eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkizajęcie konta firmowego › Re: zajęcie konta firmowego
  • Data: 2007-11-24 01:45:42
    Temat: Re: zajęcie konta firmowego
    Od: "tolo" <n...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    >
    > Na pisma skierowane do spółki odpowiada zarząd a nie księgowa.
    Przepraszam, źle pisałem, tzn księgowa napisała, a zarząd, czyli moja
    znajoma podpisała.

    Sąd nie
    > uzyskawszy potwierdzenia ,co do sprzeciwu spółki wydał nakaz zapłaty. Po
    > uprawomocnieniu - syndyk poprzez komornika egzekwuje prawomocny nakaz.
    > Fakt ,
    > że osoba dłużnika jest nieprawidłowo zdefiniowana - jest winą zarządu
    > spółki ,
    > który powinien wnieść sprzeciw w terminie.
    To znaczy, że spółka mogła wnieść sprzeciw, nawet jeśli nie jest stroną?

    Nie oznacza to jednak , że
    > ewentualnie ściągnięta przez syndyka kasa nie podlega zwrotowi i
    > oprocentowaniu.

    Jak możemy to zrobić?

    > Trudno jednak uwierzyć , że syndyk znalazł sobie przypadkową "
    > ofiarę" o podobnej nazwie i tylko na podstawie firmy spółki wystąpił o
    > zapłatę.

    A jednak

    Przed wniesieniem o wydanie nakazu zapłaty musiał wysłać wezwanie do
    > zapłaty i to conajmniej dwa razy. Jeśli wezwania do zapłaty zostały
    > "olane"
    > przez zarząd, bo ten uznał je za "kretyńskie" - syndyk utwierdził się w
    > przekonaniu , że złapał właściwego dłuznika.

    Razem z nakazem były kopie wezwania, ale na nazwę, adres i NIP tamtej firmy
    (różniącej się od nazwy naszej firmy myślnikiem w środku)

    > Sąd analizuje tylko treść wniosku i prawidłowo wniesiony sprzeciw lub jego
    > brak - jeśli go btak - zasądza kwotę według treści wniosku (oczywiście
    > powinien przeanalizować załaczone dokumenty w zakresie zgodności danych
    > dłużnika z danymi wezwanego do zapłaty - ale jeśli wezwany nie
    > protestuje-
    > to ..)
    > Kasę da się odzyskać, a konto odblokować ; ale - morał jest prosty - na
    > pisma -
    > nawet absurdalne - należy odpowiadać - bo brak odpowiedzi - czasami
    > oznacza
    > potwierdzenie błędnej tezy.
    >
    Cieszę się, że jest nadzieja. Al jak mamy to robić? Wystąpić o przywrócenie
    termin? napisać zażalenie czy wynająć prawnika? Ile adwokat bierze za taką
    robotę?
    Pozdrawiam
    tolo


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1