Witam,

Sprawa błacha ale denerwująca. Wczoraj wieczorem po partii kręgli w
krakowskiej PLAZIE ( dla osób z poza Krakowa wyjaśniam - wielkie świeżo
oddane centrum rozrywki ) zabrakło mi papierosków. Niestety jestem
palaczem ( afuj, wstrętny nałóg !!! ) i brak papierosów wprawia mnie w
drżenie rąk. Ucieszył mnie widok papierosów, które można było kupić w
barze przy torze kręglowym. Jakież było moje zdziwienie gdy pani
barmanka skasował mnie 6 zł za paczkę L&M !!! Na spodzie każdej paczki
papierosów jest wydrukowana maksymalna cena sprzedaży, której żaden
sprzedawca nie może przekroczyć. Z tego co wiem jest to spowodowane
podatkiem akcyzowym. Dla L&M'ów cena ta wynosi 4,45 zł i praktycznie
wszędzie gdzie kupuję papierosy tyle włąśnie płacę ( nie jest ona wyższa
nawet w drogich hotelach ). Dlatego proszę o poradę.

- Czy zgodnym z prawem jest sprzedawanie papierosów po cenach wyższych
niż te wydrukowane na paczkach?
- Czy jest możliwe, że akurat ta firma została z tego obowiązku
zwolniona, np. jakaś ulga wynikająca z uruchomienia inwestycjii (
centrum to działą od kilku miesięcy )?
- Jeśli łamią oni tym przepisy skarbowe gdzie można to zgłosić???Urząd
skarbowy???
- Na jaki przepis można się powołąć w tej sprawie???

Przyznam się szczerze, że sprawa ta rozgrzała mnie do czerwoności. Nie
chodzi tu o to, że zapłaciłem 1,5 zł więcej ale o to, że drobni
handlarze zaciskają pasa i żaden nie odważy się sprzedawać powyżej tej
ceny a tu wielki zachodni kapitał robi sobie jaja z przepisów
podatkowych. to że się jest dużym nie znaczy że można mieć wszystko w
czterech literach, prawda???

Czekam na odpowiedzi i rady co z tym dalej zrobić.

Z góry dziękuje.

proszę również o odpowiedzi na priv k...@w...pl