eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiF-ra telefoniczna › Re: F-ra telefoniczna (dłuższy wykład)
  • Data: 2003-10-08 22:31:35
    Temat: Re: F-ra telefoniczna (dłuższy wykład)
    Od: "Czarek" <c...@s...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    : >+ moja ksiegowa twierdzi ze z data platnosci z faktury i tak je ksieguje,
    No to pięknie, niech tylko wytłumaczy na jakiej podstawie, bo co, ni radzi
    sobie z VATem pewnie.

    : [...]
    : >+ > Rozumiem, że f-ry telefoniczne są traktowane
    : >+ > jako wyjątkowe jedynie z p-ktu widzenia ustawy o VAT,
    : >+ > natomiast w KPiR księguję je w dacie wpływu?
    Sorry, wybaczcie, ale tego już za wiele (o tym później)

    : IM*H*O - formalnie z księgowaniem f-ry "za telefon" memoriałowo
    : jest kłopot, bo zazwyczaj są na niej *dwa* typy wartości:
    : - dotyczące miesiąca *zeszłego* (rozliczenie "impulsów")
    : - dotyczące miesiąca *bieżącego* (abonamenty wszelakie,
    : np. 3 zł za blokadę wybranych numerów... :))
    Tutaj się zgadzam, o ile wiemy co oznacza "memoriałowo".


    : Spotkałem się z komentarzem że "grunt żeby jednolicie", to
    : można księgować całą f-rę za jednym zamachem (chyba nawet
    : Orka tak sugerowała) - i tak robię. Ale... "każdy odpowiada
    : za siebie", jako rzeczono - z chęcią poczytam jak inni
    : robią (a co temat wraca, to nikt nie chce sie przyznać
    : jak robi !).
    : Szczęśliwie mam "za miesiąc" == miesiąc płatności to
    : mi się nie "rozjeżdża" :), ale wiem że nie wszyscy mają
    : tak dobrze.
    No jednolicie, to jeszce nie wystarczy. Musi być zgodnie z ustawą podatkową.

    Kochani grupowicze,

    Tym razem ja dorzucę swoje dwa grosze do zasady księgowania (=zaliczania w
    koszty) faktur z jakimś tam terminem płatności. Błagam poinformujcie swoje
    księgowe, że jest taki jeden, co twierdzi, że księgowanie pod datą płatności
    oraz datą wpływu, to jakaś herezja.

    Pozwólcie dla jasności sprawy, że zacytuję Art. 22. UPDOF definiujący koszty
    uzyskania przychodu i sposób ich ujmowania w księgach :
    [...]
    4. Koszty uzyskania przychodów, z zastrzeżeniem ust. 5 i 6, są potrącane
    tylko w tym roku podatkowym, w którym zostały poniesione.
    5. U podatników prowadzących księgi rachunkowe (handlowe) koszty uzyskania
    przychodów objętych tymi księgami są potrącane tylko w tym roku podatkowym,
    którego dotyczą, tj. są potrącalne także koszty uzyskania poniesione w
    latach poprzedzających rok podatkowy, lecz dotyczące przychodów roku
    podatkowego oraz określone co do rodzaju i kwoty koszty uzyskania, które
    zostały zarachowane, chociaż ich jeszcze nie poniesiono, jeżeli odnoszą się
    do przychodów danego roku podatkowego, chyba że zarachowanie ich nie było
    możliwe; w tym wypadku są one potrącalne w roku, w którym zostały
    poniesione.
    6. Zasada określona w ust. 5 ma zastosowanie również do podatników
    prowadzących podatkowe księgi przychodów i rozchodów, pod warunkiem że stale
    w każdym roku podatkowym księgi te będą prowadzone w sposób umożliwiający
    wyodrębnienie kosztów uzyskania odnoszących się tylko do tego roku
    podatkowego.
    [koniec cytatu]


    Czyli tak :
    ust. 4 mówi, żeby potrącić koszty (od przychodów) należy je najpierw
    ponieść, ale wcześniej mają zastosowania przepisy ustępów następnych (!!!).
    Zauważmy, że mówi się tutaj o roku podatkowym, w którym koszty zostały
    poniesione (co można ciekawie wykorzystać na własną korzyść).

    Kwestią do rozstrzygnięcia pozostaje, co oznacza poniesienie, czy wystarczy
    zostać obciążonym, czy koniecznie trzeba zapłacić. Jeśli przyjmiemy datę
    obciążenia, to znaczy, że "księgować" należy pod datą wystawienia faktury,
    chociaż osobiście uważam, że właściwą datą jest dzień lub miesiąc sprzedaży,
    czyli moment przekazania towaru lub świadczenia usługi. Jest to moment tzw.
    operacji gospodarczej, a jej potwierdzenie w formie faktury będzie miało
    miejsce może i za parę dni. Oczywiście nie można wcześniej ująć kosztu zanim
    druga strona nie uzyska przychodu, a ten moment jest chyba dla każdego
    oczywisty.

    Jeśli jednak data zapłaty, to na pewno nie data płatności (!!!). Przecież
    prawie nigdy nie jest ona tożsama z datą faktycznej zapłaty. A jeśli nigdy
    nie zapłacimy, to co, nie ujmiemy w naszych księgach? Przecież to absurd!

    Te rozważania burzą dodatkowo zasady wymienione w ust. 5 i 6. Tam jest
    powiedziane, że w przypadku prowadzenia pełnej księgowości koszty uzyskania
    przychodu należy ujmować memoriałowo, a ważne jest jakiego okresu dotyczą
    (czytaj: przychodów danego okresu). Niech sobie wystawiają faktury 7 dnia
    następnego miesiąca np. za usługi wykonane w poprzednim miesiącu, niech data
    płatności (np. za telefon) będzie jeszcze w następnym, to i tak ważne jest,
    którego okresu ten koszt dotyczył. I w tym miesiącu należy je ująć.

    Jeżeli chodzi o KPiR zasady są te same, natomiast stwierdzenie "pod
    warunkiem, że stale w każdym roku podatkowym ..." nie oznacza
    wcale"stosujcie jak chcecie, byle jednolicie". Już nie mogę dłużej czytać
    takich wypowiedzi. To oznacza tylko tyle, że jeśli ktoś chce ująć
    memoriałowo tzw, rozliczenia międzyokresowe kosztów, czyli np. podzielić
    fakturę obejmującą 12 miesięcy abonamentu (np. od czerwca br. do maja
    następnego roku) za coś tam, to powinien ją podzielić proporcjonalnie do
    okresu danego roku. W innym przypadku ujmuje ją wtedy, kiedy zostaniemy
    obciążeni (to zagadnienie rozważałem chwilę wcześniej). No na pewno nie w
    terminie płatności. Nie i już.

    A już najzabawniejsze (bardzo przepraszam za docinki) są wypowiedzi o
    ujmowaniu kosztów pod datą wpływu dokumentu. Przepraszam, ale w tym momencie
    wychodzę na chwilę ochłonąć. ... Już jestem spowrotem. Ulżyło mi. Powiem
    tylko tyle, że ta data potrzebna jest VATowcom, żeby za wcześnie nie
    odliczać VATu.

    Proszę, nie zarzucajcie mnie tylko uwagami o stosowaniu chronologii zapisów
    w księdze itp. (Par 30 rozporządzenia), która wymaga ujmowania dokumetów w
    księdze pod datą ich wpływu. Owszem, należy je zaewidencjonować
    chronologicznie, ale pod względem stosownej daty operacji gospodarczej,
    czyli obciążenia lub momentu powstania kosztu (ktoś nam sprzedał coś 31.08,
    fakturę wystawił 07.09=> jest to koszt sierpnia i nie inaczej). Punkt 3
    objaśnień do księgi wymienia przykłady dat wpisywanych do kol. 2, a między
    innymi datę poniesienia wydatku (o czym wcześniej), a nie jakiegoś terminu
    płatności, czy daty wpływu.

    Metoda kasowa, przyznaję, ma zastosowanie do faktycznie zapłaconych
    pozostałych kosztów, zwłaszcza osobistych podatnika (np. składki ZUS) lub
    wynagrodzeń jego zleceniobiorców. Reszta, spokojniutko w koszty. Im
    wcześniej, tym dla podatnika korzystniej, wcześniej pomniejszy podstawę
    opodatkowania, no i zaliczki.

    Na koniec powiem tyle, że rozporządzenie nie może przeważyć na niekorzyść
    podatnika, jeśli ten będzie stosował się do zapisów ustawy. Po drugie, fakt,
    że tak robią inni i nikt się nie czepia, nie oznacza jeszcze, że wszystko
    jest jak należy, prawidłowo. Po trzecie, szukając rozwiązań starajmy się
    znajdować najkorzystniejsze dla nas rozwiązania, a nie najkorzystniejsze dla
    urzędów skarbowych, czy naszych księgowych, bo to jest wyłącznie łatwizna i
    nasza strata. Po czwarte, tylko krowa nie zmienia poglądów, więc jeśli mnie
    rzeczowo przekonacie, że źle interpretuję w/w przepisy, to obiecuję poprawę
    w przyszłości. Nie ma ludzi nieomylnych. A temat uważam, że jest niezwykle
    interesujący (przynajmniej dla mnie).


    Wszystkich gorąco pozdrawiam

    Czarek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1