Witam,

dostalem pisamko z ZUS, zebym sie u nich stawil wyjasnic
nieprawidlowosci we wplacie na DRA.
Pomylilem sie i dalem im pare zlotych za duzo. Jazda tam i poswiecony
czas to znacznie wieksze straty niz te pare zl. Mozna to olac?
:)

--
Pozdrawiam,
Janusz

do góry

Dnia Mon, 5 Nov 2007 15:19:27 +0100, Janusz napisał(a):

> dostalem pisamko z ZUS, zebym sie u nich stawil wyjasnic
> nieprawidlowosci we wplacie na DRA.
> Pomylilem sie i dalem im pare zlotych za duzo. Jazda tam i poswiecony
> czas to znacznie wieksze straty niz te pare zl. Mozna to olac?

a w sensie, że czym? ;>

Wiesz, ja na Twoim miejscu wymalowałabym krótkie pismo o treści takiej, że
w związku z pomyłką przekazałem składkę na ubezpieczenie... w wysokości
niezgodnej z DRA 01.--.--.
Powstałą w związku z tym nadpłatę xxx zł proszę zaksięgować na poczet
składki za miesiąc xx/200x.
Jednocześnie informuję, że składkę należną za ten xx miesiąc pomniejszę o
kwotę powstałej nadpłaty.

I śmignąć pocztą :)
Odwiedziny w ZUS-ie skończą się tak samo. Poproszą Cię o pismo. No chyba,
że jakaś panienka przyjmie Twoje oświadczenie tej treści do protokołu, a Ty
tylko potwierdzisz własnym podpisem. I już :)

--
Pozdrawiam,
Jagna

do góry

On Mon, 5 Nov 2007 21:53:50 +0100, Jagna wrote:

>> czas to znacznie wieksze straty niz te pare zl. Mozna to olac?
>
> a w sensie, że czym? ;>

Jesli chodzi o instytucje to tylko jedno przychodzi mi do glowy :P

> Wiesz, ja na Twoim miejscu wymalowałabym krótkie pismo o treści takiej, że
> w związku z pomyłką przekazałem składkę na ubezpieczenie... w wysokości
> niezgodnej z DRA 01.--.--.
[...]

Dziekuje bardzo i tak tez zrobie :)
Chociaz oplata za list bedzie spora czescia nadplaty ktora sie
zrobila:)

Pozdrawiam,
Janusz

do góry

Dnia Mon, 05 Nov 2007 21:53:50 +0100, Jagna napisał(a):

> Wiesz, ja na Twoim miejscu wymalowałabym krótkie pismo o treści takiej, że
> w związku z pomyłką przekazałem składkę na ubezpieczenie... w wysokości
> niezgodnej z DRA 01.--.--.
> Powstałą w związku z tym nadpłatę xxx zł proszę zaksięgować na poczet
> składki za miesiąc xx/200x.
> Jednocześnie informuję, że składkę należną za ten xx miesiąc pomniejszę o
> kwotę powstałej nadpłaty.
>
> I śmignąć pocztą :)
> Odwiedziny w ZUS-ie skończą się tak samo. Poproszą Cię o pismo. No chyba,
> że jakaś panienka przyjmie Twoje oświadczenie tej treści do protokołu, a Ty
> tylko potwierdzisz własnym podpisem. I już :)

Tylko po co to pisać jeśli takie zaliczenie wynika z rozporządzenia? Może
wystarczy telefon do właściwej panienki w ZUS?

do góry

Dnia Tue, 6 Nov 2007 07:15:05 +0000 (UTC), jureq napisał(a):


> Tylko po co to pisać jeśli takie zaliczenie wynika z rozporządzenia? Może
> wystarczy telefon do właściwej panienki w ZUS?

Rację masz.
W sumie one nawet wzywać w takim wypadku nie powinny.
Za to moja rada wynika z doświadczenia, bo wystarczy, że panienka nie
spisze notatki służbowej z rozmowy telefonicznej i za czas jakiś przyjdzie
ponaglenie, a po co?
Może to i nadgorliwość, ale przynajmniej powoduje, że ZUS czkawką się nie
odbija :)

--
pozdrawiam,
Jagna

do góry

> Rację masz.
> W sumie one nawet wzywać w takim wypadku nie powinny.
> Za to moja rada wynika z doświadczenia, bo wystarczy, że panienka nie
> spisze notatki służbowej z rozmowy telefonicznej i za czas jakiś przyjdzie
> ponaglenie, a po co?
> Może to i nadgorliwość, ale przynajmniej powoduje, że ZUS czkawką się nie
> odbija :)


a może wystarczyłoby wysłać fax w tej sprawie?

do góry

On Tue, 6 Nov 2007 07:15:05 +0000 (UTC), jureq wrote:

> Tylko po co to pisać jeśli takie zaliczenie wynika z rozporządzenia? Może
> wystarczy telefon do właściwej panienki w ZUS?

To by bylo najbardziej idealne rozwiazanie:) Sprobuje, dzieki!
Choc przyzwyczailem sie ze tam to wszystko trzeba osobisice, odstac
sie w tych wielkich kolejkach itp :)

--
Pozdrawiam,
Janusz

do góry

On Tue, 6 Nov 2007, Anna Z wrote:
[...komuś...]
>> Za to moja rada wynika z doświadczenia, bo wystarczy, że panienka nie
>> spisze notatki służbowej z rozmowy telefonicznej i za czas jakiś przyjdzie
>> ponaglenie, a po co?
>
> a może wystarczyłoby wysłać fax w tej sprawie?

A widzisz różnicę jakąś między faksem a telefonem?
Faks to nie dalekopis :)

pzdr, Gotfryd

do góry