eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiumowa zlecenie › Re: umowa zlecenie
  • Data: 2007-09-15 15:54:21
    Temat: Re: umowa zlecenie
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 15 Sep 2007, Wrak Tristana wrote:

    > (autor witek
    >
    >> albo praca na umowa o prace, albo zlecenie na umowe zlecenie.
    >
    > Ale zlecenie czego? PRACY.

    Nijak.
    Zlecenie to jest powierzenie czynności *prawnej*.
    Jak się czepiać to na całego, więc nie wciskaj kitu że na zlecenie
    wykonuje się pracę ;) - to coś, potocznie nazywane "zleceniem",
    nazywa się "usługą realizowaną na warunkach umowy zlecenia" :O
    Zleca się komuś zakup, reprezentowanie przed US, sądem itp :)

    Ale dobra, dalej będę się odgryzał tylko w sprawie pojęć :)
    Sam chciałeś, to się tłumacz ;)

    > Nie spotyka się masowo zlecania rozrywki...

    :)

    Dobrze wiesz, o co idzie, a próbujesz naciągać aż materia
    trzeszczy, pisząc:

    > Zleceniobiorca zobowiązuje się wykonać określoną pracę....

    Nijak.
    Zleceniodawca zobowiazany jest do "dochowania staranności", a czy
    przy dochowaniu tejże cokolwiek *wykona* to już zależy (umowa
    bazująca na ocenie "wykonania" to umowa o dzieło), takoż ile
    włoży w to "pracy" (nawet w tym potocznym rozumieniu, nie
    odpowiadającym umowie o pracę) też mało kogo obchodzi, w szczególnym
    przypadku może "dochować staranności" i nic nie zrobić :)

    Regulacja dotycząca "ilości wykonanej pracy" dotyczy WYŁĄCZNIE
    przypadku, kiedy strony nie ustaliły wynagrodzenia, w tym
    kiedy "prowadzenie cudzych spraw" odbyło się bez umowy!
    Mówiąc po polsku: jak szemrany osobnik "popilnuję panu samochodu
    mimo że pan nie chce" zechce przed sądem dochodzić wynagrodzenia,
    to może mieć kłopot. Ale jak umowa przewiduje konkretną zapłatę
    za dokonywanie czynności oparte o logikę "z odpowiednią starannością",
    to "praca" nic do tego nie ma.

    Wyobrażasz sobie umowę "usługi na warunkach zlecenia" np.
    podjęcia określonych czynności *w razie awarii*?
    I co, jak przypadkiem żadnych czynności nie było, niby
    zapłata ma się nie należeć?
    Ile "pracy" zleceniobiorca włożył i co "wykonał" ;)

    pzdr, Gotfryd
    (zleceniobiorca :P)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1