On Sat, 19 Jul 2003, Karol wrote:
[...]
>+ > >+ osoba ktora wygrywa samochod sprzedaje po gieldowej cenie. jesli wziac
>+ pod
>+ > >+ uwage cene zakupu z fa darczyncy to powstanie zarobek po stronie
>+ > >+ wygrywajacego. [...]
>+ > IMHO zależy od sposobu nabycia oraz wartości wykazanej na dokumencie
>+ > nabycia ! Nie od "ceny zakupu darczyńcy" (tego łupie się
>+ > osobno :>) ale skoro to wygrywający nabył samochód to on nabył
>+ > *konkretną wartość* ! Najczęściej jest to "oczekiwana wartość
>+ > rynkowa" - bądź taką przyjmuje się do oznaczenia podatku,
[...]
>+ Ale jezeli "darczynca" nabyl te samochody po 30.000,- jak mogl to zrobic
>+ kazdy inny "nabywca"

Karolu, najwyraźniej nie - skoro *da się* sprzedać drożej na
giełdzie. Nie te czasy że sprzedawano 3-letni samochód "z talonu"
jeszcze na tym zarabiając... :)

>+ to dlaczego nie uznac, ze cena 30.000,- jest wlasnie
>+ cena rynkowa. No chyba, ze "darczynca" byl jakos powizany ze sprzedawca
>+ samochodow.

Czekaj tylko, wKF: nie chodzi o "sprzedawcy samochodów", a osobę której
samochód niepotrzebny :) miała tylko pech go wygrać ;) !

>+ > PCC bądź podatek od wygranej powinien opiewać na 40kzł, bo jak nie
>+ > to US "wezwie do..." i ew. jeszcze rzeczoznawcę trzeba opłacić :],
>+ > oczywiście na dokumencie nabycia nadal jest 30kzł.
>+ > I teraz jak taki samochód zostanie sprzedany za 38kzł, to należy
>+ > zapłacić podatek dochodowy od 8 kzł, co wynika z różnicy (38-8)
>+
>+ WKF: (38-30) = 8.

Oczywiście !, thx :)

>+ No i powstaje pytanie czy te 30 kzl, rzeczywiscie mozna uznac jako KUP ?
>+ Trzeba sie przyjrzec dokladniej UPDOF.

Tu jest sprawa która wymagałaby informacji: jaka kwota została
wykazana na dokumencie nabycia (wygranej) grupowicza.
Grupowicz wie za dużo :] (czyli po ile samochód nabył ogłaszający
konkurs) a nie wie rzeczy która *go* obchodzi: na ile została
wyceniona nagroda.

Natomiast co do ustanawiającego nagrodę... IMHO - przy prowadzeniu
DG jeśli nie ma "powiązań" między dostawcą a ustanawiającym to
oczywiście KUP wynosi tyle ile zapłacił.
Co *do darowizny* zaś - powinien podatki policzyć od wartości
rynkowej: zarówno PCC jak i VAT (jakoś tam tak jest: "przeciętnych
cen stosowanych wobec innych odbiorców a jeśli normalnie tym nie
handluje to cen stosowanych w okolicy w swobodnym przepływie").
Natomiast wartość wygranej (wpisanej do umowy darowizny) może sobie
i zaniżyć (IMHO) - tylko nikomu się to w razie próby sprzedaży owego
"nabytku" nie opłaca, bo PIT wyjdzie większy :|

pozdrowienia, Gotfryd