eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiCzy można zrzec się spadku na rzecz konkretnej osoby? › Re: Czy można zrzec się spadku na rzecz konkretnej osoby?
  • Data: 2012-10-04 09:22:32
    Temat: Re: Czy można zrzec się spadku na rzecz konkretnej osoby?
    Od: max441 <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam,

    Jeśli chodzi o samo dziedziczenie, to sprawa nie jest aż tak
    skomplikowana. Sprawę trzeba rozpatrywać kolejno tak jak umierały
    poszczególne osoby. Samo doprowadzenie sprawy do końca już może być samo
    w sobie skomplikowane, bo to zależy od dobrej woli spadkobierców i od
    tego czy zostały już przeprowadzone wszystkie sprawy spadkowe po nie
    żyjących osobach. Wiem coś o tym, bo niedawno mieliśmy podobną sytuację.

    Sprawa dla mnie wygląda następująco:
    Umiera dziadek. Właścicielami domu stają się jego dzieci - każdy jest
    właścicielem 1/7 domu.
    Z tego co piszesz to jedno z dzieci przekazało spadek jednemu z
    rodzeństwa. Miał prawo tak zrobić. Jeśli natomiast odrzucił by spadek,
    to wtedy został by wykluczony z grona spadkobierców i spadek podzielony
    by został pomiędzy pozostałych spadkobierców.
    Czyli teraz mamy taką sytuację, że jest 6 współwłaścicieli domu (dzieci
    dziadka). 5 z nich ma 1/7 domu, a jedno 2/7 domu.
    Teraz tak, jeśli dziecko dziadka umarło, to jego część domu zostaje
    podzielona pomiędzy jego spadkobierców. Po zmarłej osobie dziedziczy
    współmałżonek i dzieci. Jeśli osoba taka nie ma dzieci, to wtedy
    spadkobiercami są współmałżonek, rodzice i rodzeństwo. Czyli każdy ze
    spadkobierców staje się właścicielem odpowiedniej części z 1/7 domu. To
    samo dotyczy Was jako spadkobierców ojca.
    I taką drogą chronologicznie według dat śmierci poszczególnych osób,
    możemy ustalić kto w jakiej części ma prawo do domu.
    Jak rozumiem chcielibyście (albo jedno z Was) stać się jedynymi
    właścicielami domu. W tym celu trzeba najpierw doprowadzić do stanu,
    gdzie współwłaścicielami domu są tylko osoby żyjące. Czyli jeśli któryś
    ze współwłaścicieli umarł a nie została jeszcze przeprowadzona sprawa
    spadkowa po nim, to trzeba ją przeprowadzić. Jeśli spadkobiercy takiej
    osoby nie mają ochoty tego zrobić, to taką sprawę możecie założyć Wy
    jako osoby zainteresowane, mimo że sami nie jesteście spadkobiercami tej
    osoby. Jeśli spadkobiercy są zgodni, to można teraz sprawy spadkowe
    załatwić u notariusza.
    Jak już zostaną przeprowadzone wszystkie sprawy spadkowe, to wtedy
    trzeba zrobić zniesienie współwłasności. Jeśli się dogadacie, to możecie
    to załatwić u notariusza. Jeśli współwłaściciele nie mogą się dogadać w
    tej kwestii, to możecie założyć sprawę w sądzie. Wtedy sąd zdecyduje o
    wszystkim. Oczywiście inni współwłaściciele mogą się domagać od Was
    tego, żeby odbyło się to odpłatnie.
    Jeśli przez wiele lat utrzymywaliście sami dom, to możecie się czegoś
    domagać z tego tytułu od pozostałych współwłaścicieli. Z drugiej strony
    jako jedyni korzystaliście z domu, więc nie wiem czy cokolwiek tą drogą
    uzyskacie. Jest jeszcze coś takiego jak zasiedzenie, ale to już zależy
    od wielu innych rzeczy.

    W dniu 2012-10-04 06:41, k...@o...pl pisze:
    > Witam,
    >
    > Mamy przed sobą dosyć skomplikowaną sprawę spadkową (nieruchomość) po dziadku,
    który miał siedmioro dzieci z dwóch małżeństw. Dawno temu odbyła się sprawa spadkowa,
    w wyniku której majątek został podzielony po równo między wszystkie dzieci.
    > Obecnie wszystkie dzieci dziadka (prócz jednego) już nie żyją i sprawa będzie
    rozstrzygać się pomiędzy wnukami - dziećmi dwóch z dzieci dziadka. I trudno nam się
    dogadać, dlatego potrzebuję porady.
    >
    > Czworo innych dzieci dziadka zmarło bezdzietnie.
    > Piąte dziecko dziadka (to jedno żyjące, mieszkające od 70 lat za granicą) zrzekło
    się majątku na rzecz jednego z braci, który miał dzieci.
    >
    > Moje pytanie jest takie: czy polskie prawo spadkowe dopuszcza zrzeczenie się spadku
    na rzecz konkretnej osoby? Gdzieś przeczytałam, że można się zrzec majątku, ale
    wówczas sąd rozstrzygnie, jak rozdzielić tę część pomiędzy pozostałych spadkobierców
    - niezależnie od woli zrzekającego się. Niestety, gąszcz przepisów jest dla mnie nie
    do przebrnięcia i nie wiem, czy ta informacja jest prawdziwa. Nie wiem też, czy ma to
    znaczenie, ale zrzeczenie nastąpiło wiele lat temu, prawdopodobnie w latach 70-tych
    ubiegłego wieku, może nawet wcześniej.
    >
    > Chodzi o to, że skoro nie ma innych spadkobierców (zmarli bezdzietnie lub zrzekli
    się), to wydaje mi się, że majątek powinien być podzielony pomiędzy żyjących
    spadkobierców po równo. Czy tak jest faktycznie? Dodam, że nie ma zgody między
    żyjącymi spadkobiercami. Dzieci drugiego z synów dziadka uważają, że należy się im
    część po dziecku, które się zrzekło (być może tak jest?) oraz pozostałe części - nie
    wiem, na jakiej podstawie - więc dla nas (dzieci drugiego z synów) pozostaje tylko
    siódma część spadku do podziału.
    >
    > W sumie mam też drugie pytanie - czy w tej sytuacji, zakładając sprawę spadkową po
    naszym ojcu (synu dziadka), powinniśmy podać dodatkowo jako spadkodawców nieżyjące
    rodzeństwo ojca, aby uzyskać również prawo do ich części majątku? Dzieci drugiego z
    synów twierdzą, że sąd przyznał już im prawo do tych części podczas sprawy spadkowej
    po ich ojcu. Mnie wydaje się to niemożliwe.
    >
    > A czy ma jakieś znaczenie to, kto mieszkał przez te około 70 lat w tym domu?
    Mieszkał tylko nasz ojciec i my (jego dzieci). Pozostałe dzieci mieszkały w innych
    miastach.
    >
    > Serdecznie dziękuję z góry za wszelkie podpowiedzi.
    >

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1