eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPodatkiGrupypl.soc.prawo.podatkiFaktura za domeny a zawieszenie DG › Re: Faktura za domeny a zawieszenie DG
  • Data: 2013-08-14 22:17:28
    Temat: Re: Faktura za domeny a zawieszenie DG
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 14 Aug 2013, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > W dniu 14.08.2013 20:19, Gotfryd Smolik news pisze:
    >> On Wed, 14 Aug 2013, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >>> Ale VAT też? Czy raczej jeśli VAT to już trzeba było regularnie i
    >>> składać VAT7 we wszystkich miesiącach.
    >> A nie mogłeś po prostu przeczytać zalinkowanego artykułu?
    >> (mam nadzieję, że w tym wątku :>)
    >
    > No niby mówią o składaniu PO odwieszeniu. Ale w sensie, że po odwieszeniu mam
    > złożyć deklaracje za cały rok z kolejnymi numerami etc? Czy wszystko wrzucić
    > na jedną.

    Przecież tam napisali: *MOŻNA* sobie wybrać: albo składać na bieżąco,
    albo po odwieszeniu wszystko wrzucić do jednej.

    >> Ale wykorzystanie było TYLKO na potrzeby osobiste, prawda?
    >
    > Tak, ale jakby nie były, to by do zapłacenia było Dokładnie Tyle Samo.

    Przemku, bierzesz "oczywistą proporcję".
    Przypadek "zwykłego telefonu" (z opłatą zarówno na abonament
    i rozmowy) znasz?

    > Tylko ,,darmowe minuty'' dostałby operator Oranże a nie osobista małżonka na
    > klachy z mamusią etc.

    No i co ja na to poradzę.
    A nie mogła dzwonić w sprawie wyjaśnienia, że DG nie prowadzisz
    więc czegoś tam nie da się załatwić? ;)

    IMVHO - w żadnym razie nie polecam, nie namawiam itede :>
    Niemniej IMVHO, *raczej* mandatu za taki numer bym się nie
    spodziewał. W razie "czynności sprawdzających" wypadałoby
    dopłacić podatek z odsetkami, zależnie od przyjęcia lub
    nieprzyjęcia "rozumowego" tłumaczenia które przedstawiasz.
    Ale jak wyżej, jak pójdziesz siedzieć to podsyłania
    paczek nie obiecywałem ;)

    >> Jakby sobie leżało, spleśniało, zmarnowało się - to proszę
    >> bardzo, koszt jest. Ale "użyjesz" - to koszt należy do
    >> celu do którego "użyto".
    >
    > Znaczy się jak właściciel restauracji wywali resztki ciasta z imprezy, to
    > dobrze, ale jak sam zje z żoną, to już źle?

    Nienienie.
    Jak sam zje to bardzo DOBRZE - fiskusowi należy się od tego
    zjedzonego ciastka VAT tudzież "wylot z kosztów", znaczy
    również PIT.
    Chyba nie sugerujesz, że LEPIEJ jak podatnicy podatków
    nie płacą? :>

    Popatrz na to tak: cenę netto I TAK musisz zapłacić Ty,
    z Twoich własnych pieniędzy, prawda?
    No to wybór jest taki: "legalnie" oddajesz fiskusowi
    VAT i PIT, pi razy oko 40% ceny netto (czyli tyle ile
    sam byś dopłacił "osobiście") i rozmowy się nie marnują.
    Tyle.
    Mniej legalnie pewnie większość podatników "naciąga"
    służbowe telefony, zarówno po stronie przedsiębiorców
    jak i pracowników :P

    Dodam hint: jeśli ów właściciel takie "pozostałe" ciastka
    *przecenia* i pozwala aby *każdy* mógł kupić taniej
    takie "przestarzałe" ciastka (tak robią co najmniej dwa
    sklepiki w których kupuję) to OCZYWISCIE ma prawo je
    "przecenić" również dla siebie.

    >> Skądinąd nie ma innej równie skutecznej metody zapobiegania
    >> takiemu "użyciu", bo Ty użyłeś telefonu, a kto inny "użyje"
    >> helikoptera, co się ma marnować, i tak największy koszt
    >> to odnowienie przeglądu technicznego :>
    >
    > No skoro koszt ,,z użyciem'' i ,,bez użycia'' jest taki sam......

    Coś mi się kołacze, że był kiedyś pozytywny wyrok "unijny"
    dla VAT (nie dotyczy PIT), ale AFAIR *jednak* warunkiem
    było "wykorzystywanie do celów opodatkowanych" (znaczy
    że "darmowe" wykorzystywanie dodatkowo do celów NIE opodatkowanych
    nie powinno generować podatku).
    Ale zastrzegam ze piszę "z głowy czyli z niczego".
    A zawieszenie nijak nie kojarzy się z "celami opodatkowanymi".

    > W przypadku helikoptera to nie do końca, bo paliwo,

    Owszem, to odpowiadałoby "opłacie od impulsu".

    > amortyzacja

    Jaka amortyzacja, jak heli wypożyczony za kilka kzł od dnia :>

    > przypadku abonamentu GSM jest to typowy ,,pies ogrodnika'' z US.

    Cóż...
    Daaawno temu ludziom wydawało się dziwne, kiedy media donosiły
    że w Brazylii wysypują kawę do oceanu.
    Wprowadzenie VAT wyjaśniło jedną z przyczyn takiego podejścia
    - chcesz podarować, zapłać VAT :>

    >> Chyba tylko "podział proporcjonalny" poniesionego kosztu.
    >> W końcu taka metoda jest znana i akceptowana przez US od lat,
    >> i IMO nie ma znaczenia czy abonament wynosi 5 zł a rozmowa
    >> 30 groszy od impulsu, czy abonament 100 i rozmowa zero.
    >
    > No ale to dziwne, że nie ma znaczenia, bo to trochę tak, jak by skasować
    > kogoś za to, że siedział w swoim sklepie po jego zamknięciu. Czynsz

    Jaki czynsz, skoro siedział w SWOIM sklepie?

    > jest stały, ale skoro gość siedział po zamknięciu,
    > to proporcjonalnie wywalić z KUP?

    Nie, siedzenie w sklepie nie jest "korzystaniem do celów osobistych".
    Jak napiszesz, że kochankę sciągnął, to przypomnę że szpecprawnicy
    dowodzą iż podobno pobieranie podatku od "świadczenia ciałem" jest
    niegodziwe, więc państwo nie bierze :>
    Jak zrobisz "prywatną" (osobistą) imprezę a ktoś do US doniesie,
    to przypuszczam że owszem, spytają gdzie jest wpisana FW z VATem
    i wartością dla PIT.
    Zaznaczam: jeśli płacisz CZYNSZ.
    Bo w przypadku AMORTYZACJI jest wyjątek - używanie na własne
    cele nie powoduje "wylotu (tejże amortyzacji) z kosztów"!

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1