> Czegoś tu nie rozumiem! Jeśli ja mam 120 rzeczy we wpisie, to wszystkie
> mam mieć dla ludności? Przecież chodzi o to, żeby _ustawiedliwić_ sens
> DG zamiast osobistego świadczenia usług. Więc sens jest -- robię strony
> WWW dla prywatnych. A jednocześnie serwisuję kasy dla firm. Mylę się?

Myslisz sie.
Nie chodzi tu o zaden "sens prowadzenia DG".
DG mozesz sobie prowadzic niezaleznie, rownolegle i calkiem bez sensu.

> Ale wykonuje inne, co już usprawiedliwia sens DG, a chyba o to chodzi.

Nie!!!
Zauwaz, ze nikt nie kwestionowalby twojej DG jako takiej.
Przykladowo, kontroler powiedzielby Ci tak:

"Drogi Panie Tristian, nie czepiamy sie tego, ze naprawia Pan
komputery firmom i ludziom, to jest Panska DG i tam wszystko
gra, ale ten projekt przesiewacza gorniczego dla kopalni,
ewidentnie ma znamiona umowy o dzielo i w dodatku słono Panu
za to zapłacili, więc oni (kopalnia) powinni odprowadzic od tego
zaliczke i odpowiednią, tlusciutką składkę ZUS od wysokosci umowy........"
(o komplikacjach zwiazanych z VAT nie wspominam).

No, ale mam nadzieje, ze w swietle stanowiska MF,
cala ta dskusja niebawem bedzie miala juz tylko charakter archiwalny.

Pozdrawiam,

Latet