eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiNIP-1 a faktyczna data rozpoczecia DG - chyba problem :(Re[7]: NIP-1 a faktyczna data rozpoczecia DG - chyba problem :(
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed.silweb.pl!newsfeed.
    tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!pa202.zabrze.sdi.tpnet.pl!smolik
    From: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo.podatki
    Subject: Re[7]: NIP-1 a faktyczna data rozpoczecia DG - chyba problem :(
    Date: Sun, 24 Aug 2003 00:24:18 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 366
    Message-ID: <P...@k...portezjan.zabrze.pl>
    References: <P...@k...portezjan.zabrze.pl>
    <1...@r...pl>
    NNTP-Posting-Host: pa202.zabrze.sdi.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8BIT
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1061677320 9664 217.97.78.202 (23 Aug 2003 22:22:00 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 23 Aug 2003 22:22:00 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <1...@r...pl>
    X-X-Sender: N...@n...tpi.pl
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo.podatki:91863
    [ ukryj nagłówki ]

    On Sat, 23 Aug 2003, Krzysztof A. Ziembik wrote:
    [...]
    >+ Ale co to kogo obchodzi ile chce wydac? Uzytym przeze mnie argumentem,
    >+ ktorego dopatruje sie u ustawodawcy, nie jest wysokosc posiadania i
    >+ wydania pieniedzy, ale PRZYMUS ich posiadania i wydania (przy spolkach
    >+ kapitalowych) i podejrzenie, ze stad "rekompensata" ustawodawcy w
    >+ formie okresu przejsciowego.

    Przyjmuję.
    [...]
    >+ >>+ Zebranie kapitalu to nie jest prosta sprawa,
    >+
    >+ GSn> Och, ale to bez znaczenia czy S.C. czy S.A. !
    >+
    >+ Alez ja nie mowie o merytorycznym zdobywaniu pieniedzy, tylko
    >+ formalnym! Jakie musisz spelnic warunki, zeby spolka cywilna posiadla
    >+ pieniadze jednego ze wspolnikow albo nawet obcej osoby z ulicy? Zadne.

    Nieprawda - musi być umowa. Może być w dowolnej formie ;)

    >+ A jakie musisz spelnic, zeby miec pieniadze w spolce zoo? Uwazasz, ze
    >+ moze przyjsc czlowiek z ulicy i wprowadzic do kasy spolki zoo gotowke
    >+ i ona nalezy do spolki?

    Nie "uważam" bo wiem: upoważniony organ spółki składa oświadczenie
    (w sądzie gospodarczym) że pieniądze zgodnie z umową zebrał. Tyle.
    Owszem, "organ" musi mieć uprawomocnienie :), ale nie tłumacz
    że "to wymaga czasu i zachodu - bo cię odeślę do twojego własnego
    argumentu (że to należy *inne* przepisy zmienić żeby dało się szybciej
    załatwic !), żeby czas "realizacji umowy" sp.z o.o. mógł być
    porównywalny z zawarciem i realizacją umowy S.C. :)
    [...skala...]
    >+ Oczywiscie, ze nie zalezy od skali, ale chyba przyznasz, ze to do
    >+ wielkosci skali planowanej DG (i posiadanych kapitalow) powinno
    >+ dobierac sie forme prawna.

    Otóż.... mam zastrzeżenia. Ale to OT i NTG, więc pominę :)
    [...]
    >+ Na marginesie: gdybym ja organizowal przetarg na wieksze uslugi
    >+ komunikacji miejskiej (ze swej natury oderwane od osoby wlasciciela
    >+ firmy, chyba, ze jest sam w stanie jezdzic jednoczesnie wszystkimi
    >+ autobusami), to nie zgodzilbym sie na udzial DGOF, nawet w formie s.c.

    No to się MOCNO różnimy pojęciem co to jest "DG OF", ew.
    czym ma być. Kwestię formalną (że to byłaby dyskryminacja)
    pomijam. To że *jedną* z form DG OF jest "samozatrudnienie"
    (i że powinno tak pozostać) nie może IMO prowadzić do
    nieporozumienia że to jest stan "jedyny normalny" :]

    >+ wlasnie przez potencjalne problemy, o ktorych piszesz.

    ...to trzeba problemy usunąć, a nie działalności OF :]
    [...]
    >+ >>+ b) OF podejmujac DG zgadza sie na scisle powiazanie siebie i
    >+ >>+ prowadzonej dzialalnosci, co daje tez pewne udogodnienia
    >+
    >+ GSn> OK.
    >+
    >+ Zgadzasz sie, ale sie nie zgadzasz?

    Zgadzam się z *udogodnieniami*.
    Właśnie z przyczyn które są OT i NTG: uważam za stan nienormalny
    kiedy właścicielami osób prawnych są osoby prawne których
    właścicielami są osoby prawne których [....powtarzać...].
    To nie ja zwróciłem na to uwagę :), ale uznaję że coś jest
    "nie tak" - i IMHO lepiej jakby właścicielem był np. p.Ford
    albo i 10000 wspólników - ale "fizycznych" ! Niechby
    to była i S.A.... ale nie własność innej S.A. :>
    [...]
    >+ Ucieles watek nie w tym miejscu w ktorym bym chcial, bo to zmienia
    >+ sens mojej wypowiedzi.

    Y...no, "dobrałem argument" ;)

    >+ Argumentem jest tutaj zakres odpowiedzialnosci
    >+ podczas organizacji - spolki dostaja czas, ale nie za darmo, bo
    >+ wlasnie sa obciazane dodatkowa odpowiedzialnoscia (skoro spolki
    >+ kapitalowe sa w okresie organizacji osobowe, to i odpowiedzialnosc za
    >+ nie osob organizujacych jest wieksza

    Rewelacja. Znaczy: "w organizacji" spółka kapitałowa jest
    poddana *takiej samej* odpowiedzialności jak DG OF, znaczy :>
    Wyraża się to tym, że *mimo niepopełnienia przestępstwa*
    za długi odpowiada[ją] osoba[y] fizyczna[e]. Proszę nie
    wspominaj o "kasie spółki", bo w tym momencie jest
    kwestią wiarygodności wypłacalność: albo OF bądź też
    osoby prowadzące rozruch pieniądze mają - albo nie mają.
    Majątek spółki może tak skutecznie zostać "utopiony"
    że jako wierzyciel będziesz mógł się oblizać, jak sądzę :[
    [...]
    >+ Jezeli zakladamy, ze DGOF ma taka sama odpowiedzialnosc w trakcie
    >+ organizacji jak i po tym okresie, to po co to taki okres wyrozniac?

    Ale "odpowiedzialność" jak rzekłem powyżej jest już
    taka jak "sp w organizacji"...

    >+ Jezeli zas chcemy wprowadzac dodatkowa odpowiedzialnosc,

    Ja nie miałem takiego zamiaru :>
    To ty sugerujesz jakoby *celem* istnienia pojęcia "w organizacji"
    było zwiększenie odpowiedzialności.
    [...]
    >+ GSn> Chodzi wyłącznie
    >+ GSn> o stan "przygotowuje DG, a więc może kupować wyposażenie
    >+ GSn> oraz odliczać VAT pomimo że DG *nie prowadzi*". Wymieniłem
    >+ GSn> te dwie z ważniejszych właściwości "organizacji" które
    >+ GSn> odbijają się w postach grupowiczów :)
    >+
    >+ Przede wszystkim wyjasnij mi: rozmawiamy o okresie organizacyjnym przy
    >+ podmiotach "osobowych" na zasadach takich jak w KSH czy o okresie
    >+ organizacyjnym, ktory, sadzac z Twoich wypowiedzi to okres
    >+ przejsciowy, gdy nie wykonujesz DG, a mimo to ponosisz odliczalne
    >+ koszty DG, kupujesz, zatrudniasz, itd. Przeciez spolki kapitalowe tez
    >+ nie maja takiego okresu.

    Nie ??
    NIE MOGĄ ODLICZAĆ VATu od tego co kupiły "w organizacji" ??
    -:O !
    Zaraz poproszę grupowiczów o wsparcie ;)
    [...]
    >+ Ponadto - przypisujesz mi argumentacje, ktora ja sie dopatruje u
    >+ ustawodawcy. Nie podwazam jej, bo wydaje mi sie w miare rozsadna, ale
    >+ to nie ja wymyslilem i stosuje te argumenty.

    Ano - to przyjmuję do wiadomości :)
    [...]
    >+ Twoja zas
    >+ propozycja (IMO) sprowadza sie do tego, by zastosowac rozwiazania

    *wybrane*....

    >+ zwiazane z kapitalem do podmiotow osobowych.

    Prawda. A powód jest prosty: istnienie pojęcia "zakładu",
    co zaraz będzie na tapecie.
    [...]
    >+ Nieprawda. Ale to nie ja wymyslilem zasade, ze jesli prowadzi sie
    >+ przedsiebiorstwo w wiekszym rozmiarze, to i obowiazki (w celu
    >+ bezpieczenstwa obrotu) sa wieksze.

    Rozumiem, jak wyżej (znaczy: tylko przytaczasz argumenty
    ustawodawcy :)).
    [...]
    >+ stad banki moga dzialac tylko w okreslonej formie spolek
    >+ kapitalowych, stad wymagania przy spolkach publicznych, itd.

    Tych form i zakresów się nie czepiam.
    [...]
    >+ podmiotow jest trudna do okreslenia. Ale to nie moze byc tak, ze
    >+ gubimy wlasciwa perspektywe i zamiast zwalczac przyczyny (np. koszty i
    >+ czas zalozenia normalnego podmiotu, czas ustalenia spadku), zwalczamy
    >+ skutki (okresy przejsciowe dla DGOF, bo ustalenie spadku trwa dlugo).

    Akurat "musi" trwać długo, i co do tego nie mam wątpliwości.
    Natomiast ponieważ *często* w stanie przejściowym *da sie*
    określić możliwość wskazania kto będzie (!) miał większościowy
    udział we własności występującej w (innych) przepisach
    jako "przedsiębiorstwo", to pomimo że *nie da się* wskazać
    ani udziału owego współwłaściciela, ani listy wszystkich
    - to powinna być możliwość zarządzania owym (własnie)
    kapitałem pn. "przedsiębiorstwo".
    A stan o którym piszę powyzej jest jasny: małżonek łapie
    się na połowę spadku...
    [...VAT...]

    Dobrze, odstępuję :)
    [...]
    >+ Fakt, ze smierc w rodzinie jest zawsze powodem komplikacji prawnych,
    >+ to powinno nas motywowac do żądania wprowadzenia przepisow i procedur
    >+ jasnych i szybkich w tym zakresie (a wiec prawo spadkowe), a nie
    >+ szukanie prowizorek

    J.w. Postępowanie spadkowe "musi" ("musi", bo *musi* tylko
    niekiedy - ale właśnie z powodu owego "niekiedy" trzeba
    zostawić "zapas prawny" i ustawowe pół roku wcale nie jest
    za długie !) trwać i tyle. IMHO.

    >+ i dostawianie ich w poszczegolnych ustawach,
    >+ ktorych dotycza.

    Może być w jednej :), mi tam obojetnie ;)

    >+ >>+ Jezeli Ci chodzi o to, ze stan "w organizacji" mialby obejmowac okres
    >+ >>+ po smierci OF prowadzacej DG, a przed przejeciem jej przez inna OF, to
    >+ >>+ smiem zaprostestowac przed takim pomyslem.
    >+
    >+ GSn> Śmiem zaprotestować przeciwko twoim protestom :)
    >+
    >+ Wolno Ci, ale ja swa smialosc podtrzymuje. :)

    A tego ci już nie śmiem zabronić :)
    [...]
    >+ GSn> - czyli tak naprawdę "będzie wiadomo" :>), pilnować pracowników
    >+ GSn> niby można (ale też mogą powiedzieć: "ale wcale nie wiem czy
    >+ GSn> to Pani jest szefem :]")...
    >+
    >+ Do tego nie jest potrzebny okres organizacji, tylko odpowiednie
    >+ przepisy np. w PDG lub w prawie spadkowych.

    Jeśli skutek byłby ten sam - to byłoby do przyjęcia.
    *w tym przypadku*. Dostawiając do tego proponowane przez ciebie
    zmiany w ustawach podatkowych (ów "VAT w organizacji") i pewnie
    parę innych równie "prostych" zmian w innych przepisach - to
    wcale nie wiem czy nie prościej napisać "do tego nie trzeba
    kilkuset zmian w ustawach spadkowych, podatkowych i iluś
    tam innych - a jeden zapis że dopuszcza się DG 'w organizacji'".
    Kwestia wyboru - widać różnimy się podejściem.
    Z tego p. widzenia prościej będzie podpisać protokół rozbieżności :)

    >+ GSn>Kiedy zaglądałeś ostatnio do KC ? ;)
    >+
    >+ Czasem sobie czytam przed snem :)

    Patrzcie Państwo, jakie to obyczaje na .podatki mamy jednolite ;)
    (no, jak czytam posty grupowiczów około północy - to bez czytania
    K.C. "przed snem" czasem nie da rady :)!).
    [...]
    >+ GSn> Art. 922. Prawa i obowiązki majątkowe zmarłego przychodzą z chwilą
    [...]
    >+ I to ma byc poparcie tezy, ze pani Czesia ma prawo wykonywac prace
    >+ pana Czesia w zakresie np. zamowionej uslugi? W ktorym miejscu?

    Nie. Ja po prostu nie wpadłem na to, że dla ciebie DG OF
    polega na tym że właściciel "oczywiście osobiście" realizuje
    wszystkie umowy ! Zeznaję że ja tak najczęsciej mam ;), ale
    NIE uważam że to ma być limit określający DF OF.

    >+ GSn> Pytaniem jest, czy usługę wykonywał *osobiście* pan Czesław
    >+
    >+ Ano wlasnie.

    Ano własnie. Zakładałem że mowa o DG którą może przejąć
    p. Czesia - razem z "zakładem" i pracownikami którzy
    realizują zadania. Może być pomocnik szewca sztuk jedna :] !

    >+ GSn> - bo wtedy zarówno na podstawie 922 jak i 645:
    >+ GSn> ++++++++
    >+ GSn> Art. 645. § 1. Umowa o dzieło, którego wykonanie zależy od osobistych
    [...]
    >+ GSn> ...sprawa jest oczywista (umowa się rozwiązuje).
    >+
    >+ I taki wlasnie stan IMO jest zgodny z logika. Ty zas proponujesz, zeby
    >+ zmienic przepisy na takie, w ktorych okres przejsciowy pozwala pani
    >+ Czesi na prowadzenie DG. Przypominam, ze prowadzenie DG to nie tylko
    >+ wystawienie faktury.

    A ja przypominam że miałem na myśli stan prawny zgodny z KC, czyli
    te wszystkie umowy które p. Czesiu realizował - ale NIE osobiście.

    >+ GSn> Jeśli obługe wykonuje *zakład* (czyli pracownicy czy "inni tacy
    >+ GSn> wykonujący coś na rzecz zakładu") to IMO twój pomysł zastosowania
    >+ GSn> *nie ma*.
    >+
    >+ Jaki pomysl,

    Pomysł że "umowa znika".

    >+ bo ja przeciwstawiam sie wprowadzaniu okresu organizacji
    >+ dla podmiotow "osobowych"?

    Owszem. Ale pracownik pana Czesia jak przychodził tak będzie
    przychodził.
    [...]
    >+ Ale ja nie mowie o takiej sytuacji. Pomysl z okresem przejsciowym
    >+ rozpatruje w konteksie sporej liczby DGOF wykonywanych osobiscie

    No to wyjaśnijmy wilekimi literami: ja NIE miałem na myśli
    *takich* przypadków. Tylko te, które są zgodne z dotychczasowymi
    regulacjami wg KC, czyli kiedy to *pracownicy* (bądź zleceniobiorcy
    czy wykonawcy) pana Czesia realizują umowę.
    Nie wpadłem na to żeby "osobiste realizacje" p. Czesia mogła
    przejąć jego żona - *chyba* że juz za życia była wspólnikiem
    w realizacji umowy :)
    Przypominam, że nie miałem zastrzeżeń do ew. wymogu zgody
    kontrahenta na "przejęcie umowy" (w szczególności wszędzie
    tam, gdzie KC "normalnie" tego wymaga).
    Krótko mówiąc: "przejęcie umów" tylko zgodnie z ogólnymi
    zasadami KC *które już są*, ale *bez komplikacji* związanych
    z tym że *nie ma podmiotu* !
    P. Czesia ma mieć prawo *od zaraz* podpisywać to co "nie
    tylko stanowi DG", czyli rzeczone faktury ;) oraz - ze
    wspominanym zastrzeżeniem (w stylu KSH: "dawnie p.Czesiu")
    "ciągnąć" te umowy które kontrahenci zaakceptują.
    Ale oni muszą MÓC je zaakceptować, a nie być w sytuacji
    "ale pani wpis dostanie zgodnie z prawem za dwa tygodnie,
    dziś pani jest nikim" !
    Argument "że rejestracja...[coś tam, czas itp]" należy do
    worka: "zmienić kilkaset przepisów czy jeden" :)
    [...]
    >+ (liczby zwiekszonej jeszcze sytuacja, gdy pracodawcy "zmuszaja"
    >+ pracownikow do rozliczania sie przez DG). A w takiej sytuacji

    Patrz j.w. - KC ma już parę lat, nie proponowałem *żadnych*
    nowości.
    [...]
    >+ GSn> A mi chodzi o sprawy proste: na przykład fakturę dla klienta,
    >+ GSn> któremu 3. skończono usługę - ale 5. pan Czesiu zmarł i nie
    >+ GSn> wystawił faktury....
    >+
    >+ Fakt, ze ten problem przydaloby sie uregulowac. Pozwalam sobie jednak
    >+ zostac przy zdaniu, ze zlozona przez Ciebie propozycja jest mocno
    >+ przesadzona.

    No to do "protokołu" :)
    [...]
    >+ Dlatego ja bym sie koncentrowal na "szybkim" prawie spadkowym

    IMHO niebezpieczne. Tym razem ja pozwolę sobie wyrazić opinię
    że nie wyciągałem takiego argumentu, ale widzę jakiś tam
    zamysł ustawodawcy i go podzielam ;) ! Pół roku TO NIE JEST
    ZA DUŻO.
    [...]
    >+ GSn> A co do zgody... to racja. Niemniej: nawet MAJĄC zgodę kontrahentów
    >+ GSn> (niekoniecznie klientów, może być sprzedawcą !) w dzisiejszym
    >+ GSn> stanie prawnym ... no to nikt nic nie może :>
    >+
    >+ Niestety tak. Luka, o ktorej dyskutujemy, jest przeciez jedna z wielu
    >+ i to nie najbardziej dokuczliwą :(

    Prawda. Bijemy pianę, bo jej i tak nie zatkamy ? ;)
    No, niestety...

    >+ GSn> Są oczywiście
    >+ GSn> drobne [pozytywne] wyjąki (np. w KP są zapisy co z pracownikami),
    >+ GSn> ale IMHO to mało.
    >+
    >+ Zgadzam sie.
    >+
    >+ GSn> Niechby miała *prawo* wykonywać DG "zastępczo" i niechby to było
    >+ GSn> tylko dla kontrahentów którzy wyrażą zgodę (a ci co nie wyrażą
    >+ GSn> niech poczekają na fakturę aż papiery się uleżą :>), ale IMHO
    >+ GSn> jakichś wyraźnych postanowień brak.
    >+
    >+ O! To juz IMO duzo lepsze rozwiazanie.

    Może i za mało wyraźnie się wyrażałem.
    Proszę o zwolnienie od kary, szczególnie przez modemowców ktorzy
    przez nas pewnie tepsie niezła kasę nabili :]
    Ciekawe ilu nas splonkowało ;) !

    >+ >>+ Poza tym, przychodzi mi go glowy pomysl dla pana Czesia - gdyby
    >+ >>+ zechcial byl przewidujacy, to by zawarl z zona odpowiednia umowe kupna
    >+ >>+ sprzedazy przedsiebiorstwa*, by po jego smierci mozna bylo
    >+ >>+ zarejestrowac umowe, a potem bez _duzych_ problemow kontynuowac DG
    >+ >>+ przez pania Czesie pod jej dzialalnoscia.
    >+
    >+ GSn> Obudź się !! To tu mnie twoja fantazja pobudziła ;)
    >+ GSn> Sprzedawać to można coś w czasie życia:
    >+
    >+ Nie proponuje nic innego. :)
    >+
    >+ GSn> ++++++++++
    >+ GSn> Art. 941. Rozrządzić majątkiem na wypadek śmierci można
    >+ GSn> jedynie przez testament.
    >+ GSn> ----------
    [...]
    >+ Przykro mi, ale nie zrozumiales: "odpowiednia" umowa kupna sprzedazy

    Acha :)

    Może się udać, ale ma spore szanse "napotkać przeszkody";
    szpital/operacja/....
    No i nieładnie tak kogoś potem podejrzewać o łamanie prawa ;)
    (antydatowanie pod coś tam podpada, i to nieźle).
    [...]
    pozdrowienia, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1