eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki › ZUS - Braki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 11. Data: 2010-02-04 12:28:55
    Temat: Re: ZUS - Braki
    Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>

    Dnia Thu, 04 Feb 2010 13:07:43 +0100, Maciek napisał(a):

    > Załóżmy, że
    > złamałeś nogę, ale akurat w ostatnim miesiącu nie zapłaciłeś
    > zdrowotnego, więc nie masz potwierdzenia przelewu, jedziesz do szpitala,
    > a tam trafiasz na służbistę, który przetrzyma Cię w poczekalni, bo nie
    > masz ubezpieczenia i co mu zrobisz?

    Ależ on ma ubezpieczenie. Niezapłacenie zdrowotnego nie powoduje ustanie
    ubezpieczenia.


  • 12. Data: 2010-02-04 12:29:35
    Temat: Re: ZUS - Braki
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    W dniu 04-02-2010 13:09, Maciek pisze:
    > W dniu 2010-02-04 00:06, kukuryk pisze:
    >> Czytuje tą grupe i czasami dziwie się, albo sobie albo innym.
    >> Prowadze DG piąty rok, siłą rzeczy musze oplacać ZUS.
    >> Czasami czytam posty typu "spozniełem się 5 dni z zaplatą ZUSu, co mi
    >> zrobią"
    > A! Zapomniałem jeszcze o tych, co płacą dobrowolne ubezpieczenie
    > chorobowe, które się aktywuje po 3 miesiącach płacenia. Oni nie mogą się
    > spóźnić z powodu tych 3 miesięcy aktywacji ubezpieczenia.
    >

    Nie zaczynaj. Zaraz się zacznie jakie to łosie są Ci co chorobowe płacą.

    Bo dawno żadnego flejma nie było...

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 13. Data: 2010-02-04 12:32:30
    Temat: Re: ZUS - Braki
    Od: Maciek <m...@n...pl>

    W dniu 2010-02-04 13:28, jureq pisze:
    > Ależ on ma ubezpieczenie. Niezapłacenie zdrowotnego nie powoduje ustanie
    > ubezpieczenia.
    Zgadza się, ale powiedz to w szpitalu, czekając na lekarza. "Nie mamy
    pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi?".

    --
    Pozdrawiam
    Maciek


  • 14. Data: 2010-02-04 12:40:20
    Temat: Re: ZUS - Braki
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    W dniu 04-02-2010 13:28, jureq pisze:
    > Dnia Thu, 04 Feb 2010 13:07:43 +0100, Maciek napisał(a):
    >
    >> Załóżmy, że
    >> złamałeś nogę, ale akurat w ostatnim miesiącu nie zapłaciłeś
    >> zdrowotnego, więc nie masz potwierdzenia przelewu, jedziesz do szpitala,
    >> a tam trafiasz na służbistę, który przetrzyma Cię w poczekalni, bo nie
    >> masz ubezpieczenia i co mu zrobisz?
    >
    > Ależ on ma ubezpieczenie. Niezapłacenie zdrowotnego nie powoduje ustanie
    > ubezpieczenia.

    Ale w przychodni chcą zobaczyć ostatni przelew.
    I możesz im tłumaczyć, słaniając się w gorączce, że brak zapłaty nie
    znaczy, że nie jesteś ubezpieczony.
    Ale oni z NFZ maja takie wytyczne i już.
    Dowodem ubezpieczenia dla przedsiębiorcy jest druk zgłoszenia do
    ubezpieczenia zdrowotnego oraz aktualny dowód wpłaty składki na
    ubezpieczenie zdrowotne. Nie ma lub, albo, ewentualnie.
    Ma być komplet.

    I z mojego doświadczenia - sam dowód zapłaty wystarczy, samo zgłoszenie
    nie - "Bo to jest sprzed 8 lat, to Pani się mogła już 4 razy wyrejestrować"

    Teoretycznie masz rację ale w praktyce stajesz chory, słaby, obolały
    przed biurokratycznym betonem.


    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 15. Data: 2010-02-04 13:17:12
    Temat: Re: ZUS - Braki
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 4 Feb 2010, Maciek wrote:

    > W dniu 2010-02-04 08:11, GB pisze:
    >> Podaj szczegóły.
    > Nie wiem, dlaczego akurat po 9-ciu. Do znajomego przyszli zdaje się po
    > 3-ech (całkowitego olania płacenia).

    No to miał szczęście ;), może przez to że całkiem nie płacił
    obawiali się że rzeczywiście nie będzie z czego ściągać.

    Dlaczego po 9.? - a bo przedawnienie to 10 lat.
    Rok zapasu na kontrolę, decyzję, odwołania itepe.
    A odsetki rosną... i rosną...

    pzdr, Gotfryd


  • 16. Data: 2010-02-04 13:21:19
    Temat: Re: ZUS - Braki
    Od: "cef" <c...@i...pl>

    Maddy wrote:

    > Teoretycznie masz rację ale w praktyce stajesz chory, słaby, obolały
    > przed biurokratycznym betonem.

    Zazwyczaj w takich sytuacjach pomagała prośba o IMIENNE
    oświadczenie, że odmawiają pomocy lekarskiej pomimo
    mojego - jak trzeba to pisemnego-oświadczenia, że jestem ubezpieczony, ale
    nie mam kwita przy sobie.
    (ale to trzeba byc ubezpieczonym i nie mieć zaległosci)

    I to zawsze wystarczało, nawet nie chcieli tego oświadczenia, a tak się już
    kiedyś
    zastanawiałem co zrobić jak odmówią mimo oświadczenia.



  • 17. Data: 2010-02-04 13:35:08
    Temat: Re: ZUS - Braki
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    W dniu 04-02-2010 14:21, cef pisze:
    > Maddy wrote:
    >
    >> Teoretycznie masz rację ale w praktyce stajesz chory, słaby, obolały
    >> przed biurokratycznym betonem.
    >
    > Zazwyczaj w takich sytuacjach pomagała prośba o IMIENNE
    > oświadczenie, że odmawiają pomocy lekarskiej pomimo
    > mojego - jak trzeba to pisemnego-oświadczenia, że jestem ubezpieczony,
    > ale nie mam kwita przy sobie.
    > (ale to trzeba byc ubezpieczonym i nie mieć zaległosci)
    >
    > I to zawsze wystarczało, nawet nie chcieli tego oświadczenia, a tak się
    > już kiedyś
    > zastanawiałem co zrobić jak odmówią mimo oświadczenia.

    To wszystko kwestia sytuacji - ile masz siły przebicia w danym momencie.
    Ja np. z ostrą trzustką miałam siłę przebicia gumiżelka.
    Ale już z ciężką anginą potrafiłam się wykłócić (charcząc, co chyba
    potęgowało efekt) że doniosę papiery później.
    Tylko, że akurat w pierwszym przypadku nie mogłam czekać, w drugim
    spokojnie bym przeżyła jedne dzień (to nie jest przenośnia).

    Przepisy przepisami, ale o swoje trzeba i tak walczyć.

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813


  • 18. Data: 2010-02-04 16:36:16
    Temat: Re: ZUS - Braki
    Od: s_13 <s...@i...pl>

    > Przepisy przepisami, ale o swoje trzeba i tak walczyć.

    i to jest rzeczywistość...
    mając tylko dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne (bez zaległości w
    płaceniu), ZAWSZE patrzą na umowę, jakby to była próba oszustwa,
    zazwyczaj udaje się zarejestrować po kilkuminutowym wykładzie, na czym
    to polega i co jest tam napisane, ale zdarza się, że dopiero telefon
    do NFZ rozwiązuje sprawę, ale było też tak, że: "Kierownika nie ma, ja
    nie podejmę decyzji... i nie zarejestruję..." :-(
    a już do absurdalnych sytuacji dochodzi, gdy żona udaje się do
    lekarza, jak najbardziej uprawniona do świadczeń, jako członek rodziny
    ubezpieczonego, lecz niefortunnie pozostała przy panieńskim nazwisku,
    więc w rejestracji od razu patrzą jak na oszustkę, bo przychodzi pani
    kowalska z kwitem na "sąsiada" i chce wyłudzić... a próba uzyskania
    zaświadczenia z pieczątką NFZ, że taka osoba jest uprawniona do
    świadczeń jako członek rodziny ubezpieczonego jest niemożliwa,
    dlaczego?: "bo nie" - powiedziała pani z NFZ...

    UWOLNIĆ RYNEK UBEZPIECZEŃ ZDROWOTNYCH!!! BĘDZIE NORMALNIE!!!

    pozdrawiam
    s_13


  • 19. Data: 2010-02-04 17:18:05
    Temat: Re: ZUS - Braki
    Od: "kukuryk" <N...@p...fm>


    > Jeśli kontrolujesz sytuację, tzn. Twój dług nie przekracza kwoty, którą
    > jesteś w stanie tak od ręki wziąć i spłacić, to pewnie nie masz się czym
    > martwić poza ewentualnymi problemami z wypłatą świadczeń. Załóżmy, że
    > złamałeś nogę, ale akurat w ostatnim miesiącu nie zapłaciłeś
    > zdrowotnego, więc nie masz potwierdzenia przelewu, jedziesz do szpitala,
    > a tam trafiasz na służbistę, który przetrzyma Cię w poczekalni, bo nie
    > masz ubezpieczenia i co mu zrobisz? Oczywiście przykład naciągany, ale
    > mniej więcej pokazuje o co chodzi. Jak znam życie, to pewnie płacisz
    > zdrowotne, a obcinasz emerytalno/rentowe, więc wymyśl sobie jakiś
    > wypadek/chorobę po którym musisz starać się o rentę :-)
    > Ostatnią rzeczą jest np. niekorzystny zbieg okoliczności, typu: klient
    > ma Ci właśnie wpłacić dużą zaliczkę, Ty musisz za nią szybko kupić
    > materiały na robotę, a tu zdziwienie, że ktoś konta zablokował :->
    >

    Cześć
    Dzieki za odpowiedź na temat.
    Prawda jest taka, ze mam dwa całe ZUSy w plecy, z przed roku, i chyba bede
    miał kolejny w tym miesiącu.
    Szczerze mówiac to nigdy nie dbałem o terminowość wpłat, czy nawet o
    dokłądną kwotę, zaokrąlałem, dół lub w góre (groszowe sprawy).
    No i na razie, nikt sie do mnie o to nie czepia. Domyslam się, że przedzej
    czy pozniej ZUS sie upomni, wcale nie licze że mnie to minie.
    Chodziło mi tylko o to, czy rzeczywiście ta panika przed ZUSem jest
    uzasadniona.


  • 20. Data: 2010-02-04 18:06:32
    Temat: Re: ZUS - Braki
    Od: Tomek <t...@o...pl>

    Dnia 04-02-2010 o 18:18:05 kukuryk <N...@p...fm> napisał(a):

    >
    >> Jeśli kontrolujesz sytuację, tzn. Twój dług nie przekracza kwoty, którą
    >> jesteś w stanie tak od ręki wziąć i spłacić, to pewnie nie masz się czym
    >> martwić poza ewentualnymi problemami z wypłatą świadczeń. Załóżmy, że
    >> złamałeś nogę, ale akurat w ostatnim miesiącu nie zapłaciłeś
    >> zdrowotnego, więc nie masz potwierdzenia przelewu, jedziesz do szpitala,
    >> a tam trafiasz na służbistę, który przetrzyma Cię w poczekalni, bo nie
    >> masz ubezpieczenia i co mu zrobisz? Oczywiście przykład naciągany, ale
    >> mniej więcej pokazuje o co chodzi. Jak znam życie, to pewnie płacisz
    >> zdrowotne, a obcinasz emerytalno/rentowe, więc wymyśl sobie jakiś
    >> wypadek/chorobę po którym musisz starać się o rentę :-)
    >> Ostatnią rzeczą jest np. niekorzystny zbieg okoliczności, typu: klient
    >> ma Ci właśnie wpłacić dużą zaliczkę, Ty musisz za nią szybko kupić
    >> materiały na robotę, a tu zdziwienie, że ktoś konta zablokował :->
    >>
    >
    > Cześć
    > Dzieki za odpowiedź na temat.
    > Prawda jest taka, ze mam dwa całe ZUSy w plecy, z przed roku, i chyba
    > bede miał kolejny w tym miesiącu.
    > Szczerze mówiac to nigdy nie dbałem o terminowość wpłat, czy nawet o
    > dokłądną kwotę, zaokrąlałem, dół lub w góre (groszowe sprawy).
    > No i na razie, nikt sie do mnie o to nie czepia. Domyslam się, że
    > przedzej czy pozniej ZUS sie upomni, wcale nie licze że mnie to minie.
    > Chodziło mi tylko o to, czy rzeczywiście ta panika przed ZUSem jest
    > uzasadniona.

    Nie ma paniki - oni akurat są dosyć liberalni, nie zajmują konta od razu.
    Ale gdy już zajmą, wtedy trzeba stawać na uszach.

    A problem to będziesz miał przy zaświadczeniu o niezaleganiu - to
    zaokrąglanie
    wyjdzie Ci bokie..

    --
    Tomek

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1