Użytkownik "losero" <g...@i...pl> napisał w wiadomości
news:a229h0$fe6$1@sunflower.man.poznan.pl...
> Hej,
> Chodzi o to, żeby zapewnić przewodniczącemu rady, który jest również
jednym
> z największych akcjonariuszy, bardzo przyzwoite wynagrodzenie, z
oczywiście
> najmniejszymi dolegliwościami podatkowymi i ubezpieczeniowymi. Osoba ta
jest
> w wieku emerytalnym. W jaki sposób to zrobić ? Alternatywne sposoby
> podejścia to: odpowiednia umowa za pełnienie fukcji w radzie nadzorczej
no
> i oczywiście dywidenda z zysku wypracowanego przez przedsiębiorstwo.
> Jeśli ktoś analizował taki problem lub ma na gorąco sensowne przemyślenia
> byłbym wdzięczny za uwagi.
> pozdro
> losero
>
Spółka ( w tym wypadku akcjonariusze ) najlepiej na Walnym Zgromadzeniu
winna
podjąć decyzję o wynagrodzeniu Rady Nadzorczej ( lub tylko
przewodniczącego )
z tytułu pełnienia funkcji w organach spółki ( kwota dowolna ). Uchwała musi
być ważna
( patrz statut ). Żadnej umowy nie trzeba podpisywać. W całości jest kosztem
KUP
w miesiącu wypłaty. Nie trzeba zgłaszać do ZUS. Jedyne obciążenia takiego
wynagrodzenia
to PDOF w wysokości 20% ( bez kosztów uzyskania i bez ulgi ).
Zastanów się czy naprawdę warto. Przewodniczący RN rozlicza to w zeznaniu
rocznym
stosując zwykłą skalę podatkową. Jeżeli ma inne dochody to może być w
wyższym progu
podatkowym. Jeżeli ten próg wynosi 40% to się nie opłaca. Lepiej zapłacić
dywidendę.
Do dochodu osiąganego przez tego pana w wysokości drugiego progu podatkowego
tj.
74.028 PLN takie wynagrodzenie ma sens.

Pozdr

Bożena