eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkizajęcie konta firmowego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 28

  • 1. Data: 2007-11-23 22:57:50
    Temat: zajęcie konta firmowego
    Od: "tolo" <n...@g...com>

    Witam.
    - Moja znajoma ma spółkę z o.o. w Warszawie ok. 6 miesięcy temu dostała z
    Sądu z Wrocławia nakaz zapłaty. Okazało się, że jakaś spółka o
    podobniebrzmiącej nazwie w Warszawie kupiła od jakiejś firmy z Wrocławia
    meble o wartości ok. 2 tysięcy zł i jakoś nie zapłaciła. Firma z Wrocławia
    upadła, z firmą z Warszawy niewiadomo co się stało. Syndyk prawdopodobnie
    nie mógł znaleźć tej firmy i podał do Sądu firmę mojej znajomej (która ma
    zupełnie inny adres i NIP).
    - Księgowa mojej znajomej odpisała Sądowi, że firma ma inną nazwę, inny NIP
    i nigdy nie dokonała takiego zakupu.
    - Sąd przysłał pismo, w którym prosił o określenie, czy pismo od księgowej
    jest sprzeciw, jeśli nie, to jakiego rodzaju.
    - Syndyk przysłał żądanie zapłaty, tym razem na nazwę, adres i NIP firmy
    mojej znajomej.
    - Znajoma odesłała całą korespondencję wraz z kopertami i pismo z treścią:
    "Nie jesteśmy stroną"
    - Od 01/08/2007 firma zmieniła adres siedziby.
    - Kilka dni temu komornik zajął konto na sumę ok. 4.000zł.

    Co można w takim razie zrobić?
    Podejrzewam, że po przeprowadzce mógł przyjść jakieś pismo od Sądu na stary
    adres.



  • 2. Data: 2007-11-23 23:32:51
    Temat: Re: zajęcie konta firmowego
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    tolo wrote:

    > Witam.
    > - Moja znajoma ma spółkę z o.o. w Warszawie ok. 6 miesięcy temu dostała z
    > Sądu z Wrocławia nakaz zapłaty.
    [...]

    Na kogo był nakaz? Na firmę znajomej, czy na firmę podobniebrzmiącą?

    p. m.


  • 3. Data: 2007-11-23 23:42:42
    Temat: Re: zajęcie konta firmowego
    Od: "tolo" <n...@g...com>

    > Na kogo był nakaz? Na firmę znajomej, czy na firmę podobniebrzmiącą?

    Na firmę i NIP podobnobrzmiewającą ale na adres firmy mojej znajomej i
    dołączone były kopie faktury i wcześniejszych korespondencji między tamtymi
    firmami.



  • 4. Data: 2007-11-23 23:43:37
    Temat: Re: zajęcie konta firmowego
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    Dnia 23.11.2007 tolo <n...@g...com> napisał/a:
    > Witam.
    > - Moja znajoma ma spółkę z o.o. w Warszawie ok. 6 miesięcy temu dostała z
    > Sądu z Wrocławia nakaz zapłaty. Okazało się, że jakaś spółka o
    > podobniebrzmiącej nazwie w Warszawie kupiła od jakiejś firmy z Wrocławia
    > meble o wartości ok. 2 tysięcy zł i jakoś nie zapłaciła. Firma z Wrocławia
    > upadła, z firmą z Warszawy niewiadomo co się stało. Syndyk prawdopodobnie
    > nie mógł znaleźć tej firmy i podał do Sądu firmę mojej znajomej (która ma
    > zupełnie inny adres i NIP).
    > - Księgowa mojej znajomej odpisała Sądowi, że firma ma inną nazwę, inny NIP
    > i nigdy nie dokonała takiego zakupu.
    > - Sąd przysłał pismo, w którym prosił o określenie, czy pismo od księgowej
    > jest sprzeciw, jeśli nie, to jakiego rodzaju.

    Odpisała, że sprzeciw? Bo jeśli nie, to klapa.

    --
    Samotnik
    http://www.pachnidelko.pl/


  • 5. Data: 2007-11-23 23:57:17
    Temat: Re: zajęcie konta firmowego
    Od: "tolo" <n...@g...com>


    > Odpisała, że sprzeciw? Bo jeśli nie, to klapa.

    Nie, bo przecież firma nie jest stroną w postępowaniu, więc nie mogłaby
    wnosić sprzeciwu. Tym samym też nie miała obowiązku powiadomić Sądowi o
    zmianie adresu.



  • 6. Data: 2007-11-24 00:18:29
    Temat: Re: zajęcie konta firmowego
    Od: "DarekB" <l...@g...pl>

    Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnfkeph2.ocu.samotnik@localhost.localdomain..
    .
    > Dnia 23.11.2007 tolo <n...@g...com> napisał/a:
    >> - Sąd przysłał pismo, w którym prosił o określenie, czy pismo od
    >> księgowej
    >> jest sprzeciw, jeśli nie, to jakiego rodzaju.
    >
    > Odpisała, że sprzeciw? Bo jeśli nie, to klapa.
    >
    ???
    Że niby co, że mogą ot tak sobie zająć kasę za nic?
    Darek



  • 7. Data: 2007-11-24 00:39:07
    Temat: Re: zajęcie konta firmowego
    Od: "tolo" <n...@g...com>


    > ???
    > Że niby co, że mogą ot tak sobie zająć kasę za nic?
    > Darek

    Na to wygląda



  • 8. Data: 2007-11-24 01:18:15
    Temat: Re: zajęcie konta firmowego
    Od: "Kriss" <k...@p...onet.pl>

    > Użytkownik "Samotnik" <s...@W...samotnik.art.pl> napisał w wiadomości
    > news:slrnfkeph2.ocu.samotnik@localhost.localdomain..
    .
    > > Dnia 23.11.2007 tolo <n...@g...com> napisał/a:
    > >> - Sąd przysłał pismo, w którym prosił o określenie, czy pismo od
    > >> księgowej
    > >> jest sprzeciw, jeśli nie, to jakiego rodzaju.
    > >
    > > Odpisała, że sprzeciw? Bo jeśli nie, to klapa.
    > >
    > ???
    > Że niby co, że mogą ot tak sobie zająć kasę za nic?
    > Darek

    Na pisma skierowane do spółki odpowiada zarząd a nie księgowa. Sąd nie
    uzyskawszy potwierdzenia ,co do sprzeciwu spółki wydał nakaz zapłaty. Po
    uprawomocnieniu - syndyk poprzez komornika egzekwuje prawomocny nakaz. Fakt ,
    że osoba dłużnika jest nieprawidłowo zdefiniowana - jest winą zarządu spółki ,
    który powinien wnieść sprzeciw w terminie. Nie oznacza to jednak , że
    ewentualnie ściągnięta przez syndyka kasa nie podlega zwrotowi i
    oprocentowaniu. Trudno jednak uwierzyć , że syndyk znalazł sobie przypadkową "
    ofiarę" o podobnej nazwie i tylko na podstawie firmy spółki wystąpił o
    zapłatę. Przed wniesieniem o wydanie nakazu zapłaty musiał wysłać wezwanie do
    zapłaty i to conajmniej dwa razy. Jeśli wezwania do zapłaty zostały "olane"
    przez zarząd, bo ten uznał je za "kretyńskie" - syndyk utwierdził się w
    przekonaniu , że złapał właściwego dłuznika.
    Sąd analizuje tylko treść wniosku i prawidłowo wniesiony sprzeciw lub jego
    brak - jeśli go btak - zasądza kwotę według treści wniosku (oczywiście
    powinien przeanalizować załaczone dokumenty w zakresie zgodności danych
    dłużnika z danymi wezwanego do zapłaty - ale jeśli wezwany nie protestuje-
    to ..)
    Kasę da się odzyskać, a konto odblokować ; ale - morał jest prosty - na pisma -
    nawet absurdalne - należy odpowiadać - bo brak odpowiedzi - czasami oznacza
    potwierdzenie błędnej tezy.

    Pzdr-Kriss

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 9. Data: 2007-11-24 01:45:42
    Temat: Re: zajęcie konta firmowego
    Od: "tolo" <n...@g...com>


    >
    > Na pisma skierowane do spółki odpowiada zarząd a nie księgowa.
    Przepraszam, źle pisałem, tzn księgowa napisała, a zarząd, czyli moja
    znajoma podpisała.

    Sąd nie
    > uzyskawszy potwierdzenia ,co do sprzeciwu spółki wydał nakaz zapłaty. Po
    > uprawomocnieniu - syndyk poprzez komornika egzekwuje prawomocny nakaz.
    > Fakt ,
    > że osoba dłużnika jest nieprawidłowo zdefiniowana - jest winą zarządu
    > spółki ,
    > który powinien wnieść sprzeciw w terminie.
    To znaczy, że spółka mogła wnieść sprzeciw, nawet jeśli nie jest stroną?

    Nie oznacza to jednak , że
    > ewentualnie ściągnięta przez syndyka kasa nie podlega zwrotowi i
    > oprocentowaniu.

    Jak możemy to zrobić?

    > Trudno jednak uwierzyć , że syndyk znalazł sobie przypadkową "
    > ofiarę" o podobnej nazwie i tylko na podstawie firmy spółki wystąpił o
    > zapłatę.

    A jednak

    Przed wniesieniem o wydanie nakazu zapłaty musiał wysłać wezwanie do
    > zapłaty i to conajmniej dwa razy. Jeśli wezwania do zapłaty zostały
    > "olane"
    > przez zarząd, bo ten uznał je za "kretyńskie" - syndyk utwierdził się w
    > przekonaniu , że złapał właściwego dłuznika.

    Razem z nakazem były kopie wezwania, ale na nazwę, adres i NIP tamtej firmy
    (różniącej się od nazwy naszej firmy myślnikiem w środku)

    > Sąd analizuje tylko treść wniosku i prawidłowo wniesiony sprzeciw lub jego
    > brak - jeśli go btak - zasądza kwotę według treści wniosku (oczywiście
    > powinien przeanalizować załaczone dokumenty w zakresie zgodności danych
    > dłużnika z danymi wezwanego do zapłaty - ale jeśli wezwany nie
    > protestuje-
    > to ..)
    > Kasę da się odzyskać, a konto odblokować ; ale - morał jest prosty - na
    > pisma -
    > nawet absurdalne - należy odpowiadać - bo brak odpowiedzi - czasami
    > oznacza
    > potwierdzenie błędnej tezy.
    >
    Cieszę się, że jest nadzieja. Al jak mamy to robić? Wystąpić o przywrócenie
    termin? napisać zażalenie czy wynająć prawnika? Ile adwokat bierze za taką
    robotę?
    Pozdrawiam
    tolo



  • 10. Data: 2007-11-24 04:28:30
    Temat: Re: zajęcie konta firmowego
    Od: "Kriss" <k...@p...onet.pl>

    > > Na pisma skierowane do spółki odpowiada zarząd a nie księgowa.

    > Przepraszam, źle pisałem, tzn księgowa napisała, a zarząd, czyli moja
    > znajoma podpisała.

    Spółka otzrymała odpis pozwu o wydanie nakazu zapłaty - druk uproszczony -
    fakt.
    Pismo "księgowej" , jak zmam codzienność - poszło - nie na druku sądowym tylko
    na kartce ?

    Sąd zwrócił się do spółki o uzupełnienie pisma (na druku) i sprecyzowanie czy
    stanowi ono sprzeciw ?

    > To znaczy, że spółka mogła wnieść sprzeciw, nawet jeśli nie jest stroną?

    To nalezało wyjasnić pismem + odpowiedzią na specjalnym druku.
    Jeśli wpływa do Sądu pozew - to spółka jest stroną .


    > Nie oznacza to jednak , że
    > > ewentualnie ściągnięta przez syndyka kasa nie podlega zwrotowi i
    > > oprocentowaniu.
    >
    > Jak możemy to zrobić?
    >
    > > Trudno jednak uwierzyć , że syndyk znalazł sobie przypadkową "
    > > ofiarę" o podobnej nazwie i tylko na podstawie firmy spółki wystąpił o
    > > zapłatę.
    >
    > A jednak
    >
    > Przed wniesieniem o wydanie nakazu zapłaty musiał wysłać wezwanie do
    > > zapłaty i to conajmniej dwa razy. Jeśli wezwania do zapłaty zostały
    > > "olane"
    > > przez zarząd, bo ten uznał je za "kretyńskie" - syndyk utwierdził się w
    > > przekonaniu , że złapał właściwego dłuznika.
    >
    > Razem z nakazem były kopie wezwania, ale na nazwę, adres i NIP tamtej firmy
    > (różniącej się od nazwy naszej firmy myślnikiem w środku)
    >
    > > Sąd analizuje tylko treść wniosku i prawidłowo wniesiony sprzeciw lub jego
    > > brak - jeśli go btak - zasądza kwotę według treści wniosku (oczywiście
    > > powinien przeanalizować załaczone dokumenty w zakresie zgodności danych
    > > dłużnika z danymi wezwanego do zapłaty - ale jeśli wezwany nie
    > > protestuje-
    > > to ..)
    > > Kasę da się odzyskać, a konto odblokować ; ale - morał jest prosty - na
    > > pisma -
    > > nawet absurdalne - należy odpowiadać - bo brak odpowiedzi - czasami
    > > oznacza
    > > potwierdzenie błędnej tezy.
    > >
    > Cieszę się, że jest nadzieja. Al jak mamy to robić? Wystąpić o przywrócenie
    > termin? napisać zażalenie czy wynająć prawnika? Ile adwokat bierze za taką
    > robotę?
    > Pozdrawiam

    Proponuję wynająć prawnika - radcę prawnego? (będzie taniej)
    Część kosztów prawnika zwróci sąd. Jeśli zablokowanie konta spowodowało straty
    (wymierne) dla spółki - to można ich dochodzić od syndyka.
    Przed wynajęciem prawnika - wniesienie skargi na czynności egzekucyjne do
    komornika - nie zaszkodzi.Biorąc pod uwagę fakt - że pisma spółki - tworzy
    księgowa a podpisuje zarząd - może lepiej od razu nająć speca ?

    Pzdr-Kriss


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1