-
11. Data: 2009-07-14 22:21:09
Temat: Re: Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
"cef" <c...@i...pl> napisał w
> Naprawdę myślisz, że muszą być jakieś przychody żeby był sens prowdzenia
> DG?
Naprawdę. Nie rozumiem jaki jest sens prowadzenia DG (a właściwie sp. z
o.o., bo o niej mowa) nie przynoszącej żadnych zysków.
> Poszukaj w archiwum jak to się uruchamia fabrykę :-)
Jakaś podpowiedź? :)
-
12. Data: 2009-07-15 06:00:47
Temat: Re: Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Od: "cef" <c...@i...pl>
Baloo wrote:
> Naprawdę. Nie rozumiem jaki jest sens prowadzenia DG (a właściwie sp.
> z o.o., bo o niej mowa) nie przynoszącej żadnych zysków.
>
>> Poszukaj w archiwum jak to się uruchamia fabrykę :-)
>
> Jakaś podpowiedź? :)
Podpowiedź?
Na początek się inwestuje, potem się uruchamia,
potem się produkuje. Kazda z tych procedur może trwać
ponad rok, może być tak, że w tym czasie nie ma sprzedaży.
Zysków brak przez minimum 3-4 lata, co w tym dziwnego?
To w jak najbardziej popularnym aspekcie.
W wariancie drugim mamy spółkę, która ma przychody
i koszty, ale wykazuje niewielkie zyski, a jej rzeczywisty dochód
jest transferowany do podmiotów opodatkowanych łagodniej.
W wariancie trzecim: spółki martwej, bez obrotów nie zastanawiałem się
głębiej,
ale byc może ludziom jest potrzebna taka forma do czegoś, może jakieś
prawne zawiłości: kredyty, przetargi itp. Ale skoro ludzie zatrudniają
rodzinę
(niekorzystnie rozliczeniowo) na umowę o pracę, żeby mieć zdolnośc
kredytową,
to może ta forma jest do czegoś potrzebna. Nie zawsze musi być do prania.
-
13. Data: 2009-07-15 06:33:37
Temat: Re: Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>
Dnia Tue, 14 Jul 2009 23:20:19 +0200, Baloo napisał(a):
> Innymi słowy - jeśli można uniknąć
> kontroli, to po co się na nią niepotrzebnie narażać? :)
Po to żeby sprawdzili (stosunkowo niskim kosztem) czy nie popełniamy z
powodu braku doświadczenia jakichś głupich drobnych błędów. Po kilku
latach działalności te drobne błędy mogą urosnąć do poważnego rozmiaru i
wtedy ich odkręcanie może być dużo bardziej kosztowne.
-
14. Data: 2009-07-15 07:22:16
Temat: Re: Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Od: ąćęłńóśźż <u...@w...eu>
Sens jest oczywisty: składasz oferty i czekasz na ich przyjęcie, czasem to trwa
miesiącami, w pojedynczych przypadkach latami.
JaC
-----
> Jakiż więc sens prowadzenia takiej działalności?
> Teoretycznie żaden.
-
15. Data: 2009-07-15 08:18:07
Temat: Re: Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "ąćęłńóśźż" <u...@w...eu> napisał w wiadomości
news:h3k086$la5$1@news.wp.pl...
Czyli brak sensu. Ładowanie kasy w firmę, w której latami czeka się na
przyjęcie oferty przez klienta, bez gwarancji, że w końcu coś zaskoczy,
jest totalnym nieporozumieniem.
Sens jest oczywisty: składasz oferty i czekasz na ich przyjęcie, czasem to
trwa miesiącami, w pojedynczych przypadkach latami.
JaC
-----
> Jakiż więc sens prowadzenia takiej działalności?
> Teoretycznie żaden.
-
16. Data: 2009-07-15 08:25:48
Temat: Re: Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
"cef" <c...@i...pl> napisał
> Podpowiedź?
W sensie linka lub słów kluczowych do tej informacji w archiwum.
Nie chciało mi się tracić czasu na grzebanie :)
> Na początek się inwestuje, potem się uruchamia,
> potem się produkuje. Kazda z tych procedur może trwać
> ponad rok, może być tak, że w tym czasie nie ma sprzedaży.
> Zysków brak przez minimum 3-4 lata, co w tym dziwnego?
> To w jak najbardziej popularnym aspekcie.
Ale to akurat dość typowe, natomiast padła w którymś momencie teza o sensie
prowadzeniu firmy, która z założenia nie ma przynosić zysków. No chyba, że
opacznie to zrozumiałem
> W wariancie drugim mamy spółkę, która ma przychody
> i koszty, ale wykazuje niewielkie zyski, a jej rzeczywisty dochód
> jest transferowany do podmiotów opodatkowanych łagodniej.
Jeszcze bardziej typowe i też nie tyczy się tego, o czym była mowa :)
> W wariancie trzecim: spółki martwej, bez obrotów nie zastanawiałem się
> głębiej, ale byc może ludziom jest potrzebna taka forma do czegoś, może
> jakieś
> prawne zawiłości: kredyty, przetargi itp.
I właśnie o ten wariant mi chodziło. Dla mnie taka forma nie ma żadnego
sensu, ale może istotnie jest jakiś ukryty. Pytanie tylko czy taka forma
działalności nie wzbudza podejrzeń i czy nikt się do tego nie przyczepi. Wg
mnie może się przyczepić i drążyć, po co ktoś zakłada taki martwy twór.
> Ale skoro ludzie zatrudniają rodzinę (niekorzystnie rozliczeniowo) na
> umowę o pracę,
Dlaczego niekorzystnie rozliczeniowo? Jakie to ma znaczenie w spółce
kapitałowej?
> Nie zawsze musi być do prania.
Nie tylko pranie pieniędzy jest nielegalne.
-
17. Data: 2009-07-15 08:29:37
Temat: Re: Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
Użytkownik "jureq" <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl> napisał w wiadomości
news:h3jt81$8p9$1@news.onet.pl...
> Dnia Tue, 14 Jul 2009 23:20:19 +0200, Baloo napisał(a):
>
>> Innymi słowy - jeśli można uniknąć
>> kontroli, to po co się na nią niepotrzebnie narażać? :)
> Po to żeby sprawdzili (stosunkowo niskim kosztem) czy nie popełniamy z
> powodu braku doświadczenia jakichś głupich drobnych błędów.
Z całym szacunkiem, ale chyba nie wiesz, o czym mówisz.
UKS owszem, sprawdza, ale bynajmniej nie po to, żeby Ci za darmo zwrócić
uwagę na błędy i prosić o obietnicę poprawy, tylko, żeby je znaleźć i
dowalić stosowną karę. Dodatkowo każdy bałagan w papierach skutkuje tym, że
ryzyko kolejnej kontroli wzrasta. Po co się więc na to niepotrzebnie
narażać?
-
18. Data: 2009-07-15 08:42:51
Temat: Re: Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Baloo pisze:
>
> Użytkownik "ąćęłńóśźż" <u...@w...eu> napisał w wiadomości
> news:h3k086$la5$1@news.wp.pl...
>
> Czyli brak sensu. Ładowanie kasy w firmę, w której latami czeka się na
> przyjęcie oferty przez klienta, bez gwarancji, że w końcu coś zaskoczy,
> jest totalnym nieporozumieniem.
A jak inaczej sobie wyobrażasz szukanie klientów? Nie można tego
robić bez zarejestrowanej firmy.
--
Liwiusz
-
19. Data: 2009-07-15 09:05:50
Temat: Re: Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Od: "Baloo" <b...@o...eu>
"Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał
> A jak inaczej sobie wyobrażasz szukanie klientów? Nie można tego robić
> bez zarejestrowanej firmy.
Biznes plan (w tym bazę potencjalnych klientów) przygotowuje się bez
konieczności rejestracji. Ktoś, kto zakłada firmę z marszu i na ślepo jest
albo desperatem albo ryzykantem albo ma dużo kasy i nie wie, co z nią
zrobić ;-)
Idąc dalej - całkowicie rozumiem brak klientów przez pierwszy miesiąc,
nawet kilka miesięcy, ale jeśli to się przeradza w_lata_, to przestaje mieć
jakkolwiek sens. No chyba, że ktoś taką działalność prowadzi hobbystycznie,
jako dodatkowe zajęcie i jest mu ganz egal, kiedy tych klientów znajdzie.
Przy czym nadal dla mnie osobiście to nieporozumienie i jeśli widziałbym,
że po paru miesiącach nikt moich ofert nie przyjmuje, a koszty lecą, to
znaczy, ze coś jest nie "halo" i trzeba zmienić strategię biznesu.
-
20. Data: 2009-07-15 09:12:19
Temat: Re: Koszty poczatkowe prowadzenia sp. z o.o.
Od: "cef" <c...@i...pl>
Baloo wrote:
>> Ale skoro ludzie zatrudniają rodzinę (niekorzystnie rozliczeniowo) na
>> umowę o pracę,
>
> Dlaczego niekorzystnie rozliczeniowo? Jakie to ma znaczenie w spółce
> kapitałowej?
W kapitałowej nie ma. Podałem to jako przykład czasami
niekorzystnych finasowo rozwiązań, które mają jakiś inny cel.
A może kolega o dziwnym nicku (666 było lepsze) ma w spadku kilka milionów
pod warunkiem
prowadzenia przez pieć lat spółki kapitałowej? :-)