eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiSpadek,Komornik etc › Spadek,Komornik etc
  • Data: 2006-08-14 23:37:54
    Temat: Spadek,Komornik etc
    Od: Agata <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam Panstwa;
    Jestem w okropnym klopocie i rozpaczy.
    Dzieki mojej wlasnej nieswiadomosci i polegajac w 100% na moim adwokacie
    popadlam w niemale tarapaty finansowe.
    Co gorsza wyglada mi ze adwokat do spolki z komornikiem postanowil
    dorobic sie porzadnej emerytury na moim przypadku.
    Przyjelam spadek (nieruchomosco) wartosci mniejszej lub rownej dlugom
    (trudno powiedziec dopoki ktos niezaplaci). Czesc dlugow mozna
    powiedziec "czeka" znaczy wierzyciel sie upomina, ale nic wiecej nie
    robi.
    Czesc dlugow przeszla przez sad i jest do egzekucji u komornika.

    W kilku przypadkach wysokosc dlugu jest niewiele wieksza od sumy
    odsetkow i kosztow egzekucji.

    Nie mam zadnych dowodow. Ta sprawa spadkowa jest troche skomplikowana.
    Niby wszystko bylo w porzadku. Teraz adwokat wymyslil ze niby spadek mi
    przyznano ale potrzeba jeszcze 2 procesow po 2200 zl kazdy zeby sprawe
    zakonczyc. Moj adwokat przeciaga sprawy w nieskonczonosc. Z dzialan i
    podejscia do sprawy mojego adwokata wnioskuje, ze adwokat i komornik sa
    w spolce. Np. moj adwokat wrecza mi nakaz komornika do zaplaty prawie
    miesiac po otrzymaniu go od komornika. Co gorsze pismo to jest z
    terminem platnosci 1 dzien po otrzymaniu tego pisma przez biuro mojego
    adwokata (sekretarka napisala date wplywu). Odsetki narosly i stoje w
    obliczu zlicytowania tej nieruchomosci.
    Moj adwokat grozi mi ze z komornikiem zlicytuje te nieruchomosc na
    pokrycie dlugow i ze koszty licytacji beda conajmniej 30% uzyskanej
    sumy.
    Wyglada mi ze chca do spolki z komornikiem polozyc lapy na tej
    nieruchomosci za bezcen. Nie wiem co robic.


    Pytanie:
    Czy moge ominac komornika i adwokatow i dogadac z wierzycielem? Znaczy
    chce zwrocic dlug, ale bez kosztow.Jest to prawnie mozliwe i
    dopuszczalne?
    Czy jak dogadam sie z wierzycielem, to czy komornik albo ktokolwiek inny
    ciagle bedzie mial prawo mnie scigac?
    Inne wyjscie to nie dac nikomu nic i po prostu oglasic bankructwo czego
    chcialabym uniknac za wszelka cene.
    Dziekuje i pozdeawiam Agata.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1