eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiMoge przestac byc VATowcem ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 27

  • 21. Data: 2007-09-11 22:05:18
    Temat: Re: Moge przestac byc VATowcem ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 10 Sep 2007, Fantom wrote:

    >> O ile w myśl przepisów w transakcjach między sobą stosują ceny rynkowe,
    >> jak chcą przepisy. Przykład z żoną w celu korzystniejszego rozliczenia
    >> podatku jest akurat tym, czego kontrolerzy będą szukać
    >
    > Tylko ja tak naprawde moge nic na tym nie zarobic. Nie liczac tego, ze mam
    > szanse wiecej sprzedac bo dla kupujacego bedzie taniej. I tylko tak zarobie.

    Ale w przypadku "powiązania" sprawa jest prosta.
    Osobnik A sprzedaje program za cenę X małżonkowi B, zaś małżonek
    sprzedaje go na wolnym rynku za cenę Y.
    Ponieważ ów program nie da się porównać (cenowo) ani do Total Commandera,
    ani do Offica, ani do Linuxa :) (jesteśmy zgodni, prawda?), bo to
    jest INNY program (nawet jak robi "to samo", to przecież nie
    sposób domagać się stosowania ceny starego Fiata 126p za nowego
    Punto ani na odwrót), to układ jest prosty: "niepowiązane" podmioty
    mogą kupić go za cenę Y (i tylko taką).
    Wniosek: przychód A należy oszacować na podstawie ceny Y.
    Określona decyzją wartość wymiaru podatku oczywiście nie jest
    fakturą, i tu fakt czy B jest ryczałtowcem czy nie jest już
    bez znaczenia.
    Podobny manewr dotyczy VAT :]

    pzdr, Gotfryd


  • 22. Data: 2007-09-12 17:44:13
    Temat: Re: Moge przestac byc VATowcem ?
    Od: "Fantom" <s...@S...poczta.onet.pl>

    > >> O ile w myśl przepisów w transakcjach między sobą stosują ceny rynkowe,
    > >> jak chcą przepisy. Przykład z żoną w celu korzystniejszego rozliczenia
    > >> podatku jest akurat tym, czego kontrolerzy będą szukać
    > >
    > > Tylko ja tak naprawde moge nic na tym nie zarobic. Nie liczac tego, ze
    mam
    > > szanse wiecej sprzedac bo dla kupujacego bedzie taniej. I tylko tak
    zarobie.
    >
    > Ale w przypadku "powiązania" sprawa jest prosta.
    > Osobnik A sprzedaje program za cenę X małżonkowi B, zaś małżonek
    > sprzedaje go na wolnym rynku za cenę Y.
    > Ponieważ ów program nie da się porównać (cenowo) ani do Total
    Commandera,
    > ani do Offica, ani do Linuxa :) (jesteśmy zgodni, prawda?), bo to
    > jest INNY program (nawet jak robi "to samo", to przecież nie
    > sposób domagać się stosowania ceny starego Fiata 126p za nowego
    > Punto ani na odwrót), to układ jest prosty: "niepowiązane" podmioty
    > mogą kupić go za cenę Y (i tylko taką).
    > Wniosek: przychód A należy oszacować na podstawie ceny Y.
    > Określona decyzją wartość wymiaru podatku oczywiście nie jest
    > fakturą, i tu fakt czy B jest ryczałtowcem czy nie jest już
    > bez znaczenia.
    > Podobny manewr dotyczy VAT :]

    Nie wziales pod uwage najwaznejszego : ze Osoba B moze kupic 100 sztuk tego
    produktu w atedy obowiazuje cena hurtowa/dystrybutorska. I wtedy przychod A
    powinien byc liczony wg obnizonej ceny Y (np 30 %)

    Fantom


  • 23. Data: 2007-09-12 23:14:50
    Temat: Re: Moge przestac byc VATowcem ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 12 Sep 2007, Fantom wrote:

    >> Ale w przypadku "powiązania" sprawa jest prosta.
    >> Osobnik A sprzedaje program za cenę X małżonkowi B, zaś małżonek
    >> sprzedaje go na wolnym rynku za cenę Y.
    [...]
    >> to układ jest prosty: "niepowiązane" podmioty
    >> mogą kupić go za cenę Y (i tylko taką).
    >> Wniosek: przychód A należy oszacować na podstawie ceny Y.
    [...]
    >
    > Nie wziales pod uwage najwaznejszego :

    Wziąłem :)

    > ze Osoba B moze kupic 100 sztuk tego
    > produktu w atedy obowiazuje cena hurtowa/dystrybutorska.

    Problem jest taki, że *jedyna* "niepowiązana" cena to "Y".
    A "obowiązującej" ceny hurtowej NIE MA - patrz niżej!

    > I wtedy przychod A
    > powinien byc liczony wg obnizonej ceny Y (np 30 %)

    Przecież przyjęcie Twojej koncepcji musiałoby się skończyć tak,
    że jak wykażesz (przy jakimkolwiek programie) marżę mniejszą niż 30%
    to US zarzuci Ci "nieuczciwą konkurencję".
    Niby *dlaczego* miałoby to być akurat 30%?
    IMO starczy, że US ma pod ręką przykłady takich co to sprzedają
    np. z marżą 5% i może powołać się że "ma wiedzę iż stosuje się
    rynkowo 5%" :>
    To, że ktoś uzna, że *u niego* marża wyniesie ileś, nie oznacza
    że staje się ona "obowiązująca", a tym samym nie określi ona
    "obowiązującej ceny hurtowej".
    Taką cenę może na mocy szczególnych przepisów ustalać jedynie
    minister! (tak, są stosowne przepisy również w Kodeksie Cywilnym,
    regulujące jak to działa, i AFAIK aktualnie dotyczą konkretnych
    leków)
    Cenę dla danego towaru w danej okolicy określa się tylko "tak,
    jakby ustaliły ją niezależne podmioty".

    Aby tak zrobić możliwości widzę ze dwie:

    - B sprzedaje *różne* programy, nie tylko kupowane od A, i wygląda
    to tak że programy kupowane od A stanowią nie za wielką część
    obrotu, oraz do *wszystkich* stosuje marżę 30%.
    W takim układzie rzeczywiście B może powołać się na to, że
    spełniamy warunek art.25.2.3, czyli "rozsądnej marży"
    którą stosujemy do *wszystkich* produktow.
    Jak B nie sprzedaje żadnych innych programów, albo sprzedaje
    tylko niewielką w porównaniu do programów od A ich ilość (bo
    nie może znaleźć klientów na "+30%" :>) to IMHO zarzut
    "nierynkowej ceny" aż się prosi

    - A sprzedaje swoje programy w cenie takiej samej jak sprzedaje
    je dla A również dla innych podmiotów, oraz jak wyżej - jest
    to na tyle duży udział, iż nie można mówić o monopolistycznej
    pozycji B. Wtedy mamy art.25.2.1 do obrony.

    Wzięcie marży "z kapelusza" IMO wydaje się być mocno ryzykowne.

    Tak dla porządku: AFAIK na podstawie art.25.3a i ktoregoś tam
    przepisu z Ordynacji można sporządzić "zasady sprzedaży dla
    podmiotu powiązanego" i wynegocjować decyzję US, że konkretna
    metoda wyceny zostanie przyjęta za prawidłową.

    Pewnie powoduje to czynności kontrolne od czasu do czasu,
    i pewnie jak podatku za mało wyjdzie to US wyda decyzję
    o zmianie decyzji :)

    pzdr, Gotfryd


  • 24. Data: 2007-09-13 10:19:00
    Temat: Re: Moge przestac byc VATowcem ?
    Od: "t...@o...pl" <t...@o...pl>

    Dnia 13-09-2007 o 01:14:50 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
    napisał(a):

    > Taką cenę może na mocy szczególnych przepisów ustalać jedynie
    > minister! (tak, są stosowne przepisy również w Kodeksie Cywilnym,
    > regulujące jak to działa, i AFAIK aktualnie dotyczą konkretnych
    > leków)

    Nie wiem czy w KC, ale w ustawie o cenach chyba coś takiego jest


  • 25. Data: 2007-09-13 16:04:49
    Temat: Re: Moge przestac byc VATowcem ?
    Od: "Fantom" <s...@S...poczta.onet.pl>


    > Wzięcie marży "z kapelusza" IMO wydaje się być mocno ryzykowne.
    >
    > Tak dla porządku: AFAIK na podstawie art.25.3a i ktoregoś tam
    > przepisu z Ordynacji można sporządzić "zasady sprzedaży dla
    > podmiotu powiązanego" i wynegocjować decyzję US, że konkretna
    > metoda wyceny zostanie przyjęta za prawidłową.

    Wydaje mi sie, ze za bardzo to skomplikowales. Przeciez dzisiaj dystrybutor
    i kazda jego odmiana czyli tysiace firm wlasnie zyje z tego, ze kupuje cos
    taniej niz producent sprzedalby to koncowemu userowi. Np dlatego z kupuja
    wiecej niz jeden, ze zajmuja sie dystrybucja, wdrozeniem itd

    Fantom


  • 26. Data: 2007-09-13 21:33:41
    Temat: Re: Moge przestac byc VATowcem ?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 13 Sep 2007, Fantom wrote:

    > Wydaje mi sie, ze za bardzo to skomplikowales. Przeciez dzisiaj dystrybutor
    > i kazda jego odmiana czyli tysiace firm wlasnie zyje z tego, ze kupuje cos
    > taniej niz producent sprzedalby to koncowemu userowi. Np dlatego z kupuja
    > wiecej niz jeden, ze zajmuja sie dystrybucja, wdrozeniem itd

    No i dobrze.
    Ale jak kupujesz od dystrybutora, to ta cena za którą kupujesz
    jest "ceną w transakcji z podmiotem bez powiązania".
    Jaką sobie ustalicie, taka ona jest.

    W przypadku podmiotów powiązanych US *ma prawo* orzec, że cena
    transakcji mu się nie widzi, i powiedzieć że zastosuje "cenę
    stosowaną w przypadku, kiedy takich powiązań nie ma".
    US *nie podważa tej ceny*!
    US tylko powiada, że przepisy przewidują, iż dla celów
    podatkowych przychód (lub odpowiednio koszt) określa się
    *inaczej* niż na podstawie wykazanej ceny!
    Tak czy nie?
    No to łapie za JEDYNĄ cenę, która "występuje w przypadku kiedy
    nie ma powiązań"... :), tak jest w przepisie!

    Oczywiście można się bronić, dowodząc że słusznym byłoby stosowanie
    metody "zysku transakcyjnego" (czy jak jej tam), może da się
    obronić przed NSA, ale IMO nie jest rozsądne powoływanie się
    na metodę "rosądnej marży" - bo US znajdzie kogoś kto sprzedaje
    rzeczy "podobne" (właśnie, bo nie te same, skoro ów program nie
    jest dostępny inną drogą) z marżą np. 0,5%, i co wtedy? :]

    pzdr, Gotfryd


  • 27. Data: 2007-09-14 16:54:24
    Temat: Re: Moge przestac byc VATowcem ?
    Od: "Fantom" <s...@S...poczta.onet.pl>

    > > Wydaje mi sie, ze za bardzo to skomplikowales. Przeciez dzisiaj
    dystrybutor
    > > i kazda jego odmiana czyli tysiace firm wlasnie zyje z tego, ze kupuje
    cos
    > > taniej niz producent sprzedalby to koncowemu userowi. Np dlatego z
    kupuja
    > > wiecej niz jeden, ze zajmuja sie dystrybucja, wdrozeniem itd
    >
    > No i dobrze.
    > Ale jak kupujesz od dystrybutora, to ta cena za którą kupujesz
    > jest "ceną w transakcji z podmiotem bez powiązania".
    > Jaką sobie ustalicie, taka ona jest.
    >
    > W przypadku podmiotów powiązanych US *ma prawo* orzec, że cena
    > transakcji mu się nie widzi, i powiedzieć że zastosuje "cenę
    > stosowaną w przypadku, kiedy takich powiązań nie ma".
    > US *nie podważa tej ceny*!
    > US tylko powiada, że przepisy przewidują, iż dla celów
    > podatkowych przychód (lub odpowiednio koszt) określa się
    > *inaczej* niż na podstawie wykazanej ceny!
    > Tak czy nie?
    > No to łapie za JEDYNĄ cenę, która "występuje w przypadku kiedy
    > nie ma powiązań"... :), tak jest w przepisie!
    >
    > Oczywiście można się bronić, dowodząc że słusznym byłoby stosowanie
    > metody "zysku transakcyjnego" (czy jak jej tam), może da się
    > obronić przed NSA, ale IMO nie jest rozsądne powoływanie się
    > na metodę "rosądnej marży" - bo US znajdzie kogoś kto sprzedaje
    > rzeczy "podobne" (właśnie, bo nie te same, skoro ów program nie
    > jest dostępny inną drogą) z marżą np. 0,5%, i co wtedy? :]

    Jasne. Czyli krotko mowiac moge tak zrobic z podmiotem niepowiazanym i juz

    Fantom

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1