-
Data: 2007-07-04 21:29:03
Temat: Re: Pytanie z handlu
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]On Sun, 1 Jul 2007, Jagna wrote:
>> To ja poproszę o definicję produkcji, dobrze? ;)
>
> Najprostsza, niestety nie ze słowników ekonomicznych, ale chyba prawidłowa:
>
> Produkcja - pierwsza i najważniejsza faza procesu gospodarowania. Świadoma,
> celowa i zorganizowana działalność ludzi, polegająca na wytwarzaniu dóbr
> materialnych i świadczeniu usług dla zaspokojenia potrzeb ludzkich, w
> której biorą udział czynniki wytwórcze (ziemia, praca, kapitał,
> przedsiębiorczość).
>
> Czyli WYTWARZANIE :D
> Nie wytworzyłeś części...
Jak nie?
Miałem lodówki, mam śrubki i złom.
Wytworzyłem jak nic.
Wiesz ile śmieci np. ludzie wytwarzają? ;)
>> Właśnie:
>> - zakładałem że nie hodowana
>
> No to skoro jej nie wyhodowałeś, to przecież nadal nie jest produkcja,
> tylko handel.
Dobrze wiesz :] że to był inny element wątku, czyli pytanie czy uboczna
czynność gospodarcza, nie wpisana do EDG, moze być powodem
"nielegalności".
>> - normalnie nie handluję
>
> w ogóle, czy pietruszką? ;>
Zależy czy wg definicji z KC czy wg definicji z ustawy o VAT :|
(przypomnę: za *SPRZEDAŻ USŁUG* puryści językowi od prawa cywilnego
gryzą bardziej niż ja z okazji używania słowa "firma" w rozumieniu
"przedsiębiostwo" :))
>> Dobra, poproszę uprzejmie o podanie mi PKWiU dla "wyodrębniania", zacznę
>> się zastanawiać!
>
> Ależ nie będzie to przecież nic innego, jak handel! :)
Nieprawda.
> Sprzedaż kawałka, to ciągle będzie sprzedaż.
Nieprawda.
Art. 47 Kodeksu Cywilnego się kłania, chyba masz zaległości ;)
Po to żeby sprzedać *część* trzeba najpierw ją *oddzielić* - i w tym
momencie przedmiot "początkowy" przestaje być tym czym był.
Z samochodu robi się zepsuty samochód (i śrubki luzem), z lodówki
robi się szafka (mam a garażu, niech mi jeden z drugim nie próbuje
protestować :>) i trochę drobiazgu...
W tym momencie nie ma mowy o handlu - przedmiot sprzedaży przy
handlu nie ulega zmianie, co najwyżej mogą mieć miejsce połączenia
"przemijające" w rozumieniu 47.3 KC (znaczy jakieś pudełka, torebki,
blokady żeby się silnik nie majtał itp).
>> A o prośbie o definicję produkcji nie zapomnij i tak, jakieś tam
>> ekonomiczne strony przeglądałem jak sam szukałem, ale dokładnie nie
>> pamiętam jak to szło, niemniej jakieś Twoje stanowisko chciałbym
>> znać :)
>
> Moje stanowisko w tej sprawie jest jasne, co do pewnego punktu, że
> PRODUKCJA, MUSI być procesem, w którym powstaje coś NOWEGO. Coś z czegoś.
Tak.
Śrubki z lodówek i samochodów.
> Raz wyprodukowana część, która posłużyła na złożenie pewnej całości, drugi
> raz wyprodukowana nie będzie, jeśli się ją z tej całości wyciągnie!
Problem w tym, że wg prawa owa, tak nazywana przez Ciebie "część"
przestaje być "częścią" w momencie wyprodukowania produktu końcowego.
Znika.
Nie ma.
Nie ma "śrubek", "wahaczy", "kierownicy", "foteli"...
Jest "samochód" - nowa jakość, jedna CAŁOŚĆ.
>>> Wiesz, gdybyś z części samochodu złożył na ten przykład rower, to by to
>>> była produkcja, ale tak? Ja tam ciągle mam wątpliwości...
>> He, myślisz że nie miałem? ;)
>> Ale co obracałem kota ogonem to mi jedno wychodziło, i nie chce inaczej.
>> Jestem skłonny dać się przekonać :O, ale jakiś trafiający argument
>> mi potrzebny. No i PKWiU :)
>
> Handel, handel i jeszcze raz handel!
IMO zajmujesz błędne stanowisko i tyle.
Handel jest wtedy, jak jest rzecz na wejściu, ta sama rzecz na
wyjściu, prowizja i koszty.
Jak wejście i wyjście się nie zgadzają to nie ma handlu, jest
produkcja.
> No to teraz moje "zdroworozsądkowe" (?!;P) podejście :)
> Co do tego, że proces produkcji polega na wytwarzaniu, to pewnie nie masz
> wątpliwości? Prawdaż? ;>
Tak.
> Produkując produkt gotowy, stosuje się technologie, zużywa surowce.
> "Produkując" części samochodowe z gotowego pojazdu, surowcem jest co?
> Samochód?
Ależ OCZYWIŚCIE.
> One są przecież gotowe...! (te części)
Nie.
Trzeba umieć rozkręcić :>
Spróbuj, polecam ;>
> Nie kupiłam materiału do wyprodukowania części.
Dokładnie tak zrobiłaś.
Twoje potoczne przekonanie, że "śrubka" luzem i "śrubka" wkręcona
w samochód są tą samą rzeczą nie ma umocowania prawnego - jak toto
jest "częścią" to NIE MOŻESZ jej oddzielnie sprzedać bez czynności
"odłączenia".
Jak zawrzesz notarialną umowę o sprzedaż śrubki z samochodu, to jak
notariusz będzie miał głowę na karku (jeszcze, po ZROTFLowaniu :))
pewnie nie zapomni Ci wyjaśnić że musisz się zobowiązać do ODŁĄCZENIA
przed sprzedażą.
Póki jest wkręcona - nie podlega sprzedaży oddzielnie.
> Faktem jest, że w moim pierwszym poście w tym wątku, ta magazynówka to nic
> innego niż dokumentacja stosowana przy produkcji również, ale ja sie będę
> upierać przy tym, że to ciągle handel.
A to się uprzyj, nie ma rady :)
> A co z kosztem wytworzenia produktu w omawianym przypadku? ;>
Robocizna, koszty składowania i odprowadzania odpadów... jak przy
każdej produkcji
> Zużyciem surowca?
No kupione "całe rzeczy".
>> Prrrrrodukcja :) nijak nie jest synonimem "składania", zdecydowanie.
>> Jak z ropy naftowej produkujesz benzynę, to SKŁADASZ cząsteczki
>> czy raczej ROZKŁADASZ w crackingu, co? ;)
>
> wytwarzam benzynkę w procesie produkcji :))
...metodą rozkładania właśnie.
Pokazuję na rzeczach małych, bo niektórzy twierdzą że zaczynać należy
od małego, no to cząsteczki chemiczne są w sam raz :|
Masz duże, dobrze poskładane, walisz w to drganiami o dużej amplitudzie,
uzyskujesz dużo drobnych... sama przyznajesz że to JEST PRODUKCJA.
>> Produkcja to PRZETWARZANIE.
>
> Jak najbardziej! A co to jest przetwarzanie? No to znowu PWN: przetworzyć
> to: *zmienić coś, nadając inny kształt, wygląd*
Myślisz, że samochód potraktowany prasą hydrauliczną wygląda tak
jak przedtem? Dyskutowałbym ;)
> Nie nadałeś innego kształtu, nie zmieniłeś, po prostu wyciągnąłeś
> kierownicę i sprzedałeś. Ona była częścią składową jakiejś całości, ale jej
> nie wyprodukowałeś, do licha! ;P
NIE BYŁO jej jako RZECZY.
Prawnie nie było - była rzecz pt. "samochód".
Wykręcasz - i masz dwie nowe rzeczy: zepsuty samochód i kierownicę.
>>> Nie dam się przekonać w tej kwestii! :D
>> Obejrzymy :O
> Przekonaj mnie więc :)
Na upór nie ma rady :)
IMO przekonanie, że wolno sprzedać kierownicę stanowiącą część samochodu
(ów 47 KC) jest podstawą nieporozumienia: mało kto kojarzy, że NAJPIERW
trzeba WYTWORZYĆ części... :)
> A! i nie upieram się dla samej przyjemności spierania się z Tobą, choć
> przykre to dla mnie nie jest ani odrobinę! :)
:)
Takie dyskusje są pouczające - bo nie jest tak łatwo się bronić
inaczej niż "nie bo nie" :)
> Pozdrawiam ciepło,
...wzajemnie!
- Gotfryd
Następne wpisy z tego wątku
- 05.07.07 14:59 Jagna
- 05.07.07 15:02 Jagna
- 05.07.07 15:40 Tom N
- 05.07.07 18:24 mvoicem
- 05.07.07 18:57 Jagna
Najnowsze wątki z tej grupy
- kontrole kont przez fiskus
- jednak nie tylko allegro OLX i podobne
- Praca w Monako i podatki
- Chess
- Vitruvian Man - parts 7-11a
- Vitruvian Man - parts 1-6
- Który program do PIT-ów?
- Jak się płaci CIT ?
- Polak nierezydent, dochód w Polsce i PIT
- Przetwarzanie danych
- KSEF - jakies plusy?
- KSeF czy coś zmieni dla zwykłych ludzi?
- KSEF demo jakie opinie?
- Jak to jest z PIT-0 dla seniora
- In-vitro
Najnowsze wątki
- 2024-07-25 kontrole kont przez fiskus
- 2024-07-02 jednak nie tylko allegro OLX i podobne
- 2024-06-26 Praca w Monako i podatki
- 2024-05-11 Chess
- 2024-05-11 Vitruvian Man - parts 7-11a
- 2024-05-11 Vitruvian Man - parts 1-6
- 2024-04-30 Który program do PIT-ów?
- 2024-04-26 Jak się płaci CIT ?
- 2024-04-11 Polak nierezydent, dochód w Polsce i PIT
- 2024-03-05 Przetwarzanie danych
- 2024-01-25 KSEF - jakies plusy?
- 2024-01-18 KSeF czy coś zmieni dla zwykłych ludzi?
- 2024-01-16 KSEF demo jakie opinie?
- 2023-12-11 Jak to jest z PIT-0 dla seniora
- 2023-11-30 In-vitro