a napisał(a):

> To sposób oszczedzania kapuchy dla niesystematycznych
> Jeśli ktoś jest akuratny i nie przeje oszczędności na starość bez istotnej
> potrzeby, IKE jest mu zbędne. Może po prostu w miarę mozliwości odkładac do
> skarpety, banku, funduszy inwestycyjnych czy gdziekolwiek indziej. Podatek
> "Belki" zapłaci na samym końcu, o ile go nie zniosą.


IKE posiada niezauważaną przez wiele osób zaletę, która uwidacznia
się jeszcze w trakcie inwestowania:

- brak podatku spadkowego, można zapisać środki na IKE nawet obcej
osobie, bez uprawnienia do zachowku dla spadkobierców ustawowych

- nie jest pobierany podatek przy konwersji - na przykład kupuję fundusz
za 10 000zł, konweruję na inny przy 15 000zł. W IKE lokowane w nowy
fundusz jest całe 15 000zł, a w przypadku funduszy poza IKE - 14 050zł.

Rzeczywiście tzw. marchewka, czyli brak belkowego za kilkadziesiąt
lat nie jest superargumentem, ale powyższe dwa, w połączeniu z
możliwością dowolnej niemal rezygnacji z IKE (i opłaceniu podatku
belkowego, tak jak podczas standardowych inwestycji) czyni z tego
narzędzia ciekawy instrument oszczędzania na emeryturę i powodów, aby
IKE nie zakładać, nie widzę.

--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl