Chcę kupić Office'a 2007 SB (zdaje się, że to jest najtańsza legalna wersja,
którą można używać w DG), rozumiem, że jest to WNiP, ale ponieważ cena jest
poniżej 1500 zł to wrzucam to jednorazowo w koszty i nigdzie tego nie
ewidencjonuję.
Załóżmy że po latach będę chciał to przekazać na własny użytek, jak to
zdjąć, czy jest możliwość zdjęcia tego z DG, tak żeby nie płacić VATu od
zakupu?
Czy taki soft zwiększa mi wartość komputera?
Na co muszę przy takim zakupie uważać?

pzdr.
Mariusz

do góry

MariuszM pisze:
> Chcę kupić Office'a 2007 SB (zdaje się, że to jest najtańsza legalna
> wersja,
> którą można używać w DG), rozumiem, że jest to WNiP, ale ponieważ cena jest
> poniżej 1500 zł to wrzucam to jednorazowo w koszty i nigdzie tego nie
> ewidencjonuję.
> Załóżmy że po latach będę chciał to przekazać na własny użytek, jak to
> zdjąć, czy jest możliwość zdjęcia tego z DG, tak żeby nie płacić VATu od
> zakupu?
> Czy taki soft zwiększa mi wartość komputera?
> Na co muszę przy takim zakupie uważać?
>
> pzdr.
> Mariusz

open office nie wystarczy?

do góry

> open office nie wystarczy?

A jest tam jakiś sensowny PIM ? Bo ja nie znalazłem.
Poza tym jakoś dziwnie się składa, że nie do końca tak ładnie wyglądają
wykresy jak w Excelu, ale to pewnie szczegół ;)

pzdr.
Mariusz

p.s.
Tak na poważnie to ze zgodnością i przenoszalnością dokumentów szczególnie
tych bardziej rozbudowanych nie jest dobrze.

do góry

> open office nie wystarczy?

A tak prazy okazji jak jest z legalnością używania open office'a w DG?
Mogę ściągnąć go sobie za darmo z sieci i używać legalnie do zarabiania
dutków?

pzdr.
Mariusz

do góry

Dnia 30-01-2009 o 09:44:47 MariuszM <m...@t...onet.pl>
napisał(a):

>> open office nie wystarczy?
>
> A jest tam jakiś sensowny PIM ? Bo ja nie znalazłem.
> Poza tym jakoś dziwnie się składa, że nie do końca tak ładnie wyglądają
> wykresy jak w Excelu, ale to pewnie szczegół ;)
>
> pzdr.
> Mariusz
>
> p.s.
> Tak na poważnie to ze zgodnością i przenoszalnością dokumentów szczególnie
> tych bardziej rozbudowanych nie jest dobrze.
>
>

A to widziałeś: http://www.mozilla.org/projects/calendar/
(nie znam, nie używam, ale w razie jakbyś przeoczył...
1000PLN piechotą nie chodzi :-) )


--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

Dnia 30-01-2009 o 09:59:50 MariuszM <m...@t...onet.pl>
napisał(a):

>
>> open office nie wystarczy?
>
> A tak prazy okazji jak jest z legalnością używania open office'a w DG?
> Mogę ściągnąć go sobie za darmo z sieci i używać legalnie do zarabiania
> dutków?
>

Tak, jest na LGPL (wbrew FUDowi który sieje taki ux.pl)


--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

Użytkownik "krzysiek" <a...@m...net> napisał w wiadomości
news:glue8a$oki$1@news.dialog.net.pl...
> MariuszM pisze:
>> Chcę kupić Office'a 2007 SB (zdaje się, że to jest najtańsza legalna
>> wersja,
>> którą można używać w DG), rozumiem, że jest to WNiP, ale ponieważ cena
>> jest
>> poniżej 1500 zł to wrzucam to jednorazowo w koszty i nigdzie tego nie
>> ewidencjonuję.
>> Załóżmy że po latach będę chciał to przekazać na własny użytek, jak to
>> zdjąć, czy jest możliwość zdjęcia tego z DG, tak żeby nie płacić VATu od
>> zakupu?
>> Czy taki soft zwiększa mi wartość komputera?
>> Na co muszę przy takim zakupie uważać?
>>
>> pzdr.
>> Mariusz
>
> open office nie wystarczy?



open office to gowno ktore sie wykrzcza gdy owtieram chocby tabele z mala
iloscia danych
podlaczona odbc w odpowiedniku excela.

Open office sie nadaje do oepracji ktore mozna wykonac przy pomocy
notatnika.


--
http://szacuneczek.org.pl - oprogramowanie dedykowane, aplikacje internetowe
pisane na zlecenie, oraz oprogramowanie do e-handlu

do góry

Dnia 30-01-2009 o 10:58:15 Kotlet mielony <w...@d...mnie>
napisał(a):

> open office to gowno ktore sie wykrzcza gdy owtieram chocby tabele z mala
> iloscia danych
> podlaczona odbc w odpowiedniku excela.
>
> Open office sie nadaje do oepracji ktore mozna wykonac przy pomocy
> notatnika.

Czyli rozumiem że jeśli uda mi się wykrzaczyć MS Office
to będę uprawniony do nazwania go gównem nadającym się do
zastąpienia notatnika?
MS Offica nie mam ale hej, Windows XP to gówno, Ubuntu to gówno,
Python to gówno, GIMP też, hmm pewnie Detalowiec też :-)



--
Pozdrawiam,
Tomek

do góry

Tomek pisze:

> MS Offica nie mam ale hej, Windows XP to gówno, Ubuntu to gówno,
> Python to gówno, GIMP też, hmm pewnie Detalowiec też :-)

Patrząc po takim:
http://groups.google.pl/group/pl.praca.oferowana/bro
wse_thread/thread/28c86f2d0e73b234?q=#e9e8ef31578052
2a

Poście to na pewno...

--
Paweł Muszyński
Skateshop http://www.e-street.pl

do góry

On Fri, 30 Jan 2009, MariuszM wrote:

> Chcę kupić Office'a 2007 SB (zdaje się, że to jest najtańsza legalna wersja,
> którą można używać w DG),

Przepraszam, bo w wersjach MSO 2007 się nie wyznaję, ale czy Ty
sugerujesz że jak wersja ma np "Home" w nazwie to nie może być
używana w DG?

> rozumiem, że jest to WNiP, ale ponieważ cena jest
> poniżej 1500 zł

Skoro rozumiesz że WNiP, to skąd wziąłeś wartość 1500 zł?
Poważnie pytam, bo brzmi intrugująco i będziesz ścigany o podanie
podstawy prawnej takiej tezy :D

> Załóżmy że po latach będę chciał to przekazać na własny użytek, jak to
> zdjąć, czy jest możliwość zdjęcia tego z DG, tak żeby nie płacić VATu od
> zakupu?

Tu jest wyjątkowy myk, wynikający z zaliczenia (na potrzeby VAT)
WNiP do *usług*.
A z usługi się korzysta, korzysta i... przestaje korzystać.
Tak po prostu - nie jest potrzebna, to się nie korzysta.
A za niekorzystanie się AFAIK w tym kraju nie płaci ;) (podatków
również! - podatek VAT płaci się od ZOBOWIĄZANIA SIĘ do niekorzystania,
nie od samego niekorzystania!)

Powiedziałbym tak: jakby ma mnie trafiło, to po prostu przestałbym
"korzystać dla celów DG" i tyle.
Po co chcesz "zdejmować z DG"?

Bo oczywiście *odsprzedaż* tej usługi (w rozumieniu VAT usługi się
sprzedaje, co cywilistom włosy na głowie podnosi ;)) lub *darmowe
świadczenie* dla innej osoby to co innego, pewnie byłoby opodatkowane.

> Czy taki soft zwiększa mi wartość komputera?

Przejrzyj archiwa.
IMO (na dziś :)), zdecydowanie *nie*.

Jak już chciałbyś się uprzeć, to rozważ: komputer powinien podwyższać
Ci wartość tego Office, bo to kompa potrzebujesz aby Office na nim
odpalić (więc komp jest dodatkiem) a nie na odwrót!
Kiedys próbowałem bronić tezy przeciwnej :), tak "odruchowo", ale
Maddy tak dlugo tłukła (argumentami) aż nabrałem przekonania do
wniosku jak wyżej.
WNiP jest odrębny od ST. Przynajmniej o ile *można* go wyodrębnić.

pzdr, Gotfryd

do góry