eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiNo i "wykrakałeś", Gotfryd ;-) › Re: No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-)
  • Data: 2009-10-16 23:19:03
    Temat: Re: No i "wykrakałeś", Gotfryd ;-)
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 16 Oct 2009, Krzysztof wrote:

    > Owszem, prywatne korzystanie z auta służbowego to jest bonus. Ale
    > czy to coś nieprzyzwoitego i niewłaściwego, że firma daje bonusy swoim
    > pracownikom, zresztą z pieniędzy przez niego wypracowanych?

    Nie.
    Problemem o który calość się rozbija, jest odpowiedź na pytanie:
    "z jakiego tytułu brać podatki".
    Skoro podatki bierze się z okazji *zarabiania* (PIT) oraz z okazji
    *kupowania na cele osobiste* (VAT), to zwyczajne "równe traktowanie"
    *musi* powodować takie skutki, jakie Ci się nie podobają.
    Masz dwu pracowników: jeden dostaje pensję, za którą kupuje
    (albo ew. wynajmuje) sobie samochód.
    Czyli najpierw zapłacił PIT (nim dostał pieniądze z pensji do ręki),
    a później zapłacił VAT (przy kupnie lub wynajmie auta).
    I teraz masz drugiego - który *to samo* dostaje "w bonusie".
    Możesz wyjaśnić, dlaczego "bonus" ma być metodą na ominięcie
    PIT i VAT? Przecież zaakceptowanie tego stanu błyskawicznie
    doprowadzi do "sklepów firmowych" :P (w których pracownikowi
    będzie się "wydawało" towary "zamiast pensji", zamiast "sprzedawania").

    *SKUTKIEM* opodatkowania pracy oraz konsumpcji (odpowiednio: PIT
    i VAT) są wszystkie pozostałe efekty.

    > Czy w Polsce
    > naprawdę musi być tak, że od każdego pierdnięcia trzeba zapłacić podatek? :(

    s/Polsce/większości krajów, o ile nie wszystkich/
    s/podatek/dwa podatki/

    Żeby było śmieszniej - co do krajów, w których nie ma VAT (np. USA),
    widziałem opisy, że "namierzenie" przez US "nieodpłatnych świadczeń"
    kończy się gorzej niż w .pl (dla podatnika).

    > Kiedyś można było dostać nieopodatkowane bony - skończyło się.

    Tak.
    Wtedy nie było ani PIT, ani VAT.

    > Kiedyś można
    > było dostać kartę do przychodni medycznej - skończyło się. Kiedyś można było
    > dostać karnet na basen - skończyło się.

    Nie, nie skończyło się, AFAIK.
    Po prostu - firmę stać, firma funduje pracownikowi co tam chce *i płaci
    podatki*. Tak samo, jakby wypłaciła wynagrodzenie (znaczy kwota brutto
    jest ta sama).

    > wyrównuje. To, co fiskusowi uda się zabrać jako podatek pit od używania auta,
    > rychło może stracić w podatku cit, ponieważ pracodawca będzie miał wyższe
    > koszty u.p. i tyle.

    Fiskus liczy jeszcze na VAT :>

    >> Nikt nie lubi, gdy mu odbieraja, nawet lewe, ale konfitury.
    >
    > Więc niech nie będzie to traktowane jako "lewe". Kwestia odpowiedniej ustawy
    > i problem znika.

    Nie znika, bo akurat *ten* problem, a raczej Twoje widzenie jego
    przyczyn, jest *sprzeczny* z ideą opodatkowania PIT i VAT!

    Skoro Ci się wydaje, że "bez różnicy" - to w czym widzisz problem,
    skoro będzie "tak samo"?

    > Niedawno było głośno nt podróży córki Grada jego autem służbowym do domu
    > rodzinnego. Rzekomo po jakieś dokumenty. Wierzysz, że to wyjątkowy przypadek?

    Dopóki będzie mógł się bronić "wszyscy tak robią", to będzie źle.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1