> Tradycyjnie to nie było problemu. Natomiast w dzisiejszym socrealu masz
> potencjlanie takie jazdy:
> 1) rodzice zabawili się w pośredników finansowych, bez licencji
> 2) podatek od darowizny/pożyczki nie został zapłacony
> 3) deklaracja na podatek nie została złożona
> 4) darowizna się defacto nie przedawnia, pożyczka nie wiem
> 5) jeśli US się zainteresuje sprawą, Ty nie dasz im cynku kto płacił,
> oni jakimś trafem nie dojdą, to masz na karku podatek od nieujawnionych
> dochodów - 75%
> 6) jeśli dojdą po sznureczku do Twoich rodziców, to oni będa musieli się
> wykazać
> dohcodami, inaczej dostaną nagrodę za dzielne wypełnianie KRiO w postaci
> 75%

dobra tyle jesli chodzi o zarty ;)
1) tak mam w umowie pozyczki, rodzice nie chcieli bym kase wydal na inny cel
wiec platnosc jest po za mna - to logiczne - rodzice w niczym nie
posrednicza
2) podatek zaplace
3) wlasnie chce zlozyc deklaracje by to naprawic - musi byc jakas metoda
4) przedawnienia nie ma, czas liczy sie od wykrycia/zgloszenia - tylko od
ktorego momentu jest obowiazek podatkowy ?
5) dlatego chce to zalatwic zanim US sie zainteresuje
6) rodzice nie beda mieli problemow z wykazaniem tych dochodow, mam
wszystkie przelewy, papiery z bankow itp

cala moja akcja to chec splacenia US przez wczsniejsze zaniedbania - ale
chece to zrobic zanim oni to zrobia - 75% nie wchodzi w gre, ja chce uniknac
tych 20%. Chetnie zaplace 2%



> pewnie jeszcze kilna punktów można by dopisać
>
> podsumowując - jesteście z rodzicami zorganizowaną grupą przestępczą,
> módlcie się o to, żeby nie wyszło że o charakterze zbrojnym
> (UWAGA: macie może noże w kuchni? albo nie daj boże kij golfowy lub
> siekierę w piwnicy? )

hehe, nie strasz