On 7 Sie, 18:50, "cef" <c...@i...pl> wrote:
> Użytkownik wrote:
> > To jeszcze sprawdz definicje dzialalnosci w ordynacji i wroc z
> > bukietem
> > (Swoja droga skoro ten przepis nie ma zastosowania, to podaj pls jakis
> > przepis ktory ma. A jesli takiego nie ma, to nie ma tez obowiazku
> > wystawienia
> > rachunku)
>
> Z bukietem się wstrzymam.
> Możesz to sobie nazwać jak chcesz.

> Podanie tych podstawowych danych umożliwiających prawidłowe
> obliczenie zaliczek na podatek (komu, ile i za co) będzie się
> nazywało rachunkiem.

> Nie bardzo rozumiem. Przecież rachunek jest w interesie
> wykonawcy. Moze podać koszty i oświadczyć np,
> że ma inny tytuł do ubezpieczenia i nie trzeba odprowadzać składek na
> społeczne

Alez ja sie zgadzam! Moze jak najbardziej wystawic rachunek - mi
chodzi tylko o to, ze nie musi
I jak najbardziej sie zgadzam z tym, ze jesli zastrzezesz sobie ze
wyplata nastapi po dostarczeniu rachunku to nie bedziesz musial mu
placic wczesniej.
Pytajacy dostal kase, a teraz nie moze sie doprosic danych do
rachunku. Jak mniemam dostal tyle ile chcial, z dobrymi potraceniami,
wiec nie musi sie teraz palowac z sekretarkami.
Wpisze na PIT-a rocznego tyle ile dostal i hasta la vista. Zapewne
zostal slad na koncie, albo jakies pokwitowanie, a najpewniej dostanie
tez PIT-11, takze od tej strony wiecej niz gra.

> To argument na poziomie:
> A ja podatków wcale nie płacę i jeszcze mnie nie kontrolowali i mam się
> dobrze,
> albo zawsze jeżdżę150km/h i nic się nie dzieje...

Ten argument byl taki sam jak Twoj - powolales sie na napisy na jakis
papierkach, ja tak samo.
A co do tego 150km/h - rachunku wystawiac nie musisz poki klient sobie
tego nie zazyczy, wiec to nie 150 a 50 w zabudowanym i 90 poza :)

>
> Ale jasne. Mogę potrącić mu wszystkie maksymalne
> składniki i pewnie będzie to wystarczające do celów księgowych,
>  ale jak zleceniobiorca chciałby
> dostać tyle, ile oczekiwał, to będzie musiał podać te dane.
> Jak to wszystko spisze na jednej kartce, to dla mnie będzie to rachunek.
>

Rachunek o ktorym mowa w Ordynacji musi miec dwa egzemplarze,
jeden oznaczony jako ORYGINAL a drugi jako KOPIA.
Jesli tego nie ma, to nie jest to wadliwy rachunek... albo
zupelnie prawidlowy "inny dowod" :)

> > Co oczywiscie nie zmienia tego, ze mozna taki rachunek wystawic - ale
> > skoro klient
> > NIE CHCE, to po co tracic czas na dobijanie sie???
>
> A tu chyba jest problem, że wykonawca musi jakoś
> udokumentować przychód i chciałby mieć poprawny dokument od razu.

Jasne, fajnie miec rachunek, ale jak go nie masz to nic sie nie
dzieje.