W dniu 2010-02-04 18:18, kukuryk pisze:
> Szczerze mówiac to nigdy nie dbałem o terminowość wpłat, czy nawet o
> dokłądną kwotę, zaokrąlałem, dół lub w góre (groszowe sprawy).
To szczerze współczuję, gdy będziesz zmuszony to kiedyś na gwałt
odkręcać, bo chyba nie liczysz, że ZUS poda Ci kwotę jaką im zalegasz
(no chyba, że już komornik wejdzie - wtedy będzie wszystko czarno na
białym). Jeśli będziesz to sam odkręcał, to musisz sam policzyć sobie te
zaległości z odsetkami, co może nie być sprawą oczywistą :->

--
Pozdrawiam
Maciek

do góry

Użytkownik cef napisał:
> Maddy wrote:
>
>> Teoretycznie masz rację ale w praktyce stajesz chory, słaby, obolały
>> przed biurokratycznym betonem.
>
> Zazwyczaj w takich sytuacjach pomagała prośba o IMIENNE
> oświadczenie, że odmawiają pomocy lekarskiej pomimo
> mojego - jak trzeba to pisemnego-oświadczenia, że jestem ubezpieczony,
> ale nie mam kwita przy sobie.
> (ale to trzeba byc ubezpieczonym i nie mieć zaległosci)
>
> I to zawsze wystarczało, nawet nie chcieli tego oświadczenia, a tak się
> już kiedyś
> zastanawiałem co zrobić jak odmówią mimo oświadczenia.
>
>

Oni ci nie odmawiają pomocy lekarskie, a jedynie bezpłatnej pomocy
lekarskiej. Więc mogą ci tylko napisać że: odmawiamy pomocy gdyż ten
pan odmówił za nią zapłaty. (a jak to przypadek nagły i zagrażający
zdrowiu i życiu to mogą zadzwonić po pogotowie które przewiezie cię do
odpowiedniego szpitala na izbę przyjęć)

do góry