eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkipit28 + pit37 a ulga na dzieckoRe: pit28 + pit37 a ulga na dziecko
  • Data: 2008-01-26 09:19:42
    Temat: Re: pit28 + pit37 a ulga na dziecko
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 25 Jan 2008, martinexx wrote:

    > Witam,
    >
    > Może wydaje się że ponawiam pytanie na które już padły odpowiedzi ale
    > chciałbym dopytać i wilekie dzięki za odpowiedzi i opinie !

    Przejrzyj archiwa, sprawa wracała nie raz.
    Niestety, jest hak "niekorzystny dla nie zdających sobie sprawy".

    > Prowadziłem własną działalność gospodarczą - ryczałt,

    W myśl przepisów "podlegałeś pod ustawę o ryczałcie".
    Jeden z elementów haka polega na tym, że zmieniono (już nie pamiętam
    w którym roku, ale ładnych parę lat temu) zapis z "uzyskuje przychody
    podlegające opodatkowaniu wg ustawy o podatku ryczałtowym" na zapis:
    "mają zastosowanie przepisy art. 30c, ustawy o zryczałtowanym podatku
    dochodowym..."
    Podatnik który WYBRAŁ ryczałt i zachowuje źródło "podpadające", podpada
    pod "manie zastosowań"...

    > od 2003 roku miałem ją zawieszoną

    No i tu jest klops.
    Wkaż przepis, przewidujący "zawieszenie DG"?
    Takiego statusu DG ... nie ma!
    Wg przepisów o DG DG albo jest albo nie ma.
    Potocznie przez "zawieszenie" rozumie się taki stan, że DG jest
    zarejestrowana, lecz faktycznie nie wykonywana.
    Pic w tym, że o ile w przypadku ZUS jakieś sposoby obrony przed
    "płaceniem za nicnierobienie w DG" są, to przy uldze nie widać
    metody na obronę :( Nad ZUSem dywagować nie ma potrzeby, bo
    Cię nie dotyczy, ale akcentuję różnicę: aby skorzystać z ulgi,
    trzeba NIE PODLEGAĆ pod ustawę o ryczałcie.

    > ( a nóż kiedyś się przyda ) bo zatrudniłem się w innym mieście na
    > pełen etat !

    Ja wiem, że dobrze się gada post factum, ale zamiast kombinowania
    z "zawieszaniem" trzeba było *zrezygnować z ryczałtu*.
    Wiązałoby się to oczywiscie z koniecznością sporządzania kilku
    papierków do dalszego przechowywania (remanentów, założenia
    EST itp) ale byłoby lege artis.
    Nie, nie pytaj mnie dlaczego zmieniono zapis w ustawie o podatku
    dochodowym:
    http://prawo-nieruchomosci.krn.pl/Ustawa-o-podatku-d
    ochodowym-od-osob-fizycznych-1_2_31.html
    ...na to co cytowałem, bo nie wiem, ale zmieniono.

    > W zeszłym roku US z tego nowego miasta wezwał mnie do wyjaśnienia sprawy tej
    > działalności ?! Po wyjaśnieniu że jest ona zawieszona ( to co oni tego sami
    > nie wiedzą ?!

    Wskaż przepis, konkretnie, najlepiej z podaniem linku do przepisu
    (wszystkie nowe przepisy SĄ do znalezienia w Internecie), który
    opisuje status oraz procedurę "zawieszenia". Zaznaczam: przepis.
    Teza: nie znajdziesz.
    Jak mają wiedzieć o czymś, czego nie ma?
    Uprzedzę przed czymś jeszcze, nim się na mnie (to naprawdę nie moja wina :))
    zechcesz wydrzeć :)
    Otóż US nie jest doradcą podatkowym... a przynajmniej USy tak uważają
    i ogłaszają to również w oficjalnych odpowiedziach.
    US musi odpowiedzieć na konkretne pytanie podatnika, zadane w konkretnej
    formie, ale *tylko* na nie, bez wskazywania podatnikowi rozwiązań które
    wydają się być prostsze, a w szczególności - korzystniejsze dla podatnika!
    Jak US wskaże podatnikowi rozwiązanie, które jest NIEKORZYSTNE, ale
    PRAWIDŁOWE, to wszystko w porządku... to tak nieco OT, ale wyjaśnia
    dlaczego nie można mieć pretensji "a mogli mi powiedzieć, ze mam
    zrezygnować z ryczałtu"!

    > i co się stało że obudzili się po trzech latach ?)

    No, mają pięć lat. Tu i ówdzie podnosiły się głosy, ze niektóre urzędy
    wręcz "hodują odsetki" opóźniając wszelkie czynności (aby podatnik musiał
    więcej zapłacić, jak mu się w końcu wytknie błędy).
    Z drugiej strony, wcale się nie dziwię - przecież kontrola (mam na myśli
    nie formalną kontrolę podatnika, ale kontrolę dokumentów *wewnątrz* US)
    w żadnej firmie nie musi być robiona "na bieżąco", kontroluje się
    wyrywkowo to tu to tam, czasem "seriami" obrabiając papieru pod konkretnym
    kątem (np. szef postanowi przyjrzeć się, gdzie i kiedy paruje paliwo
    tankowane przez pracowników :>), więc nic dziwnego że i w US obrabiają
    sobie "paczkami" wybrane tematy, a taki kiks jak Twój może niechcący
    rzucić się w oczy "przy okazji".

    > W zwiążku z tym zgłosiłem likwidację tej działalności w mieście jej
    > macierzystym i w lipcu 2007 dostałem decyzję o jej likwidacji. W październiku
    > zaś urodziła nam się córka. Jednocześnie zarabiam a co za tym idzie płacę
    > większy podatek i pytanie:
    >
    > 1. Czy w związku z faktem prowadzenia ( wg przepisów - bo faktycznie nie było
    > z tego żadnego pożytku - czyto papierowo ) działalności mimo głównego źródła
    > dochodu z pełnego etatu i podatku na zasadach ogólnych wg skali mogę sobie
    > odliczyć tą ulgę czy nie ?

    Piszesz o roku 2007?
    No przecież podlegałeś pod ryczałt (przez część roku) :(

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1