eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiFaktury w 2013 i proformyRe: Faktury w 2013 i proformy
  • Data: 2013-01-04 07:40:19
    Temat: Re: Faktury w 2013 i proformy
    Od: spp <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2013-01-03 21:27, Gotfryd Smolik news pisze:

    > A tu jestem prawie pewien, że na temat faktury *VAT* był opisywany
    > przypadek ścięcia z USem.

    No właśnie w tym problem - niczego podobnego nie znajduję. :(
    Jedynie co mi przychodzi do głowy na podstawie dość licznych
    interpretacji to sytuacja iż ktoś fakturą VAT proforma udokumentował
    zaliczkę i US się przyczepił (ale to tylko przypuszczenie). Nie
    znalazłem żadnego zderzenia między US a przedsiębiorcami w których
    faktury VAT proforma są traktowane jak dokumenty księgowe.

    > Natomiast zupełnie inna sprawa, to pytanie kiedy to było.
    > Mamy taki drobiazg - od 1.V.2004 obowiązuje zupełnie nowa
    > ustawa o VAT i do tego przepisy tej ustawy podlegają weryfikacji
    > umowy międzynarodowej (zgodnie z Konstytucją, o randze ustawy)
    > która ma wyraża się w treści dyrektyw UE.

    Też prawda.

    >> Czy to nie jest coś w rodzaju urban-legend jak historia legnickiego
    >> piekarza (skazanego jakoby za rozdawanie biednym chlebna)
    >
    > To NIE JEST urban legend!
    >
    > Raz jeszcze i powoli: dla meritum sprawy jest BEZ ZNACZENIA fakt,
    > że gość został skazany z zarzutu za przekręcenie 150 kzł VATu
    > (czy jakoś tak, ale chyba w tej okolicy, bo AFAIR podstawa to było
    > dobre kilkaset tysięcy). I nie rozstrzygniemy czy słusznie czy nie.
    > sąd uznał że podstawy są mocne.
    >
    > Za to MA ZNACZENIE, że choć US opierał się rękoma i nogami, został
    > przez rzeczonego piekarza ZMUSZONY do ukarania go RÓWNIEŻ za darowizny
    > dla ubogich.
    > Nie mógł nie ukarać, bo oskarżany robił wszystko żeby się przyznać :P
    > Nic to, że bodaj 6 kzł VAT, czyli w niskim udziale całości sprawy
    > (tyle "uznał" US).
    > To NIE GRA ROLI.

    Powoli - facet dokonał przekrętu na blisko 190.000 z czego 6.000 to
    należny podatek od darowizn i ja mam uważać (jak to przedstawia ta urban
    legend) że został tylko za darowizny skazany a reszta się nie liczy? A
    może jednak normalnie oszukiwał a próbował się zasłonić darowiznami?

    > Kara za jałmużnę była, bo tak przewiduje (nadal!) ustawa o VAT.

    I tak, i nie.

    Nigdy nie było (i nie ma) w ustawie o VAT kar za jałmużnę o ile został
    właściwie rozliczony VAT, więcej, w nowej ustawie:
    "
    Od 1 stycznia 2009 r. zwolnione jest z podatku VAT (stawka "zw"):
    przekazanie towarów bez wynagrodzenia, w szczególności darowizny
    (dostawa towarów),
    przez producenta,
    której przedmiotem są produkty spożywcze, z wyjątkiem
    napojów alkoholowych o zawartości alkoholu powyżej 1,2 % oraz
    napojów alkoholowych będących mieszaniną piwa i napojów bezalkoholowych,
    w których zawartość alkoholu przekracza 0,5 %,
    jeżeli są one przekazywane na rzecz organizacji pożytku publicznego, w
    rozumieniu ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku
    publicznego i o wolontariacie,
    z przeznaczeniem na cele działalności charytatywnej prowadzonej przez te
    organizacje.
    Zwolnienie to stosuje się pod warunkiem prowadzenia szczegółowej
    dokumentacji przez dokonującego dostawy towarów potwierdzającej
    dokonanie dostawy na rzecz organizacji pożytku publicznego, z
    przeznaczeniem wyłącznie na cele działalności charytatywnej prowadzonej
    przez te organizacje.
    "

    > I szkoda, że Ty też zapamiętałeś wersję "urban legend".

    No właśnie nie - urban legend to skazanie piekarza za darowizny, prawda
    zaś jest taka że to było tylko 'przy okazji' zwykłych przekrętów
    podatkowych.

    > Dla jasności - po zmianie w ustawie da się użyć stowarzyszenia,
    > wystarczy prezes i tak dalej... ;>

    Z czego piekarz i tak nie mógłby skorzystać bo dokumentację prowadził
    nierzetelnie. :(

    >> czy emerytki-kioskarki (skazanej za oszustwo w rozliczeniu VAT o
    >> wartości 3 grosze)?
    >
    > A to nie wiem.
    > Link do tego urban legend poproszę :), konkretnie.
    > (bo okaże się, że chodziło o kilkanaście groszy a nie o 3, nienabicie
    > na kasę rejestrującą a nie oszustwo, i nie o skazanie a mandat
    > kilkaset złotych, czyli wersję Radio Ereweń :))


    Otóż to - było dokładnie tak jak piszesz - nie wystawiła paragonu
    fiskalnego bo 'kasa nie działała a szef nie dał do niej kodów', wypięła
    się na mandat, parła do rozprawy sądowej którą przegrała (ale walczy
    dalej). Dzisiaj wszyscy podkreślają że chodzi o kilka (6) groszy choć
    prawda jest zupełnie inna. :(


    Podsumowując:

    wszyscy wiemy (bo mi też to chodzi po głowie) że fiskus traktuje faktury
    VAT proforma jak normalne faktury VAT ale nie potrafimy powiedzieć
    dlaczego - chciałbym znaleźć źródło takiego przekonania. :(

    --
    spp

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

  • 04.01.13 08:23 cef
  • 04.01.13 08:35 cef
  • 04.01.13 11:01 m
  • 04.01.13 22:25 adam

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1