Dnia Tue, 05 Jun 2007 10:19:16 +0200, pierwiosnek napisał(a):


> Witam

Na wstępie: jeżeli robisz wypunktowanie, polecam oddzielanie je *chociaż
jednym* enterem. Nie wystarczy że ty coś napiszesz, dobrze jak inni mogą
to wygodnie przeczytać :).

> Sytuacja wygląda następująco: dziewczyna mieszka z rodzicami, prowadzi
> jednoosobową DG zarejestrowaną w mieszkaniu rodziców (jest tam
> zameldowana), wykonuje działalność na terenie całego kraju. Poznaje
> chłopaka, który jest właścicielem mieszkania w sąsiednim mieście.
> Przeprowadza się do niego i melduje na pobyt stały. Powinna poinformować
> US (m.in.) o zmianie miejsca zameldowania (zamieszkania) i teraz:
> 1. czy
> automatycznie oznacza to zmianę miejsca zarejestrowania działalności?

Dla mnie miejsce zarejestrowania działalności, to miejsce gdzie
tą działalność rejestrowałaś (czyli urząd miasta, gminy, czegośtam,
wydział działalności gospodarczej). Nie wiem czy dobrze zinterpretowałem,
ale jeżeli tak, to tak, musisz udać się do starego urzędu EDG i wskazać
nowy adres zamieszkania, za to pod starym adresem możesz mieć miejsce
wykonywania działalności.

> 2.
> czy jest zgodna z prawem możliwość, aby nic w dokumentach (na
> pieczątkach, wizytówkach itp.) firmowych nie zmieniać jeśli chodzi o
> adres?

Na pewno na fakturach musisz podać swój adres zamieszkania, bo
tam się mieści firma (bo ty tam mieszkasz, a firma to ty). Znowu na
pieczątkach *chyba* może być adres wykonywania działalności, za to na
wizytówkach możesz *chyba* pisać sobie co chcesz, a nawet i nie podawać
adresu wogóle.

> 3. czy jeśli jednak nastąpi zmiana miejsca zarejestrowania DG, to
> może to podpaść pod świadczenie nieodpłatne na rzecz chłopaka
> (dziewczyna poza zameldowaniem nie ma tytułu prawnego do lokalu)?

US może zażądać od ciebie tytułu prawnego do lokalu w którym
wykonujesz działalność (nie mylić z miejscem zamieszkania). Co prawda 2x
różne urzędy nie chciały tego ode mnie, ale ludzie na grupie mówią że
czasem chcą.

Tyle że nie wiem jak to ma się do miejsca wykonywania pt. "w
całym kraju" :)

> czy
> póki nie są rodziną wystarczyłaby sama zgoda chłopaka na to, aby firma
> znajdowała się u niego, skoro i tak usługi prowadzone są poza siedzibą?

Jeżeli by była jakaś umowa użyczenia, a nie jesteście rodziną, to
wtedy i owszem, ty płacisz podatek od nieodpłatnego świadczenia, on płaci
podatek od użyczenia tak jakby ci wynajął. Kiedyś się doszukałem jeszcze
trzeciego płacenia, ale już nie pamiętam z jakiego tytułu. Zdecydowanie
nie polecam takiego rozwiązania.

Już lepiej żeby ci wynajął te 2 mkw pod oknem na prowadzenie
działalności :).


p. m.