eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki[Długie] Likwidacja spółki, płatność faktury, wyprowadzenie... › Re: [Długie] Likwidacja spółki, płatność faktury, wyprowadzenie...
  • Data: 2006-04-14 22:37:16
    Temat: Re: [Długie] Likwidacja spółki, płatność faktury, wyprowadzenie...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 14 Apr 2006, wrote:

    >> Dla mnie jedna rzecz nie jest jasna: czy owo oświadczenie wyraźnie
    >> stwierdza KTÓREMU wspólnikowi została wręczona zapłata.
    >> Bo widzę że zapisy (literalnie) się gryzą - kamilkk1 pisze iż
    >> w treści jest "zapłaciła wspólnikowi", Cavallino że "zapłaciła
    >> drugiemu wspólnikowi", a to istotna różnica.
    >> To może być pułapka - "przecież Pani zapłaciłam, nie swojemu
    >> mężowi"...
    >
    > Poniżej przepiszę treść tego oświadczenia które otrzymała moja żona
    [...]
    > W odpowiedzi na pismo z dn. 08-03-2006 informuję że:
    > - faktura nr 6/05 z dn 30-12-2005r, opiewająca na kwotę 6.136.95 PLN
    > (słownie:......) miała byc płatna gotówką, i nie zawierała klauzuli, że
    > muszę dokonać płątności każdemu wspólnikowi z osobna dzieląc fakturę na
    > części, toteż dokonałam płatności za fakturę wspólnikowi spółki "XXXXXXX"
    > s.c.

    Może przesadzam, ale zapis nie jest oczywisty: któremu wspólnikowi...
    Ja rozumiem ze spodziewasz się że o twojej żonie napisanoby
    "wspólniczka" :), ale właśnie na ten aspekt sprawy zwróciłem uwagę:
    na razie TY jesteś przekonany, że wspólnik o którym mowa to "ten
    drugi". A co jak się okaże że "na myśli miałam tę panią"?

    >> Pytanie na podstawie czego WIEDZIAŁA że pieniądze zostały wpłacone - bo
    >> coś takiego oświadczyła na f-rze...
    >
    > Hmmmm.... ustala się sprzedaż towaru - kupująca jest w innym mieście, moja
    > żona "wypisuje" fakturę jako "gotówkową"

    Tam było "płatna gotówką" czy "zapłacono gotówką"?
    Jak "zapłacono" to f-ra stwierdza fakt... to jest coś na co zwracał
    uwagę Roman.

    [...]
    >> Owo "prawo" ma postać wyłącznie cywilną i nie jest kradzieżą.
    >> To tak, jakbyś komuś nie oddał pożyczki - za to policja nie ściga
    >> i siedzieć się za to nie idzie.
    >
    > Nawet jeżeli pożyczający udowodni że pożyczkobiorca brał pożyczkę z
    > zamiarem "nie spłacenia jej"?

    No tu muszę spasować.
    Ale tylko częsciowo: jeśli dobrze pamietam karalne jest TYLKO, jeśli
    biorący pożyczkę wiedział że "nie będzie miał możliwości".
    Czyli doprowadza pożyczkodawcę w błąd - art.286KK ?
    Piszę "z głowy czyli z niczego" (poza KK przed nosem), ale pamiętam
    że coś w tym stylu było na .prawo
    Jak ktoś miał szanse oddać w momencie brania pożyczki to zdaje się
    "nie podpada".
    Poproszę o komentarze czy dobrze kojarzę!

    > Wiesz - gdyby np. po rozpadzie spółki, tamto małżeństwo miało problemy
    > finansowe etc - zawsze można by sie dogadać.
    > Ale ja wiem i wszyscy wokół z maszego miasteczka - tamto małżeństwo ma
    > kilkadziesiąt tysięcy na rachunku, wille, oraz 1/4 w dwóch kamienicach.
    > Bynajmniej nie klepią biedy.

    To popatrz na to powyżej :]
    Skrajny punkt widzenia: "mogą oddać, tylko zapomnieli"... !

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1