eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatki"dziwna" struktura wynagrodzenia › Re: "dziwna" struktura wynagrodzenia
  • Data: 2004-05-27 16:06:52
    Temat: Re: "dziwna" struktura wynagrodzenia
    Od: "eBox" <e...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Czy moze ktos z grupowiczow orientuje sie co moze zyskiwac firma bardzo
    > zanizajac wynagrodzenie podstawowe, a placac reszte wynagrodzenia w
    postaci
    > premii?
    > Dokladnie wyglada to tak: na umowie b. niska stawka, natomiast 3/4
    calosci
    > pensji "na reke" jest placona w postaci stalej premii (o ktorej nie ma
    slowa
    > na umowie). Acha; i od calosci jest odprowadzany ZUS itp.
    > Moze ktos mi rozjasni??, czy poza mozliwoscia "wypiecia" sie firmy na
    > pracownika i nieplacenia mu wogole premii, tylko groszy z umowy, firma
    > zyskuje jeszcze cos??

    Z pozycji pracodawcy - biuro sprzedaży:
    Premia zależy od sprzedaży, to logiczne. Ale -

    1. jeśli tworzy się premię od sprzedaży indywidualnej jako jasno określoną
    zależność, ostateczny efekt powoduje - kiepską współpracę, złą atmosferę
    (podbieranie klientów etc.) w biurze i praktycznie - brak możliwości
    samodoskonalenia kwalifikacji sprzedawców w ramach pomocy koleżeńskiej.
    Czyli - niższe obroty biura (firmy) jako całości, przy świetnych zarobkach
    najlepszych.

    2. jeśli premia jest prowizją od sprzedaży biura - każdy ze sobą
    współpracuje, aby uzyskać łączne efekty wyższe, ale dalej atmosfera nie jest
    najlepsza (ja na to zarabiam, a on dostaje). To wpływa na uśrednienie
    poziomu działań pracowników, co - znowu - nie przyczynia się do dużych
    zysków firmy.

    3. pensja podstawowa jest duża, premia mała - początkowo jest to
    mobilizujące ("mam dobrą pracę"), ale wymaga od kierownictwa wysokich
    umiejętności w utrzymaniu mobilizacji. Może też być, że system przewiduje
    inny sposób wpływania na wydajność, np. częste zmiany pracowników mniej
    wydajnych. System podatny na familiarność i korupcyjność; wymuszający
    tworzenie wielopoziomowego systemu kontroli (pilnuj pilnującego) albo
    stosowany z innych względów, np.politycznych...

    4. premia nie jest określona, poza ogólnym pułapem. Np. - przy obrocie biura
    (nie indywidualnym) A - premia max A1, przy obrocie B, premia max B1 itd. Co
    to daje? Np. najlepszy sprzedawca lub/i najbardziej przyczyniający się do
    obrotu biura (np. przez doszkalanie kolegów) dostaje max, słabszy mniej itd.
    Efekt: Całe biuro ma coraz lepsze obroty bo dobrym zależy na podnoszeniu
    umiejętności słabszych, dobrzy (kryteria są różne i zależą od szefa, ale
    powinny być przekazane ustnie pracownikom i dotrzymywane) mają dobrą premię,
    inni mniejszą, ale mają motyw, aby dążyć do wyższej. Tak się tworzy zgrane
    zespoły i dobrą sprzedaż. U nas premia jest do 150%, co daje dużą motywację
    pomimo, że w umowie nie określono konkretnych zależności.

    Podsumowanie: może być tak, jak piszesz, że w kiepsko zarządzanej firmie
    masz "mozliwosc wypiecia sie firmy na pracownika i nieplacenia mu wogole
    premii, tylko groszy z umowy", ale też może to być właśnie firma bardzo
    mądra, dzięki której jesteś zadowolony zarówno ze swojej płacy jak i pracy,
    a dodatkowo - masz szerokie wsparcie w otoczeniu, aby dorównać
    umiejętnościami najlepszym. Jak jest w praktyce tam, gdzie szukasz? Tu
    odpowiedzi nie znajdziesz, co najwyżej opinie poszkodowanych przez swoją
    nieudolność lub kiepsko zarządzane firmy. Tych ostatnio jest dużo (średniacy
    nie zatrudniają lepszych od siebie), ale zwykle stosują premie uzależnione
    ściśle od indywidualnych osiągnięć. Raczej z przedstawionych wyżej -
    stawiałbym na system o jaki pytasz.

    Pozdrawiam
    mp
    www.zapraszam.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1