On Sat, 24 Dec 2005, Cavallino wrote:

> Znaczy że przy padzie dysku i niemożliwości zastąpienia go analogicznym masz
> Windowsa od nowa kupować?

Faktyczne ograniczenia związane z aktywacją pozwalając zmienić
dysk - nie pamiętam ile razy.
To co M$ twierdził... zmieniało się w czasie :]

> Ciekawe czy przed którymkolwiek sądem by to wygrali..

To jest osobna sprawa: pierwszy problem to "problem lepszego
adwokata", a drugi to czy w takim razie *w ogóle* OEM ma
sens jako licencja.
Dyskusji sporo było na .prawo, kilka lat temu sam się wmieszałem ;),
pamiętam iż w Niemczech M$ przegrał przed sądem sprawę w której
zarzucił użytkownikowi nielegalne korzystanie z OEMa (a podobnoż
sytuacja prawna w .pl jakoś drastycznie się nie różni).
Jeśli chodzi o mnie to owszem - uważam iż zapisy o "egzemplarzu"
w ustawie przeczytać umiem :) i wniosek byłby taki iż jedyna rzecz
czym "OEM" różni się od "normalnej" licencji to... brak supportu.

Czy ktoś w .pl taką sprawę wygrał (albo przegrał) - nie wiem.
Jest wysoce prawdopodobne iż firmy bazujące na "własnych warunkach
licencjonowania" faktycznie zastraszają tych użytkowników których
można zastraszyć, a jeśli ktoś naprawdę gotów jest iść "na noże"
to odstępują (aby nie zaryzykować przegrania) - ale tego też nie
wiem.
Brak wyroków wskazywałby na to że może tak się dziać - oczywiście
pomijając wyroki w przypadkach kiedy ktoś nie miał ŻADNEJ licencji.
I AFAIK to nie Microsoft narzuca najostrzejsze warunki, ktoś
wspominał że Borland *w ogóle* zabrania odsprzedaży swojego
programu (kupiłeś to się męcz, sprzedać ci nie wolno).
A to już w ogóle gryzie się z przepisem stanowiącym iż poza
zakazem najmu/dzierżawy/użyczenia ograniczeń na "obrót egzem-
plarzem" ograniczeń kłaść nie wolno.

No i zarzut co do "plakietkologii" (wszelkich hologramów, domagania
się f-r zakupu itp) też jest taki sobie: czy z faktu iż takie
wymagania firma "X" prezentuje na szkoleniu dla policjantów wynika
iż ona są obowiązującym prawem ?
Dla mnie to nic a nic jasne nie jest ;>

[...obudowa...]
>> Hm... masz namyśli bezpowrotną (w założeniu) utratę nalepki
>> wskutek pozostania na obudowie ?
>
> Nie, bo nalepka nie jest niezbędna.

Ja tam nie mam zamiaru się sprzeciwiać :>
To też zdaje sie było "zdaniem M$").

> Raczej utratę (zdaniem MS) prawa do korzystania z tego Windowsa po wymianie
> czegoś tam.

Owo zdanie obejmowało AFAIK listę rzeczy stanowiących "niezbędną
część komputera", myszkę pamiętam :> ale obudowy... chyba nie!

--
pozdrowienia, Gotfryd
(KPiR, VAT, memoriał, ZUS)