eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiPIT36L - pytaniaRe: OT, bylo: PIT36L - pytania
  • Data: 2009-04-22 08:20:23
    Temat: Re: OT, bylo: PIT36L - pytania
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 21 Apr 2009, SDD wrote:

    > Chodzilo mi raczej o znak B-11 "Zakaz wjazdu wózków rowerowych" - czasem tez
    > nazywany (byc moze wg starszej wersji) "zakazem wjazdu wozkow rowerowych
    > i rowerow weilosladowych"

    Ano wiem, przeczytaj resztę tego co napisałem. Tam są oddzielne
    tezy i pomijasz resztę :)
    Po kolei:
    - IMVHO rzeczywiście czytelniejsze byłoby postawienie B-1 lub B-2
    z tabliczką jak na zdjęciu, jednak trzeba przyznać iż tabliczka
    jest niesprzeczna również z B-9 (choć trudniejsza do odczytania)
    - *nie wolno* jednak stosować zasady "skoro on nie może to ja mogę",
    znaczy z zakazu wjazdu motorowerów wywodzić *prawo* do wjazdu rowerem.

    Załóżmy że mogłoby tak być jak chciałbyś.
    Skoro *dopusciłbyś* wywiedzenie z tego, że zakaz wjazdu dla wózków
    i wielośladowców ma *pozwalać* na wjazd jednośladowcem, to nie ma
    jak się obronić przed argumentem, że wobec tego wolno również
    wjechać motocyklem (B-11 go nie dotyczy) czy samochodem.
    Albo furmanką.
    Czyli (przy takiej interpretacji) trzeba by było postawić jednocześnie
    B-11, B-3, B-4, B-6, B-8 i B-12.
    Mówisz, że to było PROSTSZE? :D

    A i tak na deser ktoś by Ci wjechał tam tramwajem ;) (i tłumaczył
    "no co, zakazu dla tramwajów nie ma").

    Na szczęście tak dobrze nie ma - z tego że "on ma zakaz" (jest zakaz,
    który nas nie dotyczy) nie wynika że "ja mam prawo".

    BTW:
    Są takie (rzadkie w skali występowania przepisów, a częste w skali
    występowania w ruchu) przypadki kiedy "jego" zakaz ustanawia dodatkowo
    zmianę zasad - np. zmienia pierwszeństwo, wtedy to co innego;
    "skoro on nie ma pierwszeństwa to ja je mam" jak najbardziej działa,
    w odróżnieniu od "skoro on nie może [czegoś tam] to ja mogę".
    Stąd zdziwienia przy kolizji z jadącym po drodze z pierwszeństwem
    który pojechał inaczej niż sygnalizował, łamiac zakazy i nakazy
    (np. "po liniach pasów") i tak dalej.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1