-
1. Data: 2012-09-21 22:05:02
Temat: Składka na NFZ
Od: StS <"sts"@wp.pl>
Przez osiem lat nie płaciłem tych składek bo
myślałem, że opłaca je pewna instytucja, która
wypłacała mi powypadkowe alimenta co robiła
zresztą od dłuższego czasu. Po zmianie sytuacji
przy naliczaniu podatku w 2004 roku poinformowano
mnie podobno, że odtąd mam sam płacić składkę.
Nie "dotarło" to do mnie i dalej będąc przekonany,
że składka jest opłacana nie zareagowałem i przez
tych 8 lat korzystałem z usług medycznych bo
w NFZ także się nie zorientowano, że coś jest
nie w porządku i nie zablokowali mi karty czipowej.
Dopiero nie dawno przy próbie skorzystania
z pomocy medycznej okazało się, że nie mam
uprawnień. Co mi grozi w związku z tym, czy będę
musiał za te 8 lat ponieść jakieś koszty,
czy jako, że wina była również po stronie NFZ bo nie
poinformowali mnie na czas o wygaśnięciu uprawnień
sprawę da się rozwiązać bez większych dla mnie
problemów.
-
2. Data: 2012-09-21 23:12:44
Temat: Re: Składka na NFZ
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 21 Sep 2012, StS wrote:
> Po zmianie sytuacji
> przy naliczaniu podatku w 2004 roku poinformowano
> mnie podobno, że odtąd mam sam płacić składkę.
IMVHO, na początek powinieneś poinformować czytelników,
czy miałeś *obowiązek* ją opłacać, czy powiadomili "pan
sobie sam płaci *jeśli* chce pan być ubezpieczony".
IMVHO, zmienia to kwalifikację tego co trzeba zapłacić
(w drugim przypadku za wykorzystane świadczenia plus
odsetki, w pierwszym nieopłacone składki).
Plus odsetki (z zastrzeżeniem niżej, tym w które wątpię).
> Nie "dotarło" to do mnie i dalej będąc przekonany,
> że składka jest opłacana nie zareagowałem
Po pierwsze, prawie na pewno "normalny" czytelnik (nie
będący doradcą, wyposażonym z oprogramowanie typu lexa)
będzie miał kłopot z ustaleniem podstawy prawnej tego
co opisujesz sprzed 8 lat.
Do tego nie podajesz podstawowych informacji - z jakiego
tytułu ta składka! (i czy dobrowolna).
W tym elemencie dochodzi proste pytanie - czy NFZ miał
obowiązek powiadomienia. Jeśli nie miał, to fakt że
z dobrego serca ;) posłał (a nie dotarło), nie powoduje
żadnych skutków.
> Co mi grozi w związku z tym, czy będę
> musiał za te 8 lat ponieść jakieś koszty,
Zastrzegam że nie pamiętam które terminy przedawnień
wchodzą w rachubę. Jeśli przypadkiem 5 lat (a składka
jest miesięczna, nie tak jak przy podatku dochodowym
rozliczanym rocznie i to za zeszły rok), część należności
mogła się przedawnić. Tak sprzed okresu przedawnienia (przed
momentem wszczęcia postępowania).
> czy jako, że wina była również po stronie NFZ bo nie
> poinformowali mnie na czas
IMO, jeśli istniał przepis nakazujący powiadomienie (w co
wątpię), to powinien on spowodować "zwolnienie" z opłacenia
karnych odsetek.
A jak wyżej - w zależności od istnienia ubezpieczenia "z automatu"
lub dobrowolnego, wyjdzie albo konieczność zapłaty nieopłaconego
ubezpieczenia, albo zwrotu wartości nienaleznie uzyskanych
świadczeń.
pzdr, Gotfryd
-
3. Data: 2012-09-21 23:49:41
Temat: Re: Składka na NFZ
Od: StS <"sts"@wp.pl>
W dniu 2012-09-21 23:12, Gotfryd Smolik news pisze:
> On Fri, 21 Sep 2012, StS wrote:
>
>> Po zmianie sytuacji
>> przy naliczaniu podatku w 2004 roku poinformowano
>> mnie podobno, że odtąd mam sam płacić składkę.
>
> IMVHO, na początek powinieneś poinformować czytelników,
> czy miałeś *obowiązek* ją opłacać, czy powiadomili "pan
> sobie sam płaci *jeśli* chce pan być ubezpieczony".
> IMVHO, zmienia to kwalifikację tego co trzeba zapłacić
> (w drugim przypadku za wykorzystane świadczenia plus
> odsetki, w pierwszym nieopłacone składki).
> Plus odsetki (z zastrzeżeniem niżej, tym w które wątpię).
>
>> Nie "dotarło" to do mnie i dalej będąc przekonany,
>> że składka jest opłacana nie zareagowałem
>
> Po pierwsze, prawie na pewno "normalny" czytelnik (nie
> będący doradcą, wyposażonym z oprogramowanie typu lexa)
> będzie miał kłopot z ustaleniem podstawy prawnej tego
> co opisujesz sprzed 8 lat.
> Do tego nie podajesz podstawowych informacji - z jakiego
> tytułu ta składka! (i czy dobrowolna).
> W tym elemencie dochodzi proste pytanie - czy NFZ miał
> obowiązek powiadomienia. Jeśli nie miał, to fakt że
> z dobrego serca ;) posłał (a nie dotarło), nie powoduje
> żadnych skutków.
>
>> Co mi grozi w związku z tym, czy będę
>> musiał za te 8 lat ponieść jakieś koszty,
>
> Zastrzegam że nie pamiętam które terminy przedawnień
> wchodzą w rachubę. Jeśli przypadkiem 5 lat (a składka
> jest miesięczna, nie tak jak przy podatku dochodowym
> rozliczanym rocznie i to za zeszły rok), część należności
> mogła się przedawnić. Tak sprzed okresu przedawnienia (przed
> momentem wszczęcia postępowania).
>
>> czy jako, że wina była również po stronie NFZ bo nie
>> poinformowali mnie na czas
>
> IMO, jeśli istniał przepis nakazujący powiadomienie (w co
> wątpię), to powinien on spowodować "zwolnienie" z opłacenia
> karnych odsetek.
> A jak wyżej - w zależności od istnienia ubezpieczenia "z automatu"
> lub dobrowolnego, wyjdzie albo konieczność zapłaty nieopłaconego
> ubezpieczenia, albo zwrotu wartości nienaleznie uzyskanych
> świadczeń.
>
> pzdr, Gotfryd
Nie mam pojęcia, czy płacenie było obowiązkowe, dość
na tym, że składek nie płaciłem bo do 2004 roku
robili bo ci, którzy spowodowali moje kalectwo a potem
według tego co się od nich dowiedziałem miała to być
moja sprawa. Jako, że przed tym składki były płacone
regularnie w NFZecie nie sprawdzano mych uprawnień
i z rozpędu więc przez 8 lat korzystałem ze zniżek
przy świadczeniach lekarskich - recepty, stomatolog,
sprzęt ortopedyczny.
Chcę się przygotować do rozmowy w urzędzie na ten temat
stąd moje zapytania.
-
4. Data: 2012-09-22 00:32:51
Temat: Re: Składka na NFZ
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 21 Sep 2012, StS wrote:
Primo - przytnij proszę cytaty, zostawiając to co jest
istotne, a nie WSZYSTKO!
> Nie mam pojęcia, czy płacenie było obowiązkowe,
I oczywiście nie widzisz powodów aby podać *z jakiego
tytułu*. No to powodzenia życzę.
Ale wróżki to chyba inna grupa...
pzdr, Gotfryd
-
5. Data: 2012-09-22 10:11:37
Temat: Re: Składka na NFZ
Od: "cef" <c...@i...pl>
StS" <"sts wrote:
> Nie mam pojęcia, czy płacenie było obowiązkowe
To trochę mało informacji na jakąkolwiek pomoc.
-
6. Data: 2012-09-22 10:25:18
Temat: Re: Składka na NFZ
Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>
Dnia Sat, 22 Sep 2012 00:32:51 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
>> Nie mam pojęcia, czy płacenie było obowiązkowe,
>
> I oczywiście nie widzisz powodów aby podać *z jakiego
> tytułu*. No to powodzenia życzę.
> Ale wróżki to chyba inna grupa...
Z tego co pisze, to wygląda na jakąś rentę z KC.
Ale dziwne, że ktokolwiek od tego mu płacił jakieś składki.
Nie przypominam sobie żeby był kiedykolwiek taki obowiązek.
No i pytanie dodatkowe: jakim cudem nie ma żadnego innego tytułu
do ubezpieczenia - to raczej rzadki wypadek.
-
7. Data: 2012-09-22 12:43:21
Temat: Re: Składka na NFZ
Od: StS <"sts"@wp.pl>
W dniu 2012-09-22 00:32, Gotfryd Smolik news pisze:
Wydaje mi się, że wszystko opisałem dokładnie.
Płacono za mnie składki po zmianie przepisów
miałem to robić sam. Nie zrobiłem tego
nie zauważono tego w NFZcie przez 8 lat,
ja też nie zdawałem sobie sprawy, że teraz
jestem zobowiązany do regulowania składek.
Nie umiem tego lepiej wyjaśnić. Pytałem
co teraz zrobić by odzyskać uprawnienia
do świadczeń lekarskich i ile mnie to
ewentualnie będzie kosztować.
-
8. Data: 2012-09-22 12:56:01
Temat: Re: Składka na NFZ
Od: "cef" <c...@i...pl>
StS" <"sts wrote:
> W dniu 2012-09-22 00:32, Gotfryd Smolik news pisze:
>
>
> Wydaje mi się, że wszystko opisałem dokładnie.
> Płacono za mnie składki
Jaki tytuł ubezpieczenia?
-
9. Data: 2012-09-22 13:23:09
Temat: Re: Składka na NFZ
Od: StS <"sts"@wp.pl>
W dniu 2012-09-22 12:56, cef pisze:
>>
>>
>> Wydaje mi się, że wszystko opisałem dokładnie.
>> Płacono za mnie składki
>
> Jaki tytuł ubezpieczenia?
Nie znam się na tym waszym żargonie prawniczym,
nie rozumiem pytania.
-
10. Data: 2012-09-22 13:28:38
Temat: Re: Składka na NFZ
Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>
Hello StS,
Saturday, September 22, 2012, 1:23:09 PM, you wrote:
>>> Wydaje mi się, że wszystko opisałem dokładnie.
>>> Płacono za mnie składki
>> Jaki tytuł ubezpieczenia?
> Nie znam się na tym waszym żargonie prawniczym,
> nie rozumiem pytania.
No kopnąć w dupę, żebyś w powietrzu z głodu zdechł.
To jest, KWA NAĆ!, twoja sprawa! I to w twoim interesie jest, żeby się
dowiedzieć, z jakim tytułem ubezpieczenia byłeś ubezpieczony. Nie
można przez całe zycie przejść licząc tylko na to, że inni wszystko za
ciebie zrobią.
--
Best regards,
RoMan