eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiksięgowa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2007-03-04 12:04:18
    Temat: księgowa
    Od: "x" <y...@o...pl>

    Witam,
    jak to jest z tymi księgowymi? jesli mam podpisaną umowę na prowadzenie
    księgowości (kpir) z biurem rachunkowym, to naprawdę nigdy żaden księgowy
    nie odpowiada za ewentualne (swoje) błędy w prowadzeniu np. mojej
    księgowości?
    Księgowa oddaje mi Vat i Pity do podpisania bo "sama nie mogę" - czyli ja
    swoim podpisem zaświadczam, to co ona wykonała, niejako biorąc to na
    siebie...
    po co informuje się US o miejscu prowadzenia ksiegowości (w razie kontroli
    wiedzą gdzie mają sie udać, to jedno, a jakies inne powody?)... trochę nie
    mieści mi się w głowie, bo przeciez żeby być ksiegowym, trzeba mieć wiedzę i
    doświadczenie, to tak jak z lekarzem, adwokatem... lekarzem bez papierów nie
    można być, a przedsiębiorca bez znajomości prawa podatkowego MUSI dobrze
    prowadzić księgowość...


    pozdrawiam,
    x



  • 2. Data: 2007-03-04 12:24:11
    Temat: Re: księgowa
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    Dnia 04.03.2007 x <y...@o...pl> napisał/a:
    > Witam,
    > jak to jest z tymi księgowymi? jesli mam podpisaną umowę na prowadzenie
    > księgowości (kpir) z biurem rachunkowym, to naprawdę nigdy żaden księgowy
    > nie odpowiada za ewentualne (swoje) błędy w prowadzeniu np. mojej
    > księgowości?
    > Księgowa oddaje mi Vat i Pity do podpisania bo "sama nie mogę" - czyli ja
    > swoim podpisem zaświadczam, to co ona wykonała, niejako biorąc to na
    > siebie...

    Ależ oczywiście, przecież to Ty jesteś podatnikiem i to Ty odpowiadasz
    przed organami skarbowymi. Jeśli biuro się pomyli, to wysądzisz od nich
    odszkodowanie. Brakuje u nas mozliwości wyznaczenia odpowiedzialnego za
    podatki w przedsiębiorstwach - czy to biura rachunkowego, czy konkretnego
    pracownika. W ten sposób właściciel kiosku powinien się na tym znać na
    tyle, żeby kontrolować biuro, podobnie jak prezes spółki zoo kontrolować
    księgową, bo w razie problemów to beknie ona, ale niestety zarząd razem z
    nią.

    A temat podpisywania to od dawna spór - ja tam uważam, że przy udzieleniu
    pełnomocnictwa pracownikowi biura, to działa on w imieniu podatnika i może
    się za niego podpisywać.

    > po co informuje się US o miejscu prowadzenia ksiegowości (w razie kontroli
    > wiedzą gdzie mają sie udać, to jedno, a jakies inne powody?)...

    No, bo tam Ci tę księgowość prowadzą, prawda? Musisz wskazać, gdzie
    trzymasz papiery, żeby urząd nie musiał ich szukać po całym mieście. :)
    Ale jak to u nas - praktyka jest zupełnie inna i znane mi biura rachunkowe
    trzymają tylko bieżący rok, ten już rozliczony zwracając klientowi. Nie
    muszą w ten sposób utrzymywać pomieszczenia na dodatkowe stosy segregatorów
    i zmniejszają skalę problemu w przypadku kradzieży/pożaru.

    Wszystko to się trzyma na ostrzu noża, bo skoro w urzędzie zadeklarowałeś,
    że papiery są w biurze, to... mają tam być. Co prawda pani Krysia z biura
    rachunkowego jest na ty ze wszystkimi paniami Haniami i panami Wojtkami z
    urzędu i jedni drugim starają się nie robić zbędnych problemów, ale jak się
    kiedyś pokłócą... ;)

    > trochę nie
    > mieści mi się w głowie, bo przeciez żeby być ksiegowym, trzeba mieć wiedzę i
    > doświadczenie, to tak jak z lekarzem, adwokatem... lekarzem bez papierów nie
    > można być, a przedsiębiorca bez znajomości prawa podatkowego MUSI dobrze
    > prowadzić księgowość...

    Pamiętaj: przedsiębiorca to jedyna grupa społeczna w Polsce, która nie
    podlega *jakiejkolwiek* ochronie. W razie czego dostaniesz w dupę z każdej
    strony. Na pocieszenie, to jak już będziesz z firmy wyjmował tak >50tys
    rocznie, to masz 19% podatek liniowy i względnie niski, stały ZUS ;-) Na
    tym przywileje się kończą.
    --
    Samotnik


  • 3. Data: 2007-03-04 19:06:30
    Temat: Re: księgowa
    Od: "x" <y...@o...pl>

    > A temat podpisywania to od dawna spór - ja tam uważam, że przy udzieleniu
    > pełnomocnictwa pracownikowi biura, to działa on w imieniu podatnika i może
    > się za niego podpisywać.

    czyli de facto, mogę dać księgowej pełnomocnictwo do podpisywania i
    wysyłania deklaracji?
    czy musi to być pełnomocnictwo potwierdzone przez notariusza? tak samo z
    deklaracjami Zus-owskimi, też moze to robić ona po otrzymaniu
    pełnomocnictwa?

    pozdrawiam,
    x



  • 4. Data: 2007-03-04 19:13:33
    Temat: Re: księgowa
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    Dnia 04.03.2007 x <y...@o...pl> napisał/a:
    >> A temat podpisywania to od dawna spór - ja tam uważam, że przy udzieleniu
    >> pełnomocnictwa pracownikowi biura, to działa on w imieniu podatnika i może
    >> się za niego podpisywać.
    >
    > czyli de facto, mogę dać księgowej pełnomocnictwo do podpisywania i
    > wysyłania deklaracji?

    Moim zdaniem tak, ale zdania tego nie podziela wiele biur rachunkowych.
    --
    Samotnik


  • 5. Data: 2007-03-05 09:04:21
    Temat: Re: księgowa
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sun, 4 Mar 2007, Samotnik wrote:

    Dnia 04.03.2007 x <y...@o...pl> napisał/a:
    >> po co informuje się US o miejscu prowadzenia ksiegowości (w razie kontroli
    >> wiedzą gdzie mają sie udać, to jedno, a jakies inne powody?)...
    >
    > No, bo tam Ci tę księgowość prowadzą, prawda? Musisz wskazać, gdzie
    > trzymasz papiery, żeby urząd nie musiał ich szukać po całym mieście. :)
    > Ale jak to u nas - praktyka jest zupełnie inna i znane mi biura rachunkowe
    > trzymają tylko bieżący rok, ten już rozliczony zwracając klientowi.
    [...]
    > Wszystko to się trzyma na ostrzu noża, bo skoro w urzędzie zadeklarowałeś,
    > że papiery są w biurze, to... mają tam być.

    Moment, moment.

    Możesz wskazać przepis z ktorego wynika, że deklaruje się iż "papiery"
    są w biurze i z którego wynika że mają tam być również archiwa?
    W szczególności dlaczego biuro z którym ktoś zawarł dopiero co umowę
    ma brać w swoje posiadanie (i odpowiedzialność) stos zeszłorocznych
    "papierów", rozliczony przez inne biuro??

    IMO powiadomienie US dotyczy WYŁĄCZNIE faktu prowadzenia księgi
    "oraz dowodów związanych z JEJ PROWADZENIEM"!
    Czyli jak księga przestaje być "prowadzona" (z dniem rozliczenia
    deklaracji podatkowej za rok), to miejsce jej przechowywania może być
    dowolnie uregulowane umową.

    Par.8 tu (rozp. o KPiR):
    http://podatki.pl/akty/260803.htm?strona=1

    Wniosek z tego, iż pozostałe "papiery" będą leżeć:
    - te o których powiedziano gdzie tam gdzie mają (ewidencje sprzedaży
    na przykład muszą leżeć w miejscu gdzie jest prowadzona sprzedaż,
    włącznie w wożeniem ze sobą takiej ewidencji w ruchomym p-cie
    sprzedaży)

    BTW:
    Przecież jak US dostanie w garść KPiR podatnika, to bez znaczenia
    jest czy dokumenty źródłowe dorwie "natychmiast" czy pojutrze.
    Grunt że ma zapiski, jakie są potrzebne - podatnik po pokazaniu
    ewidencji lub KPiR już się nie wykpi że "tam co innego pisało".
    Jak jest wpis o fakturze nr 19432/15322 od podatnika o NIP
    123-456-7890-1234 to taka faktura ma być i tyle.

    Praktyki mam mało (jako mały podatnik z jedną KPiR), ale pokrywa się
    ona z tym co wynika z przepisów - US nie choruje na natychmiastowe
    dorwanie "źródeł", nawet przy kontroli.
    "To na kiedy się umówimy żeby przejrzeć faktury"? :)
    A w ramach czynności sprawdzających wystarczy za parę dni przytargać
    wybrane papierki i też jest dobrze.

    Teraz do poprzednika:

    >> trochę nie
    >> mieści mi się w głowie, bo przeciez żeby być ksiegowym, trzeba mieć wiedzę i
    >> doświadczenie, to tak jak z lekarzem, adwokatem... lekarzem bez papierów nie
    >> można być, a przedsiębiorca bez znajomości prawa podatkowego

    Ktoś Ci broni, żeby przed rozpoczęciem DG zdać państwowy egzamin
    na doradcę podatkowego czy jak???
    To nie tak.
    Lekarz musi mieć "papiery" na ekm... manualną obsługę pacjenta ;)
    Podobnie jak kierowca na obsługę skrzyni biegow, hamulca i kierownicy.
    Cel? - aby nie szkodzili INNYM.
    Ale NIKOGO nie zwalnia to z prawa znajomości prawa o medycynie ani
    prawa o ruchu drogowym! Nie możesz się tłumaczyć, ze nie wiesz iż
    nie każdy może sprzedawać leki, bo przecież nie znasz przepisów...
    Przy DG możesz zaszkodzić przede wszystkim SOBIE, a to przecież
    TWOJA sprawa :]

    I działa to na takiej zasadzie: jeśli nie *zabroniono* jakiejś
    czynnosci, aby wykonywać ją bez "papierów", to znaczy że każdy
    może.
    Czyli każdy może wziąć rower i wjechać na drogę - również jak nie
    ma prawa jazdy. Ale podlega TYM SAMYM PRZEPISOM co inni!
    Każdy może otworzyć DG. Z zastrzeżeniem jak wyżej.
    Jak uważasz, że do prowadzenia DG potrzebne jest zaliczenie
    "papieru" na doradcę, to weźże i zalicz... :>

    > Pamiętaj: przedsiębiorca to jedyna grupa społeczna w Polsce, która nie
    > podlega *jakiejkolwiek* ochronie. W razie czego dostaniesz w dupę z każdej
    > strony.

    Ano :]

    pzdr, Gotfryd


  • 6. Data: 2007-03-05 09:35:25
    Temat: Re: księgowa
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    Dnia 05.03.2007 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał/a:
    >>> po co informuje się US o miejscu prowadzenia ksiegowości (w razie kontroli
    >>> wiedzą gdzie mają sie udać, to jedno, a jakies inne powody?)...
    >>
    >> No, bo tam Ci tę księgowość prowadzą, prawda? Musisz wskazać, gdzie
    >> trzymasz papiery, żeby urząd nie musiał ich szukać po całym mieście. :)
    >> Ale jak to u nas - praktyka jest zupełnie inna i znane mi biura rachunkowe
    >> trzymają tylko bieżący rok, ten już rozliczony zwracając klientowi.
    > [...]
    >> Wszystko to się trzyma na ostrzu noża, bo skoro w urzędzie zadeklarowałeś,
    >> że papiery są w biurze, to... mają tam być.
    >
    > Moment, moment.
    >
    > Możesz wskazać przepis z ktorego wynika, że deklaruje się iż "papiery"
    > są w biurze i z którego wynika że mają tam być również archiwa?
    > W szczególności dlaczego biuro z którym ktoś zawarł dopiero co umowę
    > ma brać w swoje posiadanie (i odpowiedzialność) stos zeszłorocznych
    > "papierów", rozliczony przez inne biuro??
    >
    > IMO powiadomienie US dotyczy WYŁĄCZNIE faktu prowadzenia księgi
    > "oraz dowodów związanych z JEJ PROWADZENIEM"!
    > Czyli jak księga przestaje być "prowadzona" (z dniem rozliczenia
    > deklaracji podatkowej za rok), to miejsce jej przechowywania może być
    > dowolnie uregulowane umową.

    W sumie to może i masz rację..
    --
    Samotnik


  • 7. Data: 2007-03-07 08:01:01
    Temat: Re: księgowa
    Od: "x" <y...@o...pl>

    >> trochę nie
    >> mieści mi się w głowie, bo przeciez żeby być ksiegowym, trzeba mieć
    >> wiedzę i
    >> doświadczenie, to tak jak z lekarzem, adwokatem... lekarzem bez papierów
    >> nie
    >> można być, a przedsiębiorca bez znajomości prawa podatkowego

    > Ktoś Ci broni, żeby przed rozpoczęciem DG zdać państwowy egzamin
    > na doradcę podatkowego czy jak???

    Trochę przesadzasz, to tak jakbyś każdego człowieka pytał "kto ci zabronił
    zdawać na akademie medyczną, skoro narzekasz na służbę zdrowia?", tak samo z
    adwokatami i tysiącem innych profesji. Rozumiem, że gdyby studia trwały
    tydzień, można się dziwić że ktoś nie ma dostatecznej wiedzy w zakresie
    prawa gosp., cywilnego, ekonomi, medycyny itd., ale nie w sytuacji, kiedy
    trwają 5 lat, a i tak w dużej mierze wiedzę zdobywasz w praktyce (też
    kilkuletniej).
    Jeśli ktoś kładzie Ci kafelki w łazience, a Ty mu za to płacisz, to chyba
    spodziewasz się, ze zrobi to dobrze, jesli nie - nie mówisz "przepraszam, ja
    sam powinnienem umieć skoro mam dom", prawda?
    Super być alfą i omegą. Marzenie każdego człowieka.
    A co do księgowej. Jestem po rachunkowości i finansach, ale nie mam czasu na
    prowadzenie sobie księgowości.

    pozdrawiam,
    x


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1