-
11. Data: 2008-12-01 07:05:27
Temat: Re: Sprzedaż kompa z EŚT
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 01-12-2008 o 08:00:32 jureq <j...@x...to.z.adresu.xop.pl>
napisał(a):
> Dnia Sat, 29 Nov 2008 18:19:41 +0100, Tomek napisał(a):
>
>> Chcę teraz tego kompa sprzedać - prawdopodobnie na części.
>> Zrobię więc protokół likwidacji na chwilę rozmontowania,
>> i zacznę szukać nabywców, pojeżdzę po komisach itp.
>
> Jeszcze nikt na to nie zwrócił uwagi. Likwidacja to nie jest
> rozmontowanie na części. To co chcesz zrobić to raczej odłączanie
> kolejnych części składowych ŚT w miarę ich sprzedawania.
Tylko że po wyjęciu np. płyty nie ma już ŚT?
Pozdrawiam,
Tomek
-
12. Data: 2008-12-01 10:06:24
Temat: Re: Sprzedaż kompa z EŚT
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 30 Nov 2008, Tomek wrote:
> Już obok napisałem - to chyba się tyczy nieruchomości:
Fakt, warunek 5 lat tak sobie przypasował.
Thx. za naprostowanie :D
> Poza tym ulepszenie w rozumieniu updof to jest chyba dopiero od 3500 wzwyż
> rocznie?
ZDECYDOWANIE tak!
I to nie do końca "rocznie" - zapis wskazuje na 2 odrębne kryteria:
- wydatków na części i peryferiów, które dolicza się *jednostkowo* dopiero
ponad 3500 zł, więc a contrario tańsze się "nie liczą"
- sumy pozostałych wydatków w jednym limicie 3500 zł rocznie, przy czym
IMVHO należy doliczyć "materiały", i z uwzględnieniem że warunek
odrębności częsci działa tylko w *jedną* stronę
Czyli, jeśli ktoś kupi części na zamianę w kwocie 2700 i 3200 zł
od sztuki i koszt robocizny własnych pracowników przy montażu
wyniesie 200 zł, to IMO całość idzie w koszty - przy czym zaraz
możemy podyskutować czy owe części idą do ewidencji wyposażenia :)
Jak ktoś kupi część za 1400 zł, lecz będzie to coś co wymaga
przy instalacji drogiego "dostrojenia", powiedzmy wartego 4100
zł, to owe 4100 zł idzie do ulepszenia. Samo.
ALE...
Jak ktoś kupi część za 4100 zł i instalacja będzie kosztowała
1400 zł, to do podniesienia WP idzie 5500 zł!
Przynajmniej tak wychodzi przy piątym czytaniu art.22g.17
:)
> A u mnie WP jest coś koło 2400 i później co roku góra 1500 dochodziło.
No to IMO WP jest coś koło 2400 i tyle.
>> Przecież limit 3500 dotyczy *pojedynczej częsci* komputera, a nie
>> wartości łącznej "ulepszenia", a tym bardziej nie "doliczenia"
>> *razem* z już przyjętą do używania wartością początkową!
>>
>> (...)
>>
>> Podstawa prawna:
>> (...)
>> Poczytaj daaaawne archiwa, sprzed paru lat, były o to boje :D
>
> Wiem wiem, ale u mnie wszytsko razem też rokrocznie poniżej 3500 wychodziło,
> gdybym teraz przypisał monitor, windowsa boxa i drukarkę do laptopa a resztę
> sprzedał,
> to po pierwsze IMHO zastosowanie mają tylko przepisy o odłączeniu i
> przyłączeniu,
> a że tutaj już wszytsko poamortyzowane albo dawno siedzi w kosztach to nie ma
> problemu,
Zgadza się.
> a nawet jeśli bym wytworzył nowy ŚT, to monitor+winda+drukarka to góra 2k by
> było.
Z zastrzeżeniem wyłączenia Windows.
Jak sprawa WNiP wypłynąłe 1. raz, to byłem skłonny się kłócić (do
sprawdzenia w archiwach), ale Maddy mnie przekonała, że nie ma
podstaw prawnych do *łączenia* dwu *różnych* kategorii księgowych
(ST i WNiP) w jedną.
Ba, jak sobie poczytałem kilka razy definicje ;) to mi wyszło, że
JEŚLI JUŻ, to można kompa dodać do Windowsów :P a nie na odwrót :D
> Więc tym sobie głowy tak czy siak nie będę zawracał.
IMO słusznie.
pzdr, Gotfryd
-
13. Data: 2008-12-01 10:39:46
Temat: Re: Sprzedaż kompa z EŚT
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 30 Nov 2008, Tomek wrote:
> Dnia 30-11-2008 o 12:36:32 Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
> napisał(a):
>
>> Tomek wrote:
>>> Wychodzi mi że to jest wtórny odzysk materiałów(czyli produkcja śrubek z
>>> auta,
>>> jak to w którymś wątku z archiwum jest :-) ) - i powinno wpaść do
>>> remanentu?
>>
>> Jeżeli zakwalifikujesz to jako materiał / towar handlowy to tak.
>>
>> Natomiast jeśli zakwalifikujesz to jako wyposażenie (trzymasz tę śrubkę na
>> wypadek wymiany, gdyby Ci się zepsuła w innym komputerze) to już nie - jak
>> wynikał dla odmiany z innego wątku na temat części zamiennych.
>
> A jeszcze w innym wątku było, że nierozpakowana ryza papieru powinna leżeć
> w kol. 10
Hm... :)
Powinna być ujęta w remanencie - bo jest traktowana jako "materiał".
Cecha szczegolna: "nie jest jeszcze używana w procesie produkcji".
Natomiast przy pytaniu czy ryza papieru powinna być wpisana w kol. 10
czy w kol.13 to poproszę o komentarz. Zrobimy oddzielny flejm ;)
> - mimo że towarem handlowym nie jest :-)
Ale taka ryza, na oko jest "materiałem"!
Natomiast śrubka z wymontowanego komputera, jeśli *celem* tego
demontażu nie było "uzyskiwanie śrubek" (bo w takim przypadku IMO
jest to oczywiscie "produkcja" i półprodukt lub towar, zgoda) stanowi,
wedle uznania prowadzącego DG, albo wyposażenie (popieram Tomka) albo
odpad.
Zależy co chce z tym zrobić.
Czym jest "odłączona część ST", jeśli *nie jest* przeznaczona na
sprzedaż, *nie jest* przeznaczona do utylizacji i *nie* kwalifikuje
się na samodzielny ST?
Trzeba by obalić definicję:
http://podatki.pl/akty/260803.htm?strona=1
+++
7) "wyposażenie" - rzeczowe składniki majštku, zwišzane z wykonywanš
działalnociš, nie zaliczone, zgodnie z przepisami ustawy o podatku
dochodowym, do rodków trwałych,
---
(wKF: ta definicja obejmuje *nie tylko* *ewidencjonowane* wyposażenie,
ale stanowi jedynie przepis szczegółowy wyłączające pewne srodki
materialne spod definicji "towaru" i "materiału" z p.1)
> Ta KPiR to jest trudniejsza niż KH :-)
A dlaczego miałaby być łatwiejsza? :)
Ona ma być tylko prostsza ;)
Równie dobrze można wskazać, że proste udowodnienie lub rozwiązanie
zawikłanego problemu matematycznego jest często trudniejsze, niż
niż dowód lub rozwiązanie bardziej złożone!
Na .prawo, .samochody i z rzadka .rowery regularnie wałkowany jest
podobny problem prawny: przyjęcie, że w razie wypadku stosuje się
PROSTE zasady do określenia winnego wypadku staje się TRUDNE
do zrozumienia!
Fakt że gość sygnalizował od czapy (wykroczenie, mandat), przejechał
kilka linii ciągłych (wykroczenie, kolejny mandat) i tak dalej, nie
powoduje że jest on winien zderzenia - bo to wyjeżdżajacy
z podporządkowanej miał ustąpić temu %$@$@@%$! wyprzedzajacemu na
skrzyzowaniu, migającemu od czapy w lewo mimo że wbrew liniom i znakom
nakazującym skręt jedzie prosto - i to "wyjeżdżajacy" popełnił
wykroczenie stanowiące przyczynę przestępstwa...
pzdr, Gotfryd
"czekam na komentarze o przyjaznym państwie" ;)
-
14. Data: 2008-12-01 10:55:18
Temat: Re: Sprzedaż kompa z EŚT
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 01-12-2008 o 11:06:24 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
napisał(a):
>
> Z zastrzeżeniem wyłączenia Windows.
> Jak sprawa WNiP wypłynąłe 1. raz, to byłem skłonny się kłócić (do
> sprawdzenia w archiwach), ale Maddy mnie przekonała, że nie ma
> podstaw prawnych do *łączenia* dwu *różnych* kategorii księgowych
> (ST i WNiP) w jedną.
> Ba, jak sobie poczytałem kilka razy definicje ;) to mi wyszło, że
> JEŚLI JUŻ, to można kompa dodać do Windowsów :P a nie na odwrót :D
Ja się zgadzam, z tym że zaufany doradca podatkowy mnie przekonał,
że warto doliczać co najmniej Windę do kompa - w US mieli swego czasu
szkolenia żeby pchać do WP wszytsko co się da - więc zamiast
walczyć o lepiej dodać i mieć św. spokój.
Przykładowo - dla kasy sklepowej wartość całego softu (OS+soft fiskalny)
powinna zasilić WP kompa, gdyż dopiero w ztym softem jest zdatny do użyku
jako kasa sklepowa. Zwykły komp służy do uruchamiania różnych programów,
więc żeby móc je uruchamiać OS jest potrzebny - więc powiniene zasilić WP.
Zgadzam się całkowicie że patrząc od drugiej strony nie potrzebujesz kompa
tylko ten OS i to komp powinien zasilić WP OS-a, ale wolę robić
tak jak jest bezpieczniej fiskalnie.
Pozdrawiam,
Tomek
-
15. Data: 2008-12-01 11:27:18
Temat: Re: Sprzedaż kompa z EŚT
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 1 Dec 2008, Tomek wrote:
> Zgadzam się całkowicie że patrząc od drugiej strony nie potrzebujesz kompa
> tylko ten OS i to komp powinien zasilić WP OS-a, ale wolę robić
> tak jak jest bezpieczniej fiskalnie.
Kiedy jest to sprzeczne z ustawą :D
pzdr, Gotfryd
-
16. Data: 2008-12-01 11:33:58
Temat: Re: Sprzedaż kompa z EŚT
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 01-12-2008 o 12:27:18 Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
napisał(a):
> On Mon, 1 Dec 2008, Tomek wrote:
>
>> Zgadzam się całkowicie że patrząc od drugiej strony nie potrzebujesz
>> kompa
>> tylko ten OS i to komp powinien zasilić WP OS-a, ale wolę robić
>> tak jak jest bezpieczniej fiskalnie.
>
> Kiedy jest to sprzeczne z ustawą :D
>
Niekoniecznie - gdybyś musiał kupić upragrade BIOSu,
to jakbyś to potrwaktował.
Poza tym powiedz to tym co się bujali do NSA włącznie
i tym w USach którzy mają "powielacze" z MF :-)
Pozdrawiam,
Tomek
-
17. Data: 2008-12-01 11:42:20
Temat: Re: Sprzedaż kompa z EŚT
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
Gotfryd Smolik news wrote:
> Powinna być ujęta w remanencie - bo jest traktowana jako "materiał".
> Cecha szczegolna: "nie jest jeszcze używana w procesie produkcji".
Natomiast po rozpakowaniu i wyjęciu jednej kartki ryza papieru już jest
w procesie produkcji i do remanentu nie wpisujemy ...
Mam nieodparte wrażenie, że my chyba za dużo płacimy tym wszystkim
posłom i ministrom. A oni najwyraźniej starają się dobrze wykonać swoją
pracę.
Przy czym, IMHO mają dość osobliwą definicję dobrze wykonanej pracy.
Zupełnie jakbyśmy im płacili "wierszówkę" od uchwalanych ustaw i
wydawanych rozporządzeń. A dodatkowa premia byłaby zależna od stopnia
skomplikowania najprostszych rzeczy.
Argh!
Piotrek
-
18. Data: 2008-12-01 18:54:18
Temat: Re: Sprzedaż kompa z EŚT
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 1 Dec 2008, Tomek wrote:
> Niekoniecznie - gdybyś musiał kupić upragrade BIOSu,
> to jakbyś to potrwaktował.
Zależy, czy to upgrade to byłby program do samodzielnej
instalacji czy kompletna usługa, w ktorej nie da się
oddzielić obu składników ceny :D
Przypomnę że Phoenix i jeszcze ze dwie firmy robiły za
starych dobrych czasów "niezależne" BIOSy, które można
było sobie wot tak kupić.
Czysty WNiP :)
pzdr, Gotfryd
-
19. Data: 2008-12-01 19:02:42
Temat: Re: Sprzedaż kompa z EŚT
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 1 Dec 2008, Piotrek wrote:
> Natomiast po rozpakowaniu i wyjęciu jednej kartki ryza papieru już jest w
> procesie produkcji
Niech będzie że "używania dla celów DG" ;)
> Mam nieodparte wrażenie, że my chyba za dużo płacimy tym wszystkim posłom
Nie no, JAKIEŚ kryterium trzeba przyjąć.
I:
- jasnym jest, że brak TAKIEGO kryterium mógłby spowodować, że jeden
z drugim będzie sobie "przerzucał" koszty miedzy latami, magazynując
"papier do własnych drukarek" w ilościach wymiernych w całych
kontenerach
- praktyka pokazuje, że *nadmiernie* owo kryterium wykorzystywane
nie jest, Maddy tylko raz wspominała że jej kontroler zwrócił
uwagę (i to przy PK)
Jeśli to kryterium przyjąć "zdroworozsądkowo" to IMVHO nie jest
tak źle. Problem IMHO jest w ogóle z edukacją gospodarczo podatkową,
niejeden już pisał że cóś takiego w szkole powinni wykładać ;)
"Towar na składzie jest majątkiem przedsiębiorcy traktowanym
prawie jak jego pieniądze".
Jestem ciekaw, jak wielu przedsiębiorców, usiłujących się przebić
przez kolejne liczenie różnic i sum po remanencie zdaje sobie
sprawę z tej prostej zasady :)
> Przy czym, IMHO mają dość osobliwą definicję dobrze wykonanej pracy. Zupełnie
> jakbyśmy im płacili "wierszówkę"
A to tak.
Ale o dopisaniu oczywistości już zapominają - np. tego, aby sprzedaż
*używanych* ST oraz dołączanie driverów na CD wyłączyć spod kasy
fiskalnej.
> Argh!
Zgoda.
Zamiast pisać wyraźnie "nieruchomości o których mowa..." umią
toto zaszyfrować pod "towary o których mowa...".
Owszem dotyczy tego samego, ale jakby utrudnia czytanie ZNAKOMICIE.
pzdr, Gotfryd
-
20. Data: 2008-12-01 20:52:12
Temat: Re: Sprzedaż kompa z EŚT
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
Gotfryd Smolik news wrote:
> Nie no, JAKIEŚ kryterium trzeba przyjąć.
Zgoda, tylko dlaczego akurat tak debilne, jak kryterium "otwartego pudełka".
Zwłaszcza, że część potencjalnych towarów jest pakowane w opakowania, co
do których nie da się stwierdzić czy były otwierane czy nie (na przykład
HDD).
> I:
> - jasnym jest, że brak TAKIEGO kryterium mógłby spowodować, że jeden
> z drugim będzie sobie "przerzucał" koszty miedzy latami, magazynując
> "papier do własnych drukarek" w ilościach wymiernych w całych
> kontenerach
> - praktyka pokazuje, że *nadmiernie* owo kryterium wykorzystywane
> nie jest, Maddy tylko raz wspominała że jej kontroler zwrócił
> uwagę (i to przy PK)
No i całe szczęście bo już się zastanawiałem czy zrywać celofan z tych
dziesiątek, jeśli nie setek taśm do backupu, które rzeczywiście
wykorzystuję do celów archiwizacji (a czasem tylko zdarzy mi się je
sprzedawać).
> Jeśli to kryterium przyjąć "zdroworozsądkowo" to IMVHO nie jest
> tak źle.
Ale ja właśnie czuję opór przed zdroworozsądkowym cywilizowaniem
debilnych przepisów, których często nie rozumieją urzędnicy mający
obowiązek je stosować.
A ten opór czuję z bardzo prostego powodu.
Nie chcę być narażony na uznaniowość urzędnika, który może przepis
zinterpretować w inny sposób.
I co z tego, że w końcu wygram w sądzie.
Wolę swój czas wykorzystywać w bardziej racjonalny sposób.
> Problem IMHO jest w ogóle z edukacją gospodarczo podatkową,
> niejeden już pisał że cóś takiego w szkole powinni wykładać ;)
> "Towar na składzie jest majątkiem przedsiębiorcy traktowanym
> prawie jak jego pieniądze".
Z tym wykładaniem w szkole to Ty mnie lepiej nie denerwuj ;-)
Co z tego, że młodzież w szkole jest edukowana - dla tego przykładu - z
podstaw przedsiębiorczości, kiedy próba "odrobienia pracy domowej"
nieuchronnie prowadzi do wniosku, że jeśli młody człowiek chce coś
zrobić - z oczywistych powodów - na niewielką skalę, to może to zrobić
albo zgodnie z sensem (ekonomicznym), albo zgodnie z prawem.
Przynajmniej w przypadku mojego dziecka rzeczona próba "odrobienia pracy
domowej" była kompletną porażką pedagogiczną (jest tam jeszcze gdzieś
watek o dorabianiu do kieszonkowego).
> [...]
Piotrek