwie opatrzne na kopercie pieczątką "tajemnica
bankowa". Prokurator nie mógł uchylić tej tajemnicy bez przeczytania
zawiadomienia, a nie mógł go przeczytać bez uchylenia tajemnicy. No i
prokuratury to ze złośliwości odsyłały bankom. To samo działo się z
Urzędami Skarbowymi i tajemnicą skarbową. Teraz po prostu prokuratorzy te
ich wszystkie tajemnice maja w głębokim poważaniu.
> Absolutnie NIE. Jeśli tylko samo "złapanie" na równych zasadach
> nie trafia we wszystkich - to wiadomo, nic materialnego nie jest
> doskonałe :)
> Ale chodzi o to, że w trakcie walki o ustawę wyszło że NIE WOLNO
> żądać od obywateli ujawnienia majątku !
Osobiście uważam, że jednym z największych błędów popełnionych w 1992 roku
w chwili wprowadzania podatku dochodowego w formie indywidualnego
rozliczenia było nieprzyjęcie od osób zeznań majątkowych. W konsekwencji
osobom które przed tym okresem mogły uzyskać dochód, to możesz tak
naprawdę niewiele zrobić chcąc je rozliczyć z majątku.
> Zgoda. A jeszcze bardziej zakręcone mniemanie o tym prawie, i to
> nie tylko "zwykłych obywateli", ale również tych obywateli których
> owe (miejscami KONIECZNE, żeby była jasność !) "zakręcenia" dotyczą
> (patrz posty taksówkarzy że "ich adres będzie na paragonie" czy
> też właścicieli nieruchomości mniemających że nikt nie ma prawa
> wiedzieć czyja jest działka) jak i urzędników - a chyba i miejscami
> posłów na deser...
No urzędnicy trochę ochłonęli, po ciosie, jakim była ta ustawa o ochronie
danych osobowych. osobiście uważam ją za bubel. Za bubel, bo pozwala na
różną interpretację. Miała ona zapobiec przysyłaniu SPAMU do skrzynek
pocztowych, a tak naprawdę, to w skrzynce reklamy są nadal, tylko że jak
chcesz cokolwiek załatwić, to musisz tonę papieru napisać.
> Wyobrażam sobie. Wystarczy poczytać posty prowadzących DG postawionych
> w sytuacji że nie zadbali o uzyskanie/sprawdzenie nru wpisu do EDG
> swojego kontrahenta. Mogą zdobyć wszystkie informacje o nim - o ile
> najpierw poczytają (jawne !) listy firm w każdym UM/UG w kraju :]
Eee! Teraz to już większość urzędów ma komputery. Jak ja zaczynałem zabawę
w te klocki, to jechałeś do Urzędu, a pani Ci dawała taki wyświechtany
zeszyt z alfabetem z boku. I szukaj sobie pan sam! Ale to nie było już
dalej alfabetyczne tylko w kolejności rejestracji. A że pisane ręcznie, to
czasem się źle odczytało? :-)) Teraz to jest raj, więc nie narzekaj.
> Może miał na myśli koncept "jak go nie wsadzę za właściwe przestępstwo
> to chociaż za fałszywe zeznania" ;)
Głupia koncepcja. Fałszywość zeznań wbrew pozorom bardzo ciężko udowodnić.
No chyba, że ktoś łgał jak przysłowiowy pies.
> Ano, jest sobie luzem możliwość wpisania do przepisów możliwości
> karania za "przestępstwo podobne do wymienionych w kodeksie".
> Takie rozszerzenie idei "ukarać za wszelką cenę" :), w którą
> to stronę również prowadzi odywagowywane prawo do uznawania
> za dowód dowodów zdobytych "z naruszeniem...".
> O ile wiem, to w Europie ostatnio legalnie stosowane w państwie
> pt. Trzecia Rzesza...
Dość oryginalne. Chociaż ja już kiedyś się zastanawiałem, czy zamiast Tych
wszystkich przepisów szczególnych. A to że nie wolno chodzić po wale
przeciwpowodziowym, a to że nie wolno mieć odważników nielegalizowanych, a
to że ... - nie mądrzej by było jeden sprytny przepis wymyślić. Coś na
zasadzie:
§ 1. Kto narusza przepis jakiejkolwiek ustawy, podlega karze pozbawienia
wolności do 2 lat, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Jeśli w wyniku czynu opisanego w § 1 powstały wielkie straty
materialne albo naruszono dobra osobiste innego człowieka, podlega karze
pozbawienia wolności do lat 5.
§ 3. Jeśli czyn nie spowodował strat, a czyn ma charakter formalny,
odpowiada jak za wykroczenie.
I w ten sposób załatał bym wiele dziur w naszym prawie. Bo kto tak
naprawdę pamięta te wszystkie zakazy rozsiane w wielu ustawach?
> Proporcję skuteczności do szkodowości ? ;) Wtedy "nasz" system
> ma jakieś szanse. Przy ocenie samej "szkodowości" IMO system taki
> jak amerykański wyjdzie lepiej.
> Bo na pewno nie samą skuteczność - najprostszem środkiem do
> usunięcia wszystkich złodziei jest przecież wystrzelanie wszystkich
> obywateli :]
Nie da się. Ostatni musi popełnić samobójstwo. :-))
Następne wpisy z tego wątku
- 06.01.04 16:13 Gotfryd Smolik news
- 06.01.04 17:39 Robert Tomasik
- 06.01.04 19:52 Gotfryd Smolik news
- 06.01.04 21:33 Robert Tomasik
- 06.01.04 22:34 Gotfryd Smolik news
- 06.01.04 23:18 Robert Tomasik
- 07.01.04 15:50 Gotfryd Smolik news
Najnowsze wątki z tej grupy
- kontrole kont przez fiskus
- jednak nie tylko allegro OLX i podobne
- Praca w Monako i podatki
- Chess
- Vitruvian Man - parts 7-11a
- Vitruvian Man - parts 1-6
- Który program do PIT-ów?
- Jak się płaci CIT ?
- Polak nierezydent, dochód w Polsce i PIT
- Przetwarzanie danych
- KSEF - jakies plusy?
- KSeF czy coś zmieni dla zwykłych ludzi?
- KSEF demo jakie opinie?
- Jak to jest z PIT-0 dla seniora
- In-vitro
Najnowsze wątki
- 2024-07-25 kontrole kont przez fiskus
- 2024-07-02 jednak nie tylko allegro OLX i podobne
- 2024-06-26 Praca w Monako i podatki
- 2024-05-11 Chess
- 2024-05-11 Vitruvian Man - parts 7-11a
- 2024-05-11 Vitruvian Man - parts 1-6
- 2024-04-30 Który program do PIT-ów?
- 2024-04-26 Jak się płaci CIT ?
- 2024-04-11 Polak nierezydent, dochód w Polsce i PIT
- 2024-03-05 Przetwarzanie danych
- 2024-01-25 KSEF - jakies plusy?
- 2024-01-18 KSeF czy coś zmieni dla zwykłych ludzi?
- 2024-01-16 KSEF demo jakie opinie?
- 2023-12-11 Jak to jest z PIT-0 dla seniora
- 2023-11-30 In-vitro