witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
> BETON wrote:
> > ja mam format x/y/2009
> > x kolejna numeracja faktur
> > y kolejny miesiać- bieżący
> >
> > wiec na początku kazdego miesiąca wartość Y sie zmienia - i liczenie
> > X- zaczyna od początku
> > wiec też jest to jakby analogiczny problem
> >
> > A robie juz to 8 lat i jest ok
>
> I nikt ci się nie dopieprzył do tego?
> Przecież w każdej chwili możesz dorobić fakturę x+1/y/rrrr niezaleznie
> od tego czy faktura 1/y+1/rrrr już istnieje czy nie.

Mi księgowa wręcz doradzała taką numerację właśnie z powodu możliwości
zastosowania powyższego manewru :)

Były już u mnie USy, UKSy i inne plagi i wszystko było OK.

A problem tak w ogóle jest trochę gdzie indziej - w szerszym spojrzeniu na
system podatkowy i stosunek państwa do przedsiębiorcy. Który to stosunek
jest chory. Numeracje, skreślenia, korekty, oryginały, kopie, duplikaty
kopii, duplikaty oryginałów, kopie skreśleń oryginalnych duplikatów kopii
korekty oryginału... Przecież tego w ogóle nie powinno być. Jest zdarzenie
gospodarcze, jest zapłacony podatek i do widzenia. A tymczasem żyjemy w
obozie koncentracyjnym, w którym podatnik zastanawia się, czy przestępstwem
skarbowym jest, że część odręcznie wypisanej faktury jest zapisana innym
kolorem długopisu... (tak, tak, spotkałem się z tym)

P.