eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiFaktura za domeny a zawieszenie DG › Re: Faktura za domeny a zawieszenie DG
  • Data: 2013-08-15 07:56:43
    Temat: Re: Faktura za domeny a zawieszenie DG
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 14.08.2013 22:17, Gotfryd Smolik news pisze:
    > On Wed, 14 Aug 2013, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    >> No niby mówią o składaniu PO odwieszeniu. Ale w sensie, że po
    >> odwieszeniu mam złożyć deklaracje za cały rok z kolejnymi numerami
    >> etc? Czy wszystko wrzucić na jedną.
    > Przecież tam napisali: *MOŻNA* sobie wybrać: albo składać na bieżąco,
    > albo po odwieszeniu wszystko wrzucić do jednej.

    No właśnie tego, że wrzucić do jednej nie napisali MSZ.

    ,,Tu zazwyczaj stawiana jest teza, że skoro w okresie zawieszenia nie ma
    obowiązku składania deklaracji VAT (z wyjątkami wskazanymi powyżej), to
    deklaracje TE[1] - z wykazanym podatkiem naliczonym - można złożyć
    dopiero po wznowieniu działalności gospodarczej. '' (źródło:
    http://www.gofin.pl/17,1,61,150801,zawieszenie-dzial
    alnosci-gospodarczej-wedlug-przepisow.html)


    ------------------------
    [1] podkreślenie słowa TE moje.


    Możliwe, że to literówka i miało być TĘ. Ja zrozumiałem to tak, jakbym
    miał Po Odwieszeniu złożyć komplet zaległych. Pewnie się mylę, ale
    wyjaśniam mój tok rozumowania.

    Niepokojące jest też sformułowanie ,,Przepisy nie precyzują, [...]Tu
    zazwyczaj stawiana jest teza,[...]'' czyli jest szansa, że się ktoś
    doczepi z US i postawi Inną Tezę?


    >>> Ale wykorzystanie było TYLKO na potrzeby osobiste, prawda?
    >> Tak, ale jakby nie były, to by do zapłacenia było Dokładnie Tyle Samo.
    > Przemku, bierzesz "oczywistą proporcję".

    A co to jest oczywista proporcja?

    > Przypadek "zwykłego telefonu" (z opłatą zarówno na abonament
    > i rozmowy) znasz?

    Nie znam.

    >> Tylko ,,darmowe minuty'' dostałby operator Oranże a nie osobista
    >> małżonka na klachy z mamusią etc.
    > No i co ja na to poradzę.

    A czy wtedy Oranże musi zapłacić od tego podatek? Bo skoro ja muszę, gdy
    podaruję żonie na klachy, to może jak podaruję Oranże, to oni muszą? :-P

    > A nie mogła dzwonić w sprawie wyjaśnienia, że DG nie prowadzisz
    > więc czegoś tam nie da się załatwić? ;)

    Codziennie do mamusi? :-P

    Wiesz, teraz jestem na etapie zastanawiania się nad tym, ,,jak to
    działa'', bo nie będę cudował dla 35zł miesięcznie abonamentu... Wyjdzie
    zysku parę zł miesięcznie na podatku, a kombinowania jak widać moc.
    Tylko zaciekawił mnie mechanizm, że ,,lepiej, żeby się zmarnowało niż nie''

    > Ale jak wyżej, jak pójdziesz siedzieć to podsyłania
    > paczek nie obiecywałem ;)

    Spoko.


    >>> Jakby sobie leżało, spleśniało, zmarnowało się - to proszę
    >>> bardzo, koszt jest. Ale "użyjesz" - to koszt należy do
    >>> celu do którego "użyto".
    >> Znaczy się jak właściciel restauracji wywali resztki ciasta z imprezy,
    >> to dobrze, ale jak sam zje z żoną, to już źle?
    > Nienienie.
    > Jak sam zje to bardzo DOBRZE - fiskusowi należy się od tego
    > zjedzonego ciastka VAT tudzież "wylot z kosztów", znaczy
    > również PIT.
    > Chyba nie sugerujesz, że LEPIEJ jak podatnicy podatków
    > nie płacą? :>

    Oj LEPIEJ dla właściciela restauracji....

    > Popatrz na to tak: cenę netto I TAK musisz zapłacić Ty,
    > z Twoich własnych pieniędzy, prawda?
    > No to wybór jest taki: "legalnie" oddajesz fiskusowi
    > VAT i PIT, pi razy oko 40% ceny netto (czyli tyle ile
    > sam byś dopłacił "osobiście") i rozmowy się nie marnują.

    A jak ci wyszło te 40? Z jakiś przepisów? I jakoś to
    ,,opapierkowujesz''? czy po prostu sruu, 60% z faktury do rejestrów/pkpir?

    > Dodam hint: jeśli ów właściciel takie "pozostałe" ciastka
    > *przecenia* i pozwala aby *każdy* mógł kupić taniej
    > takie "przestarzałe" ciastka (tak robią co najmniej dwa
    > sklepiki w których kupuję) to OCZYWISCIE ma prawo je
    > "przecenić" również dla siebie.

    hehehehe :D Czyli mam przecenić ,,niewykorzystane rozmowy'' i sprzedać
    je żonie po 1gr? Choć nie, w czasie zawieszenia to nie mogę pewnie :-P
    A poza tym, pewnie nie mam jakiś Uprawnień Do Sprzedaży
    Telekomunikacyjnych.


    >> W przypadku helikoptera to nie do końca, bo paliwo,
    > Owszem, to odpowiadałoby "opłacie od impulsu".

    Tu brak, bo zmieścilim się w abonamencie.

    >> amortyzacja
    > Jaka amortyzacja, jak heli wypożyczony za kilka kzł od dnia :>

    a, wypożyczony.... nie załapałem.

    >> No ale to dziwne, że nie ma znaczenia, bo to trochę tak, jak by
    >> skasować kogoś za to, że siedział w swoim sklepie po jego zamknięciu.
    >> Czynsz
    > Jaki czynsz, skoro siedział w SWOIM sklepie?

    Sklep jego, ale lokal wynajmuje np. w M1 albo Gdziekolwiek.
    Mało kto ma swój budynek ze sklepem. A nawet jak ma, to i tak płaci zań
    różne opłaty.
    O to mi chodziło.

    >> jest stały, ale skoro gość siedział po zamknięciu,
    >> to proporcjonalnie wywalić z KUP?
    > Nie, siedzenie w sklepie nie jest "korzystaniem do celów osobistych".

    Dlaczego? Siedział po godzinach osobiście. Odpoczywał, czytał książkę...

    > Jak zrobisz "prywatną" (osobistą) imprezę a ktoś do US doniesie,
    > to przypuszczam że owszem, spytają gdzie jest wpisana FW z VATem
    > i wartością dla PIT.

    O choćby. Ma restaurację, gdzie robi imprezy dla dzieci. A dzisiaj jego
    syn ma urodziny i robi dla syna. Choć to już nie takie proste, jak
    siedzenie, bo przy imprezie lokal się zużywa. Więc część przyszłego
    remontu powinien przerzucić na siebie, bo impreza syna zużyła :D

    > Zaznaczam: jeśli płacisz CZYNSZ.
    > Bo w przypadku AMORTYZACJI jest wyjątek - używanie na własne
    > cele nie powoduje "wylotu (tejże amortyzacji) z kosztów"!

    Nie wiem czy jest w Polsce jeszcze jedna osoba (poza tobą), która wie
    równie wszystko o tym zawiłym systemie :D
    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1