Witam,

Przy okazji rozliczenia sprzedaży domu została mi kwota ok. 70 tys zł
nie wydatkowana na "cele mieszkaniowe" w rozumieniu ustawy o podatku
dochodowym (w brzmieniu sprzed 1 stycznia 2007).

Matka chce mi za taką kwotę sprzedać mieszkanie (z prawem dożywocia),
mieszkanie jest warte na wolnym rynku ca 130 tys.
I teraz pytanie: czy US przyczepi się, że transakcja jest fikcyjna,
tylko dla celów uniknięcia podatku?
Dla uniknięcia podatku to ona jak najbardziej będzie (nawet dwóch,
bo zacznie już biec termin pięcioletni i po śmierci matki będę
mógł mieszkanie sprzedać bez zaglądania przez US do kieszeni),
ale jak najbardziej realna.

Co do tego, że PCC doliczą (policzą od 130 tys zamiast 70)-
wiem.

Czy US przyczepi się, jeśli jako zapłatę wystawię weksel własny
z terminem płatności np. za rok? Teraz całej kwoty nie mam,
poszło m.in. na spłatę pożyczki z ZFŚS, której US nie uznał za
"cele mieszkaniowe".


--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji
RP

do góry

Dominik & Co wrote:
> Witam,
>
> Przy okazji rozliczenia sprzedaży domu została mi kwota ok. 70 tys zł
> nie wydatkowana na "cele mieszkaniowe" w rozumieniu ustawy o podatku
> dochodowym (w brzmieniu sprzed 1 stycznia 2007).
>
> Matka chce mi za taką kwotę sprzedać mieszkanie (z prawem dożywocia),
> mieszkanie jest warte na wolnym rynku ca 130 tys.
> I teraz pytanie: czy US przyczepi się, że transakcja jest fikcyjna,
> tylko dla celów uniknięcia podatku?

przeciez nie jest fikcyjna.
sprzedaż będzie na serio.
to, że za niższą cenę, nie jest zabronione, a ze PCC bedzie od wyzszej
to inna sprawa.



>
> Czy US przyczepi się, jeśli jako zapłatę wystawię weksel własny
> z terminem płatności np. za rok?

przyczepi się w sensie, że wykup weksla ma mało wspólnego z celem
mieszkaniowym i dowali ci podatek od tych 70 tyś.



Fikcyjne to wszystko byłoby dopiero wtedy kiedy po takim wykupie
postanowiłbyś np. matce mieszkanie podarować. Wówczas jak US się połapie
to na pewno uwali umowę sprzedaży na "cele mieszkaniowe".
Tak długo jak długo faktycznie to mieszkanie kupisz, USowi nic do tego.
Z tym, że kasę będziesz chyba musiał dodrukować i zapłacić za
mieszkanie, bo za weksel i za rok to raczej nie przjedzie.

do góry

witek napisał(a):

> Z tym, że kasę będziesz chyba musiał dodrukować i zapłacić za
> mieszkanie, bo za weksel i za rok to raczej nie przjedzie.

No właśnie tego się obawiam. Ale zawsze można przelać 35 tys,
wypłacić, wpłacić i przelać ponownie :-)

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji
RP

do góry

Dominik & Co wrote:
> witek napisał(a):
>
>> Z tym, że kasę będziesz chyba musiał dodrukować i zapłacić za
>> mieszkanie, bo za weksel i za rok to raczej nie przjedzie.
>
> No właśnie tego się obawiam. Ale zawsze można przelać 35 tys,
> wypłacić, wpłacić i przelać ponownie :-)
>

tak, ale zapłać 2% podatku od pożyczki, bo tak ci to US zakwalifikuje w
razie kontroli.
Przy pierwszej z brzegu kontroli US jak zobaczy wyciąg z banku to się
zapyta skąd miałeś taki wpływ na konto.

do góry

witek napisał(a):

> Przy pierwszej z brzegu kontroli US jak zobaczy wyciąg z banku to się
> zapyta skąd miałeś taki wpływ na konto.

To w końcu US będzie uważał, że miałem te pieniądze, czy nie?

Jeśli uzna, że ze sprzedaży domu nie rozliczyłem 70 tys, to znaczy,
że je mam- nieprawdaż? Mogę je mieć na koncie, mogę w skarpecie.
Miałem ze sprzedaży domu, wydałem na mieszkanie, nie mam.

Pytanie, czy matka musiałaby przynieść całą kwotę w gotówce
do US celem oględzin?

A gdybym potrzebował pożyczki, to zamiast płacić 2% PCC
sprzedałbym po prostu weksel własny...

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji
RP

do góry

Dominik & Co wrote:
> witek napisał(a):
>
>> Przy pierwszej z brzegu kontroli US jak zobaczy wyciąg z banku to się
>> zapyta skąd miałeś taki wpływ na konto.
>
> To w końcu US będzie uważał, że miałem te pieniądze, czy nie?
>
> Jeśli uzna, że ze sprzedaży domu nie rozliczyłem 70 tys, to znaczy,
> że je mam- nieprawdaż? Mogę je mieć na koncie, mogę w skarpecie.
> Miałem ze sprzedaży domu, wydałem na mieszkanie, nie mam.
>
> Pytanie, czy matka musiałaby przynieść całą kwotę w gotówce
> do US celem oględzin?
>
> A gdybym potrzebował pożyczki, to zamiast płacić 2% PCC
> sprzedałbym po prostu weksel własny...
>

A to akurat mało istotne czy US będzie uważał czy je jeszcze masz czy nie.

Ja zrozumiałem, ze chcesz zapłacić tyle ile masz, po czym wziąć je
jeszcze raz i zapłacić drugi raz tymi samymi pieniędzmi. Zeby było, że
wszystko co miałeś wydać na potrzeby mieszkaniowe, wydałeś.


Więc w ogóle pomijając mieszkanie, jak przy okazji byle kontroli US się
dopatrzy, że nagle na konto wpłynęło ci xxx tyś zł, to się po prostu
zapyta a za co. I albo morda w kubeł i zapłacisz 75% od nieujawnionych
dochodów, albo powiesz, że matka ci pożyczyła (a co wolno jej) i
zapłacisz 2%. Tylko, że jak to będzie za 4 lata z kawałkiem, to będzie
to 2% z odsetkami.

do góry

witek napisał(a):

> Ja zrozumiałem, ze chcesz zapłacić tyle ile masz, po czym wziąć je
> jeszcze raz i zapłacić drugi raz tymi samymi pieniędzmi. Zeby było, że
> wszystko co miałeś wydać na potrzeby mieszkaniowe, wydałeś.

Inaczej- prościej- napisać w akcie notarialnym, że zapłacono
gotówką 70 tys.

Czy US uzna, że miałem 70 tys gotówki (boć tyle powinienem mieć
ze sprzedaży domu), czy też każe matce się z tą kasą meldować
celem weryfikacji?

> Więc w ogóle pomijając mieszkanie, jak przy okazji byle kontroli US się
> dopatrzy, że nagle na konto wpłynęło ci xxx tyś zł, to się po prostu
> zapyta a za co. I albo morda w kubeł i zapłacisz 75% od nieujawnionych
> dochodów, albo powiesz, że matka ci pożyczyła (a co wolno jej) i

..i odpowiem, że sprzedałem jej weksel własny za tą kwotę. Wolno mi.
Nie ma żadnych 2%.

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji
RP

do góry

witek <w...@g...pl.invalid> writes:

> Ja zrozumiałem, ze chcesz zapłacić tyle ile masz, po czym wziąć je
> jeszcze raz i zapłacić drugi raz tymi samymi pieniędzmi. Zeby było, że
> wszystko co miałeś wydać na potrzeby mieszkaniowe, wydałeś.
>
>
> Więc w ogóle pomijając mieszkanie, jak przy okazji byle kontroli US
> się dopatrzy, że nagle na konto wpłynęło ci xxx tyś zł, to się po
> prostu zapyta a za co. I albo morda w kubeł i zapłacisz 75% od
> nieujawnionych dochodów, albo powiesz, że matka ci pożyczyła (a co
> wolno jej) i zapłacisz 2%. Tylko, że jak to będzie za 4 lata z
> kawałkiem, to będzie to 2% z odsetkami.

Ale jakie wplynelo, gdzie wplynelo, jakich nieujawnionych dochodow?

On sprzedal dom za np. 1000 tys. zl, 930 tys. zl wydal na nowy dom, a
70 tys. przepil (*).

Teraz chce za 70 tys. (platne gotowka) kupic mieszkanie.

Na pytanie, skad mial 70 tys., odpowiada "zostalo mi ze sprzedazy
domu, trzymalem w gotowce, wolno mi, o tu jest jeden akt notarialny na
1000 tys. sprzedaz, a tu drugi na 930 tys. kupno".

Uwazasz, ze ktos mu bedzie probowal udowodnic, ze tych pieniedzy juz
nie mial, bo przepil?

MJ
(*) W praktyce pewnie nie przepil, tylko wydal na jakies roboty
budowlane na lewo - bez faktur i w gotowce, wiec na koncie sladu nie
bedzie.

do góry

Michal Jankowski napisał(a):

> Uwazasz, ze ktos mu bedzie probowal udowodnic, ze tych pieniedzy juz
> nie mial, bo przepil?

Otóż to- doskonałe podsumowanie.

Chodzi mi głównie o to, czy sam fakt zapłaty gotówką muszę
jeszcze jakoś "uwiarygadniać", czy wystarczy stwierdzenie
kupującego "zapłacono".

--
Dominik (& kąpany)
"Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie zabrać." (Stanisław Jerzy Lec)
Wyrażam wyłącznie prywatne poglądy, do czego mam prawo zgodnie z Art. 54 Konstytucji
RP

do góry

Czego to matki dla synów nie zrobią...
JaC


-----

> napisać w akcie notarialnym, że zapłacono gotówką 70 tys.

do góry