eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiFaktura za domeny a zawieszenie DGRe: Faktura za domeny a zawieszenie DG
  • Data: 2013-08-16 07:11:41
    Temat: Re: Faktura za domeny a zawieszenie DG
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 15 Aug 2013, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > Niepokojące jest też sformułowanie ,,Przepisy nie precyzują, [...]Tu
    > zazwyczaj stawiana jest teza,[...]'' czyli jest szansa, że się ktoś doczepi
    > z US i postawi Inną Tezę?

    Wygląda że tak, ale z drugiej strony każdy kij ma dwa końce.
    Czym innym niż koniecznością złożenia korekt wszystkich deklaracji
    może skończyć się takie "doczepienie"?
    Tak się zastanawiam, czy wręcz US nie powinien ich wtedy dokonać
    z urzędu.

    >>>> Ale wykorzystanie było TYLKO na potrzeby osobiste, prawda?
    >>> Tak, ale jakby nie były, to by do zapłacenia było Dokładnie Tyle Samo.
    >> Przemku, bierzesz "oczywistą proporcję".
    >
    > A co to jest oczywista proporcja?

    "zużycie na potrzeby osobiste/zuzycie ogółem" tudzież to samo dla DG.

    >> Przypadek "zwykłego telefonu" (z opłatą zarówno na abonament
    >> i rozmowy) znasz?
    >
    > Nie znam.

    Jak wyżej.
    40% rozmów osobistych, 60% rozmów "DG", do papierów idzie wpis
    60% z faktury. Sprawdź w archiwach, "od zawsze" taką formę
    USy uznawały za słuszną.

    >>> Tylko ,,darmowe minuty'' dostałby operator Oranże a nie osobista
    >>> małżonka na klachy z mamusią etc.
    >> No i co ja na to poradzę.
    >
    > A czy wtedy Oranże musi zapłacić od tego podatek?

    Oczywiście.
    Raz już zapłacili i wystarczy.

    > Bo skoro ja muszę, gdy
    > podaruję żonie na klachy, to może jak podaruję Oranże, to oni muszą? :-P

    Ale oni PŁACĄ go od OTRZYMANEJ KWOTY!
    A cały pic polega na tym, że Ty go chcesz NIE ZAPŁACIĆ.
    Zapłać, nie odlicz i nikt się nie przyczepi :P

    > Wiesz, teraz jestem na etapie zastanawiania się nad tym, ,,jak to działa'',
    > bo nie będę cudował dla 35zł miesięcznie abonamentu... Wyjdzie zysku parę zł
    > miesięcznie na podatku, a kombinowania jak widać moc. Tylko zaciekawił mnie
    > mechanizm, że ,,lepiej, żeby się zmarnowało niż nie''

    Ano proste - straty w DG są akceptowane, zdarza się że coś się zmarnuje
    z przyczyn różnych (nieprzemyślenia czynności nie wyłączając), ale już
    "zużycie na własne potrzeby" jest wprost i wyraźnie opodatkowane.
    Inaczej znikłyby potrzeby konsumpcyjne, bo wszyscy wszystko kupowaliby
    "na firmę" i później zużywali na potrzeby własne, znajomych i pracownków,
    oczywiście wyłącznie "żeby się nie zmarnowało" :>

    >> Chyba nie sugerujesz, że LEPIEJ jak podatnicy podatków
    >> nie płacą? :>
    >
    > Oj LEPIEJ dla właściciela restauracji....

    Tia... zapomniałem o szczególe - dla INNYCH którzy mają je płacić :>

    >> Popatrz na to tak: cenę netto I TAK musisz zapłacić Ty,
    >> z Twoich własnych pieniędzy, prawda?
    >> No to wybór jest taki: "legalnie" oddajesz fiskusowi
    >> VAT i PIT, pi razy oko 40% ceny netto (czyli tyle ile
    >> sam byś dopłacił "osobiście") i rozmowy się nie marnują.
    >
    > A jak ci wyszło te 40? Z jakiś przepisów?

    A powiedz mi tylko, ile wynosi PIT (i od czego jest liczony)
    oraz ile wynosi VAT (i od czego jest liczony).

    > I jakoś to ,,opapierkowujesz''?

    Nie "opapierkowuję", bo do celów osobistych mam oddzielny telefon.

    > czy
    > po prostu sruu, 60% z faktury do rejestrów/pkpir?

    IMO możliwe są obie wersje.

    >> Dodam hint: jeśli ów właściciel takie "pozostałe" ciastka
    >> *przecenia* i pozwala aby *każdy* mógł kupić taniej
    >> takie "przestarzałe" ciastka (tak robią co najmniej dwa
    >> sklepiki w których kupuję) to OCZYWISCIE ma prawo je
    >> "przecenić" również dla siebie.
    >
    > hehehehe :D Czyli mam przecenić ,,niewykorzystane rozmowy'' i sprzedać je
    > żonie po 1gr?

    W której szkole uczyli Cię czytać, niech Ci zwrócą kasę ;>
    Jeszcze raz:

    "aby *KAŻDY* mógł kupić taniej"
    Dostępność musi być "rynkowa"!

    > Choć nie, w czasie zawieszenia to nie mogę pewnie :-P

    A to inna sprawa.

    >>> W przypadku helikoptera to nie do końca, bo paliwo,
    >> Owszem, to odpowiadałoby "opłacie od impulsu".
    >
    > Tu brak, bo zmieścilim się w abonamencie.

    Dlatego przykład nieco nieadekwatny.

    >>> amortyzacja
    >> Jaka amortyzacja, jak heli wypożyczony za kilka kzł od dnia :>
    >
    > a, wypożyczony.... nie załapałem.

    Inaczej się nie da, bo amortyzacja podlega innym zasadom
    i dla kosztu wynikłego z amortyzacji NIE widać podstaw
    do jego obniżenia o "zużywanie" na cele nie opodatkowane.
    Jak masz dwa komputery warte 2000zł, z czego jeden jest poddany
    amortyzacji a drugi wpisany do wyposażenia, to tego pierwszego
    można "legalnie" używać do celów osobistych, w tym drugim
    udowodnienie grozi wywaleniem z KUP. Art.23.1.49 PDoOF

    >>> No ale to dziwne, że nie ma znaczenia, bo to trochę tak, jak by
    >>> skasować kogoś za to, że siedział w swoim sklepie po jego zamknięciu.
    >>> Czynsz
    >> Jaki czynsz, skoro siedział w SWOIM sklepie?
    >
    > Sklep jego, ale lokal wynajmuje np. w M1 albo Gdziekolwiek.

    Ale nie można w tym rozumieniu "siedzieć w sklepie".
    Siedzi w lokalu który nie jest jego.

    > Mało kto ma swój budynek ze sklepem. A nawet jak ma, to i tak płaci zań różne
    > opłaty.

    Te opłaty to NIE JEST CZYNSZ!

    > O to mi chodziło.

    "Siedzi w nieswoim lokalu w którym prowadzi własny sklep", dobra.

    >>> jest stały, ale skoro gość siedział po zamknięciu,
    >>> to proporcjonalnie wywalić z KUP?
    >> Nie, siedzenie w sklepie nie jest "korzystaniem do celów osobistych".
    >
    > Dlaczego? Siedział po godzinach osobiście. Odpoczywał, czytał książkę...

    I ile ma zapłacić za to siedzenie? Który to jest punkt art.11?

    >> Jak zrobisz "prywatną" (osobistą) imprezę a ktoś do US doniesie,
    >> to przypuszczam że owszem, spytają gdzie jest wpisana FW z VATem
    >> i wartością dla PIT.
    >
    > O choćby. Ma restaurację, gdzie robi imprezy dla dzieci. A dzisiaj jego syn
    > ma urodziny i robi dla syna. Choć to już nie takie proste, jak siedzenie, bo
    > przy imprezie lokal się zużywa. Więc część przyszłego remontu powinien
    > przerzucić na siebie, bo impreza syna zużyła :D

    Nie, powinien po prostu policzyć takie same ceny, jak w przypadku kiedy
    sprzedaje usługę. Sprawdź art.11.2a.1
    Sprawdź i ZACYTUJ.

    >> Zaznaczam: jeśli płacisz CZYNSZ.
    >> Bo w przypadku AMORTYZACJI jest wyjątek - używanie na własne
    >> cele nie powoduje "wylotu (tejże amortyzacji) z kosztów"!
    >
    > Nie wiem czy jest w Polsce jeszcze jedna osoba (poza tobą), która wie równie
    > wszystko o tym zawiłym systemie :D

    Ja się wyłapywania pułapek uczyłem głównie czytając grupę, w drugiej
    kolejności prasę (szczególnie był taki okres, kiedy wersje internetowe
    były 100% darmowo dostępne), sam bym nie wymyślił np. "nieodliczalności"
    kosztu poniesionego wcześniej w innym celu (a dopiero później przeznaczonego
    na cele opodatkowane) z braku przepisu (poza amortyzacją) który
    uprawniałby zaliczenie "przeznaczenia" lub "zużycia".

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1