Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0706042135540.3144@athlon64...

>> Cholerny aparat skarbowy ma te dane. Co wiecej na je w cholernych
>> komputerach. Cholerne CBA powinno sie zainteresowac dlaczego _jeszcze_
>> nie
>> mozna tego sprawdzic on-line.
>
> wKF: zamienić "aparat skarbowy" na "Urząd Gminy/Urząd Miasta".

Jednak nie. parat skarbowy ma (przynajmniej oficjalnie) zintegrowany system
dzialajacy w WAN'ie (choc fakt., niektore US'u mialy jeszcze 2 lata temu 256
kbps do IS'ow). System referencyjny, aktualizowany raz na dobe,
udostepniajacy te dane to tydzien roboty. Tylko trzeba by sie bylo do tego
zabrac z glowa...

Wladowanie w impreze administracji samorzadowej wymusilo by powstanie
koszmarka, ktorego nikt nie lubi, i ktory mialby spore szanse na wpadki jak
np. przy dowodach osobistych (wykupienie transmisji danych u operatora o
najmniejszym wowczas zasiegu...).

> Aczkolwiek uważam, że absurdem jest niepodawanie i niepoświadczanie przez
> US *tych danych które są jawne* (powołanie na tajemnicę skarbową!), to
> właśnie tak to wygląda: ani US ani ZUS nie poda Ci informacji, które każdy
> może uzyskać, ale w urzędzie miasta/gminy.

O VAT'ostwie podmiotu tez?

No i ta tajemnica skarbowa. W przypadku EU-NIP obowiazuje jakby /mniej/...

> Secundo: zdaje się, że wykonalne jest sprawdzenie (wpisu do JAWNEGO
> rejestru DG) telefonicznie.

I to akurat nie jest dobre rozwiazanie - kilka glupawych akcji urzednikow
opisanych przez media i faktycznie bedzie sie sprawdzac przedawce jednego
tuszu do drukarki. Skonczy sie nowym formularzem, ktory bedzie trzeba
wypelnic, zlozyc, pewnie oplacic i czekac miesiac na odpowiedz :/

> O ile słuszne było że jest nieprawidłowe jest zostawienie sprawy
> w postaci "każdy sobie rzepkę skrobie" i poszczególne "pomysły"
> są *niekompatybilne*, to oczywiste jest że należało opracować
> JAWNY I PROSTY standard formatów danych wejścia i wyjścia.
> Powstanie kilku *małych* (i odrębnych) systemów byłoby oczywiście
> tańsze :> - ale nie, teza o pozornej tańszości systemu centralnego
> (patrz Płacznik jako dowód rzeczowy :>) jak zwykle wygrywa :]

Placznik to pryszcz. Jak dziala, tak dziala, ale dziala i to elektronicznie.
Wiekszym jajem jest POLTAX - jakby policzyc rzeczywiste koszty, kosztowal,
kosztuje i bedzie kosztowal wiecej a nie potrafi (przynajmniej 2 lata temu
nie potrafil, a nie sadze, zeby sie cos zmienilo) wielu oczywistych rzeczy.

Zreszta o tym moglbym napisac ksiazke... Uczestniczylem w kilku projektach
dla administracji. Trzy nawet sa /moje/.

> Po co Ci "oryginał wpisu", skoro dowolna forma potwierdzenia wpisu
> w EDG załatwia formalność, możesz wyjaśnić?

VAT, VAT, VAT...

sz.