> Możesz wskazać przepis, z którego miałoby wynikać "przejscie" zaległosci
> podatkowej na Ciebie?

Nie mogę.

> Dlatego ciekaw jestem skad w ogóle pomysł, że ten podatek może
> "przejsc" na nabywcę :)

Kilka lat temu kupowałem mieszkanie i w akcie notarialnym był zapis, że sprzedający
oświadcza, że m.in. nie ma żadnych zaległości podatkowych związanych ze zbywaną
nieruchomością. I sporo poradników w necie radzi konecznie upewnić się, czy
sprzedający nie zalega z podatkiem od nieruchomości. Tym razem notariusz też robi
jakieś ruchy wobec tej zaległości. A przedrzeć się przez ordynację podatkową tak, aby
być pewnym, jakoś mi się nie udawało. Dzisiaj jednak usiadłem do lektury jeszcze raz
i faktycznie dla mnie nie-prawnika "przejścia" jakby nie ma.

Dzękuję za pomoc :)

Pozdrawiam,

Piotr