> Zaczynając od drugiej strony - nie ma zakazu.
> Prawo do odliczenia VAT jest związane ściśle z momentem otrzymania

otrzymania a nie wystawienia? napewno?

> faktury (świadomie pomijam szczególne przypadki). A to oznacza że
> obowiązują nas wyłącznie przepisy z miesiąca (a nawet dnia) w którym
> otrzymaliśmy fakturę - to działa tez w drugą strone - jak kupiesz 600l
> paliwa 31 grudnia 2010 i będziesz miał pecha, że fakturę wyślą ci pocztą i
> dojdzie w styczniu 2011 to jeżeli zmienią się przepisy, nie odliczysz VAT.

nawet jesli faktura bedzie wystawiona z datą grudniową?

> Co nie wyklucza prób dobrania się do naszego portfela zarzutem, że zakup
> takiej ilości paliwa na zapas, w sytuacji gdy nigdy wcześniej takich
> zapasów się nie robiło i nie ma np. bazy paliwowej, służył obejściu prawa.
> Jestem pełna wiary w US - nie poddadzą się bez walki.

no wlasnie intryguje mnie to. gdzies kojarze ze nawet na grupie byl wyrok ze
podatnik nie jest obowiazany do maksymalizacji placonego podatku - czyli ze
moze korzystac ze wszystkiego jesli moze obnizyc to podatek w ramach granic
prawa. problem tylko z wydumaniem czy mając świadomość zwiększonego
obciążenia podatkowego mogę je obejść w ten sposób.

można to też robić inaczej:) kupować po kanisterku więcej przy tankowaniach
i magazynować nadwyzki:) nie bedzie jednorazowego zakupu duzego tylko
zwiekszone zuzycie (co akurat u mnie pokruwa sie z okresem zwiększonych
obrotow). pomijajac to ciekawi mnie wlasnie czy jednorazowy zakup bylby nie
do podkopania.
tez wierze w zdolnosci naszych US...niestety


> Inna sprawa to przepisy dotyczące przechowywania paliw - to w końcu
> materiał łatwopalny (a w odpowiednich warunkach nawet wybuchowy).

no tak ale mam gdzie przechowywac takie paliwa (zreszta diesel az taki palny
nie jest) a poza tym trzebaby penalizowac przechowywanie kanistrow
20litrowych z benzyna:) bo o ile kanister 20l jak bedziesz miec pecha
przewrocisz i rozlejesz ciecz o wybuchowych oparach, tak beczki 200l juz nie
ruszysz:)