eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkibadanie sprawozdań spółek - gazeta prawna › Re: badanie sprawozdań spółek - gazeta prawna
  • Data: 2004-09-02 08:26:10
    Temat: Re: badanie sprawozdań spółek - gazeta prawna
    Od: Maddy <m...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik xyz napisał:

    > Dnia 02-09-2004 07:34, Użytkownik Łukasz Kaliński napisał:
    > ....
    >
    >> przepisami prawa do sporządzania pełnej sprawozdawczości, nie podlega
    >> badaniu, czyli uwiarygodnieniu rocznych sprawozdań, a co za tym idzie,
    >> znajduje się poza
    >>
    >> (GRONEM NABIJAJĄCYM KASĘ BIEGŁYM - mój przypis) niezależną oceną"
    >>
    >> Tia, szkoda że nie jestem po ich stronie barykady - ktoś by się o mnie
    >> zatroszczył...
    >
    >
    > Gdybyś widział jakie "cuda" potrafią robić księgowi w takich spółkach
    > to, przypuszczam, że byś zmienił zdanie.

    Widziałam juz takie cuda przepuszczane przez biegłych że włos sie jeży.
    Wzięłam jakiś czas temu do siebie społke w ktorej biegly nie zauwazył że
    ksiegowy bez upowaznienia zarządu rozwiązał rezerwy na nalezności
    wątpliwem pomimo tego że nalezności był bardziej watpliwe niż w dniu
    tworzenia rezerwy a cała operacja miała na celu tylko poprawę wyniku
    finansowego żeby w banku lepiej wyglądać.
    Do tego na rozrachunkach PFRON wisiało 20 tysięcy należności - nie
    zaksięgowanych w koszty składek. Przez okrągly rok księgowano tylko
    zapłaty (rozrachunki - bank), i nikt tego nie zauwazył przez nastepne
    DWA LATA. Dwóch biegłych, dwa badania, kosmiczne saldo na naleznościach,
    zawalszowany wynik finansowy i zero analizy.
    Pomijam fuszerke księgowej. Ale po to było to badanie (nieobowiązkowe)
    żeby księgową sprawdzić.

    I widzałam kiedys bilans skonsolidowany w którym była jednoczesnie
    starta i zysk. Tzn. skonsolidowano straty ze stratami i oddzielnie zyski
    z zykami i osobno wykazano w bilansie. Audyt robił chyba niesławny AA.
    Przepuścił takiego babol bez mrugnięcia okiem.
    Analizowalismy ten bilans na jakichs podyplomowych. Wykładowca nie
    zauważył z poczatku błedu, zauważylismy my. Wykładowca przez 15 minut
    kręcił głowa z niedowierzaniem. To była grupa kapitałowa złożona ze
    spółek giełdowych i wielka firma audytorska o międzynarodowej renomie.

    Mowcie mi jezcze o konieczności audytu. Bez otwarcia zawodu, bez
    prawdziwej konkurencji ktora odsieje biegłych którzy dostali sie na
    listę w zamierzchłych czasach (były wtedy mozliwości uproszczonej
    procedur, jakieś instytucjem, chyba Izby Skarbowe, przeprowadzaly dla
    swich pracowników własne egzaminy o stopniu trudności nieporownywalnym z
    egzaminem dla szaraczków) albo po prostu czuja sie zbyt komfortowo bo
    biegłych jest za mało, ceny wysokie a rynek zbytu zapewnia państwo więc
    jakośc ich usług jest poniżej krytyki, bez tego wszystkiego to tylko
    nabijanie kabzy jednej grupie zawodowej.
    Dlaczego biegli tak krzyczą żeby obnizyć progi obowiązkowego badania
    bilansu ale bronia się rekami i nogami przez niezaleznym od korporacji,
    państwowym egzaminem, takim jaki maja doradcy podatkowi?
    Dlaczego nie chcą sie oczyścić? Partaczy zawsze nabardziej widac chodźby
    ich był tylko jeden promil. Rynek szybko by się rozprawił z partaczami
    gdyby było ich kim zastapić.

    Nie daje to do myslenia?

    Maddy

    --
    *** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1