> W takiej sytuacji spółka nie powinna wypłacać dywidendy. Właściwie nie
> powinna w ogóle wykazywać zysku. Co to za zysk bez płynności?
> Papierowy...żaden...
TO NIE TAK
Zysk z działalności to nie to samo co przepływy pieniężne. Firma mogła mieć
olbrzymi zysk za rok 2004r a teraz może np. nie dostawać szybkiej gotówki od
dłużników i już rodzi sie problem z wypłatą dywdendy.
Proponuję zysk przeznaczyć na kapitał rezerwowy (jeśli możliwość jego
tworzenia jest wpisana do statutu spółki). Można taki kapitał spokojnie
podzielić w przyszłym roku pod warunkiem że 2005r. będzie również zyskowny.
W przeciwnym wypadku zostanie na pokrycie ewentualnej straty.
A na marginesie jeśli uchwała wspólników o podziale zysku nie przewiduje
dnia wypłaty dywidendy to można ją wypłacić w dowolnym momencie. Niektóre US
twierdzą że po 3 miesiącach taka dywidenda może być potraktowana jako
pożyczka od właścicieli (korzystanie z obcych środków) ale to ich własna
interpretacja.
Pozdrawiam