Witam
W 2002 r. prowadząc działalność narobiłem sobie trochę długów w Urzędzie
Skarbowym. Zalegam z opłatą vatu i pod. dochodwego. Miałem nadzieję odrobic
zaległości w 2003 lecz się nie udało. Teraz dostałem wezwanie do wydziału
egzekucji w US i zmuszony jestem zapłacić. Problem w tym że nie bardzo mam skąd
wziąść pieniądze. Grozi mi zajęcie samochodu i zlicytowanie mienia.
Chciałbym spytać Szanownych grupowiczów może się ktoś oriantuje czy:

1. mając perspektywy poważnych dochodów (ale dopiero od kwietnia)istnieje
możliwośc rozbicia należności na raty i np. spłata w 1 rok
2. jak jest z odsetkami i kosztami egzekucyjnymi - czy istnieje możliwośc ich
umożenia/zmniejszenia itp.

Na koniec dodam że komornik z którym rozmawiam raczej nie jest skłonny do
kompromisu i postawił mi niewykonalny termin spłaty na 25 marca br. W przypadku
zajęcia mi mienia i samochodu odbieże mi możliwość spłaty należności. Do kogo
się zwrócić w US? Czy jest jakiś inny sposób przedłużenia okresu spłaty? Co
zrobic?

Pozdrawiam
Artur
PS: rok 2003 mam raczej w porządku w US


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl