On 8/18/2004 3:21 PM, Fido__ wrote:

>>>za 4000 + 880 VAT. Jako, że była to zarejestrowana umowa w US, to
>>>odliczyłem VAT z tego tytułu.
>>
>>caly VAT? a nie 50%?
>>
>>v
>
> IMHO cały, bo umowa jest zarejestrowana w US, a wykup (czytaj ostatnia rata)
> jest częścią tej umowy.
>
> Problem tkwi w czymś innym. Pozbywając się kratki pozbawiłem się (chyba, ale czy
> na pewno?) przywileju odliczania VAT. No ale pytanie brzmi: od kiedy tego
> przywileju się pozbawiłem?
>
> Wg mnie sytuacja jest dość zagmatwana. Powinienem był to przemyśleć przed
> decyzją o zmianie przeznaczenia auta. Wprawdzie pod względem podatkowym nic się
> dla mnie nie zmieniło (nie mogę odliczać VAT od paliwa, bo auto nie spełnia
> kryterium nowej "ciężarówki", mogę odliczać VAT od kosztów napraw - to
> niezależnie od typu auta), no ale idąc krok dalej, ktoś mógłby jednego dnia
> kupić sobie auto ciężarowe, odliczyć sobie cały VAT, po czym następnego dnia
> zmienić przeznaczenie i cieszyć się z posiadania osobówki.
>
> Ciekaw jestem jak to zinterpretują grupowi eksperci....
>
> Mogę też zrobić coś innego. Nie wpisywać do ewidencji faktury za demontaż
> kratki, doliczyć normalnie VAT przy sprzedaży i po zmianie przeznaczenia nie
> pozostanie żaden ślad dla US.

Eksperetem nie jestem, ale mam kilka uwag do tego, co napisłeś.
Faktura za demontaż kratki to podwójne nadużycie - po pierwsze, demontaż
ten jest banalnie prosty, więc operacja nie jest warta więcej niż np. 20
zł (mnie proponowano usunięcie klina blokującego miejsce dla trzeciej
osoby za 50 zł - wystarczyło go pociągnąc i wysunął się sam - w tym
serwisie, o ile cokolwiek i kiedykolwik zrobię, będę traktował jego
pracowników jak oszustów i złodziei).
Po drugie - z formalnego punktu widzenia demontaż kratki, o ile nie jest
połączony z formalną procedurą zmiany homologacji (na pewno nie kosztuje
to 50 zł) jest takim samym działaniem jak demontaż hamulców - serwis nie
powinien wypuścić auta bez kratki do ruchu.

Demontaż kratki, o ile nie jest połaczony z formalną zmiana homologacji
nie bedzie widoczny dla US - będzie natomiast widoczny dla
funkcjonariuszy, którzy: zamandatują, odbiorą dowód rejestracyjny i by
go odzyskac będziesz musiał zamontowac kratkę i przeprowadzić badanie
techniczne, potwierdzające stan techniczny i zgodnośc z dokumentem.

Pytanie, co by było gdyby zmiana homologacji (zakładając, że chcesz to
zrobić z pełnym rynsztunkiem, a nie, że pan Zdzisio z warsztatu klepnie
pieczatkę) została przeprowadzona - czy US zażąda zworotu VAT (całości)
- o ile znam nastawienie, to zapewne tak - nie ma znaczenia, co mówi
prawo, bo US odwoła się do wycinkowej interpretacji - ponadto
praworzadnośc nie polega w naszym regionie na przestrzeganiu prawa,
tylko na tym, że możesz się odwołać.

Pzdr: Catbert