<u...@p...inna.pl> napisal(a):
> berton napisał:
>> Według wartości rynkowej z tabeli jest liczony PCC. Sprzedać mogę za
>> taką jaką ustalę z kupującym, jak będzie dużo niższa niż rynkowa z
>> PCC policzą z tabeli. Co do kwoty na umowie, to jakoś wierzyć mi się
>> nie chce, że urząd mi ją może regulować, czy się mylę?
>
> no wlasnie o to pytam, ale jak na razie nie znalazlem odpowiedzi. Jedni
> piszą w archiwum ze podajesz w PIT na koniec roku kwote juz, placisz
> podatek, jesli wyjdzie z roznicy K-S.
> A inni piszą ze US olewa umowe i nalicza podatek od ceny rynkowej, kompletny
> mętlik.

Bo są dwa różne podatki ;-)

Podatek PCC płaci się od wartości rynkowej. Tutaj nie ma wątpliwości.
Podatek dochodowy płaci się, jak sama nazwa wskazuje, od dochodu.
Tutaj istotnie możesz sprzedać za 200 EUR, trochę Cię w błąd
wprowadziłem w poprzednim poście, bo samemu mi się wymieszały podatki :)
Tak to jest siadać po pijaku do komputera. :)

ALE: urząd może zakwestionować tę cenę sprzedaży w zakresie takim, że
zechce sprawdzić, czy istotnie za tyle sprzedałeś, czy też może cena
na umowie nie odpowiadała jednak prawdziwej cenie transakcji. Generalnie
to ma słabe możliwości ku temu, ale ryzyko jakieś tam jest. No i
pamiętaj, że musisz wtedy trzymać dokumenty określające dochód (czyli
dokument kupna i dokument sprzedaży) przez pięć, a właściwie sześć lat
od sprzedaży, bo urząd w każdej chwili może zechcieć to sprawdzić. Nie
wyrzucaj papierów zatem.
--
Samotnik