eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiDarowizna - trochę nietypowe... › Re: Darowizna - trochę nietypowe...
  • Data: 2013-01-28 18:37:52
    Temat: Re: Darowizna - trochę nietypowe...
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 28 Jan 2013, news.task.gda.pl wrote:

    > Witam
    >
    > 5 miesięcy temu moja mama przelała mi na konto pieniądze i...

    ...i my nie wiemy, jakie masz dowody, czy te pieniądze to:
    - zwrot kwoty którą wyłożyłaś za mamę
    - pożyczka
    - darowizna
    - depozyt (również w roli zastawu)
    - nienależne świadczenie, omyłkowo wpłacone :P
    - zapłata za coś, co mama miała Ci załatwić.

    Jaki był tytuł przelewu?

    > 1. Co muszę zrobić, żeby teraz nie płacić podatku?

    Ale dla każdej z czynności (różnych), w wyniku której miał
    miejsce przelew, będzie pasował inny podatek.
    Bez ustalenia co miało miejsce nikt nie wywróży czy i jaki
    podatek się należy (lub może należeć).
    Trzeba pamiętać, że z braku innych dowodów, kiedyś-tam
    skarbówka może chcieć udowodnić że transakcja była czym
    innym niż strony to przedstawiają.

    > 3. I czyje to będą pieniądze? Będą należeć do mojej mamy, czy do mnie?

    W przypadku pożyczki i darowizny to będą Twoje pieniądze.

    > Czy, jeśli mama się o nie upomni, to będę musiała jej oddać?

    A to zależy.
    W przypadku pożyczki trzeba oddać, w przypadku darowizny
    nie trzeba, z drobnym wyjątkiem odwołania darowizny (nie
    jest takie proste, trzeba wykazać "rażącą niewdzieczność")
    oraz możliwą koniecznością spłaty z darowizny ewentualnego
    zachowku.

    > Chcę tylko wiedzieć, czy z punktu widzenia prawa, mama dała mi
    > te pieniądze na własność, czy tylko na przechowanie?

    A SKĄD MY TO MAMY WIEDZIEĆ?
    Możemy tylko spytać o to samo, o co w razie sporu spyta sąd
    (i ewentualanie skarbówka): co to była za transakcja i jakie są
    dowody, że to była taka właśnie a nie inna.

    > Ojciec próbuje mi wmówić, że moja mama nie jest dla mnie tak wyrozumiała
    > i że dała mi te pieniądze - nie na własność - a na przechowanie

    No i skąd mamy wiedzieć, czy to nie był depozyt, tak jak ojciec mówi?
    (depozyt to nie jest ani pożyczka ani darowizna - pieniądze nadal
    byłyby własnością Twojej mamy).

    > z prawnego punktu widzenia, jeśli są darowizną, należą w 100% do niej

    No to się myli.
    Również w przypadku pożyczki się myli (pożyczone pieniądze lub
    rzeczy są własnością pożyczającego, tyle, że musi kiedyś oddać).

    > A jeśli je wydam na przykład?

    No to oddasz inne :P
    Przecież pożyczka na tym polega - dostajesz jakieś pieniądze, oddajesz
    tyle samo pieniędzy, dostajesz tonę cegieł, oddajesz tonę cegieł
    tego samego gatunku.

    > A może to ojciec coś kręci?

    Na początek to Ty nie objaśniasz, co się naprawdę stało.

    Co CHCIAŁA zrobić Twoja mama i jakie masz na to DOWODY.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1